No jasne, że wiedziałam. Nie kłamię. Też rośnie ich na dziesiątki w naszym ośrodku.
Gdy jest ładna deszczowa pogoda rosną duże, ogromne, mocno poranione na kapeluszach. Najczęściej po kilka na raz. Gdy jest ładnie bezdeszczowo - rosną sobie takie średnie, nie rozlazłe. Gdy jest ładnie sucho rosną takie, jak do fotografii, jak do marynaty (Hej! Pimpek!).
One wędrują. Na początku były pod siatką, potem oprócz tego w pokrzywach. Teraz schodzą coraz niżej po jednej i drugiej skarpie do jeziora. Z tym, że na starych miejscach też pozostają. W przeciwieństwie do gąsówki nagiej.
bio-forum.pl służy nam od 2001 roku; swój kształt zawdzięcza prostym zasadom:
Trzymamy się tematu forum. Nie drażnimy się. Ma być miło :)
⇒ szerzej o zasadach i coś jak regulamin
ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji