bio-forum.pl

żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie

bez logowania - można przeglądać
grzybobranie-jak

od kwi.2001
#0

1. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie
23.lip.04 11:45
Marek Snowarski "admin"

Te "latające kleszcze" o których pisze Piotrek to coś innego. Nie ma latających pająków. Ania Kujawa wie jak to się nazywa ale chyba jest teraz na urlopie.

Takie nieco większe od kleszcza, wyjątkowo czepliwe, dość szybko się poruszające, czarne i bez lupki dość podobne do kleszcza. Ale mają wyraźne skrzydła.

Istotnie bywa ich pełno latem w lasach i poza tym że są dokuczliwe (łaskoczą i łażą po skórze - zwłaszcza pchają się we włosy na głowie), to są nieszkodliwe. Żywią się martwym naskórkiem - mogą co najwyżej troche podrapać.

Te żmije o których piszesz to może jednak w większości są zaskrońce. To co laik zauważa w kontakcie z <b>zaskrońcem</b> (wiecie adrenalina, poza tym wąż jest szybki) to że <b>mają wyraźne żółte-żółtopomarańczowe plamy po bokach głowy</b>. Zaskrońce nie mają jadu - więc spokojnie oglądamy, czekamy aż nogi przestaną się trząść (adrenalina się rozłoży) i idziemy dalej. W poprzedni weekend, w kotlinie, po raz pierwszy widziałem 1. 5m zaskrońca - mało co nie przejechałem bo wygrzewał się na asfalcie szosy.

Z "węży" można jeszcze spotkać <b>padalce - ołówkowate walce, bez wyróżniającej się głowy - mniej więcej jednolicie ubarwione</b>, od brunatnego-brązoweggo do ołowiano-szarego i są niejadowite.

Cała reszta (tj. bez żółtych plam po bokach głowy i wyglądające jak typowa żmija w ZOO - <b>większa, masywna, trójkątna wyrażna głowa - to żmija zygzakowata</b>. Ubarwiona rozmaicie, od czerwonych do szarych i czarnych. Jednolice ubarwione lub z zygzakami. Są rzadsze ale mogą się zdarzyć. Ja jeszcze na własne oczy nie widziałem.

Tu jeszcze cytat: "Według Szyndlara (1981) w ciągu 30 lat znamy tylko jeden i to dość problematyczny przypadek zgonu po ukąszeniu przez tego węża." i stronka o żmiji zygzakowatej gdzie warto zajrzeć[karpaty.edu.pl].

od gru.2006
#0

2. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie
23.lip.04 13:14
nightcomer

te latające stworzenia starałem sie nawet ostatnio polubić jako nieodłączny żywy element lasu. Czasmi nawet slyszę jak na mnie zlatują z jakiejś poruszonej gałęzi a jak dostają się na gołą skórę to tak mnie łaskoczą, że mam niekontrolowane odruchy. Teraz po tym co Marek napisał, że żywią się martwym naskórkiem tym łatwiej mi przyjdzie oswojenie się z nimi. Czekam na nazwę tych stworzeń - wtedy sobie poszukam wiecej informacji.

Natomiast kleszcze chodzą po skórze bardzo delikatnie. System nerwowy informuje - coś tam się chyba dzieje, ale zignoruj to, pewnie to włosek na łydce uwolnił się od kropelki potu...

ech... żeby tylko nie zaliczyć paranoi.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

3. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie
23.lip.04 15:45
"Jarek" (b/log.)

O ile sobie dobrze przypominam to te "latające kleszcze" to wpleszcze. Niebezpieczne mogą być wtedy, gdy wpadną do oka i uszkodzą rogówkę.

od kwi.2001
#0

4. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie
23.lip.04 17:20
Marek Snowarski "admin"

Hm, to to. Poszukałem trochę informacji i te muszki ssą krew! W rodzinie Hippoboscidae (z rzędu muchówek) (o wdzięcznej rosyjskiej nazwie krowososki - tu info po rosyjsku[zooexcurs.narod.ru]) jest ich trochę. Przeważnie na ptakach ale też i na kopytnych.

Ssą jak potrzebują i się odsysają.

Na tej stronie podają że te ptasie w szczycie lata (na Syberii) często nalatują na ludzi i wkręcają się we włosy (hm, dziwnie to podobne do wampirów - nietoperzy - w mitologii anglosaskiej).

Tu ciekawy opis jednej z tych muszek co znajduje się na kopytnych ( po angielsku[res2.agr.gc.ca]), a tu jej fotki (postać skrzydlata[gallery.insect.cz]).

Do rodziny tej należy też mucha tse-tse :)

Ciekawe czy jak komary nie przenoszą w naszym klimacie niczego to te muszki też? - czy po prostu jeszcze nie wiemy. Sorry za dygresje - ilość poziomów paranoi jest nieograniczona (czego się nauczyłem pracując w wielkiej globalnej korporacji).

od lip.2004
#0

5. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie

Też wydaje mi się, że te Pimpka „żmije” to raczej zaskrońce. Koło Puław płynie mała rzeczka Kurówka, jest tam ich (zaskrońców) zatrzęsienie, ale właśnie paru znajomych grzybiarzy ostrzega przed chodzeniem tam bo są „żmije”.

Ja widziałem raz w życiu zygzakowatą w Bieszczadach, wygrzewała się w słońcu na kamieniu na połoninie.

Jednak ostatnio (parę tygodni temu) w TV była informacja, że zygzakowate łażą po ogródkach i sieją postrach wśród mieszkańców jakiejś wsi (chyba gdzieś na Pomorzu ale nazwy wsi nie pamiętam). To chyba taki żmijowy „wysyp”.

Ten 1, 5 metrowy zaskroniec Marka to już prawdziwy okaz, mój największy to 1, 2 m. Zaskroniec potrafi w obronie lekko ugryźć (nic groźnego), gorsza jest u niego biała, śmierdząca wydzielina którą też wydala w stanie zagrożenia., ręce trzeba później myć długo i namiętnie. Ten wąż fantastycznie pływa. Ten mój okaz 1, 2 m był u mnie w domu przez parę godzin (lekko złamałem prawo, ale wrócił w swoje miejsce), po kilkunastu minutach oswajania się z otoczeniem sam właził na ręce i kolana. Moje dzieci (5 i 7 lat) miały radochę i i brały go bez obaw w ręce (żona była zabarykadowana w kuchni).

Padalca określam kawałkiem miedzianego drutu, i raczej trudno go z czymkolwiek pomylić.

Tych wkleszczy czy też krowososek jeszcze nie zauważyłem – chyba dlatego, że będąc zn grzybach, idąc na czworakach lub czołgając się w młodnikach myślę o jednym – grzybach – coś w rodzaju amoku, i nic mnie nie obchodzą jakieś tam kleszcze, muszki i inne robactwo. Pewnie jakby mi przepełzła zygzakowata po plecach też bym nie zauważył.

Bywają jednak i okresy paranoidalne. Bywa, że coś się zakoduje w łepetynie i już po grzybach. Każdą trawkę która mnie muśnie otrzepuję ze wstrętem, każdy owad który siądzie na skórze staje się ohydny i niebezpieczny. Nie myślę już wtedy o grzybach tylko non stop się oglądam i otrzepuję. Na szczęście zdarza się to rzadko. Ot coś się zagnieździ w podświadomości i już tylko o tym myśli.

Brałem kleszcze i kładłem je na swoim ciele (w różnych miejscach) – nigdy nie czułem ich poruszania się (może jestem gruboskórny). Podobnie z wpijaniem się w ciało, nigdy tego nie czułem – ponoć kleszcz w trakcie wpijania się wydziela znieczulającą substancję. Kiedyś miałem ochotę położyć kleszcz na ciele i czekać aż się wpije, jednak gdzieś tam się czai obawa, że może to będzie to ten jedyny roznoszący jakieś choróbsko.

od kwi.2001
#0

6. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie
24.lip.04 00:26
Marek Snowarski "admin"

Jeszcze a propo zagrozen.

Ja tak naprawde to boje sie niedzwiedzi.

Boje sie od 97 gdy bylem w Iwoniczu Zdroju i akturat w wiosce obok niedzwiedz zaszedl od tylu miejscowego jagodziarza, poturbowal i wygryzl kawal uda. Nieszczesnik zakrawiony doczolgal sie do domu i wezwal pomoc.

Przynajmniej w Karpatach wydaje mi sie to powazniejszym zagrozeniem od zmiji zygzakowatej.

od kwi.2001
#0

7. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie
24.lip.04 00:37
Marek Snowarski "admin"

Jeszcze co do dlugosci zaskronca to z miarka go nie mierzylem. Wyhamowalem przed nim i moglem go ocenic przyrownujac do szerokosci drogi. Na pewno mial ponad metr i oceniam ze znacznie ponad metr, tak na oko wlasnie te 1. 5m.

od lut.2010
#0

8. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie
24.lip.04 11:11
Piotr "piotr_0BPe"

Jeszcze apropos węży - miedzianka to gniewosz plamisty. Tu jest ciekawa strona o gniewoszu[salamandra.org.pl] a przy okazji fotografie wszystkich gatunków węży występujących w Polsce i opis jak je rozróżniać.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

9. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie
25.lip.04 23:40
Krystyna Bortnowska (Pustynia) ("Pustynia")

Koło mojego domu, położonego nad zarośniętym stawem spotykam żmije. W ubiegłym roku na wiosnę przypełzła około 5 m od tarasu. Do tej pory spotykałam żmiję raz w sezonie wiosenno letnim. W tym roku się odmieniło. W jednym tygodniu spotkałam ją trzy dni z rzędu w tym samym miejscu. Po prostu "uwiła sobie gniazdko" 25 m od mojego domu". Myślę, że trochę przesadziła, więc zabrałam się do wypędzania jej z "mojego terutorium". A zrobiłam to ogniem i dymem i już od 10 dni jej nie widzę. Nie wiem gdzie się wyniosła byle jak najdalej od mego domu. Tęsknić za niąnie będę. Krystyna

od lip.2004
#0

10. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie

Z niedźwiedziami pewnie nie przelewki.

Jednak ponoć sam z siebie unika kontaktów z ludźmi.

Jagodziarza od tyłu???!

Wg fachowej literatury, mógł być czymś/kimś rozdrażniony. Dlatego chyba ta agresja.

Misie bywają same z siebie agresywne na przednówku – ale całą zimę nie jeść!

Więcej o tym pewnie wiedzą GOPR-owcy, pracownicy górskich parków narodowych,

grzybiarz też człowiek (uświadomcie).

od maj.2003
#0

11. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie
29.lip.04 17:21
Anna Kujawa "AniaK"

Dorzucę swoje "trzy grosze" w sprawie "latających kleszczy". Tak, jak pisał Marek to są muchówki należące do rodziny narzępikowatych (Hippoboscidae). Należą tu m. in. narzępiki, strzyżaki i wpleszcze (piękne te nazwy;-))) W lasach chyba najczęściej spotykamy narzępika końskiego - ciemnobrązowy, płaski, lata, łaskocze i ogólnie "przeszkadza". Łatwo go spostrzec na sobie bo łaskocze jak łazi. Strzyżaki (np. strzyżak ptasznica) - są jaśniejsze żółtawe i podobnie się zachowują jak narzępiki. Wpleszcze - np. wpleszcz owczy (chyba najpospolitszy w Polsce) mają zredukowane skrzydła i nie latają, pasożytują na owcach. Nie wiem czy "coś" roznoszą:- ( Mam nadzieję, że nie bo w "moich" lasach są bardzo pospolite (te narzępiki) i za każdym praktycznie wejściem do lasu spotykamy się ze sobą:-))

od gru.2006
#0

12. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie
30.lip.04 04:25
nightcomer

wpleszcz owczy, hmm chyba nie widziałem w naturze

narzępik koński, to chyba pospolita końska mucha

a właśnie to chyba mnie obsiada i łaskocze pazurkami.

Oczywiscie mogę się mylić. Mój skrzydełka ma mniejsze.

Specjalnie ściągnąłem te zdjęcia, bo melophagus (pierwszy) i lipoptena (ostatni) to jednak nie wygląda na to samo a Marek w jednym z powyższych komentarzy sprowadził je do tego samego. Albo czegoś nie rozumiem (wybaczcie).

(wiadomość edytowana przez nightcomer 30. Lipiec. 2004)

od sie.2002
#0

13. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie
30.lip.04 10:18
"pimpek"

Mnie obsiadają albo nr 1 albo nr 3.

Ale jeśli nr 3 to skrzydełka ma rzeczywiście... 30% tych na foto i bardziej zaokrąglone niż podłużne.

A wogóle to następnym razem (mam nadzieję, że w ten weekend) pstryknę temu foto :)

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

14. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie
30.lip.04 13:59
"Ania" (b/log.)

Zamieszanie z nazwami może wynikać stąd, że na każdym z nas może siadac coś innego - w zależności od obfitości danego gatunku w okolicy. Generalnie wszystkie gatunki tych muchówek, o których tu piszemy to narzępikowate (bo do takiej rodziny należą). Polska nazwa "końska mucha" może obejmować zwyczajowo kilka gatunków - w zależności od okolic - u mnie "końska mucha" mówi się na takiego szarego, wąskiego skrzydlastego owada, który należy do rodziny Tabanidae. Ostatnio u mnie w lesie pojawiły się bardzo podobne do nr 3, ale mniejsze - i jest to jeszcze inny gatunek:-)

od lut.2010
#0

15. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie
30.lip.04 21:28
Piotr "piotr_0BPe"

W moich stronach "końska mucha" to duży, szary owad rzeczywiście przypominający muchę (ale od niej większy). Często spotyka się go na łąkach albo nad wodą. I to paskudztwo jak ugryzie to zostawia duży, swędzący i długo utrzymujący się bąbel.

Napewo nie jest to narzępik ani owad z trzeciej fotografii zamieszczonej przez Nightcomera.

od lut.2010
#0

16. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie
18.sie.04 21:36
Piotr "piotr_0BPe"

Żebyście już tak do końca nie przestraszyli się chodzić do lasu to polecam poczytać o żmijach i innych leśnych bestiach[linux.com.pl] trochę mniej serio bio-forum.pl" border=0>

(wiadomość edytowana przez Piotr 18. Sierpień. 2004)

od maj.2003
#0

17. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie
22.sie.04 19:44
Anna Kujawa "AniaK"

:-)))) Po prostu piękne!!! Dopiero teraz poczytałam. A co z dzikami???? One u mnie stadami... I strusie zbiegłe z hodowli (w sąsiedniej wiosce) mogą się zdarzyć, eh... niebezpiecznie nos z domu wychylić:-)) Zabarykadowac się i tyle:- (

od kwi.2004
#0

18. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie

A grzybki, Aniu? A grzybki? Same przyjdą? Wybieraj. :).

od maj.2003
#0

19. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie
23.sie.04 17:11
Anna Kujawa "AniaK"

No i teraz jestem w kropce:-) Jutro, najpóźniej pojutrze muszę udać się w zadrzewienia pełne pająków krzyżaków:-)) (że o innych paskudztwach nie wspomnę). Może jakiś strój ochronny dla grzybiarzy wynaleźć??? O o roslinkach wrogich grzybofilom i grzybofagom nie pisaliśmy:-))

od kwi.2004
#0

20. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie

Boisz się pająków? Ja mam ćmo-, motylo-, ważko-, chrabąszczo-, dużoowadofobię. To fakt. Nauczyłam się jednak jakoś pogodzić to miłością do lasu, przygody i obozowego życia. Czasem tylko jestem śmieszna, albo uciążliwa. Eh, życie...

od maj.2003
#0

21. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie
23.sie.04 18:15
Anna Kujawa "AniaK"

Boję umiarkowanie. Jeszcze żaden nic złego mi nie zrobił więc się boję, że jak np. ugryzie to będzie bolało. Może trzeba dać się w końcu ugryźć?? A pająków jakoś pełno wokół. Inne latające też nie budzą mojej specjalnej radości - takie szerszenie np. brr.... O! lubię robaczki świętojańskie:-) A do pajaków chyba przywykłam - że są i nie ma rady, trzeba się tylko co jakiś czas wyplątać z pajęczyny - bo jak patrzę na ziemię to ciągle włażę w pajęczyny:- (

od gru.2003
#0

22. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie

Co Wy chcecie od pająków, przecież one są po prostu piękne.

od maj.2003
#0

23. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie
24.sie.04 07:42
Anna Kujawa "AniaK"

Piękne, ale nie lubię tego łaskotania po policzku:-))

od kwi.2004
#0

24. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie

Ohyzda. Ten pająk.

Chciałam napisać coś, ale pokazał mi się czerwony krzyżyk. Co on oznacza?

Napisałam, tyle, że normalnie:\ c l i p a r t { brrr!!! }

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

25. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie
26.sie.04 00:24
"Anonim" (b/log.)

W tym roku zmij jest naprawde sporo tak samo jak zaskroncow Ogolnie widzialem sam w tym roku 2 zmije i cala mase zaskroncow. U nas dzieciaki to lapia sobie i trzymaja w terariach. Dokarmiaja je zabkami i muchami. Zmije widzialem na polanie ktora plynie sobie strumyk umknela w trawe rownie szybko jak ja z psem w przeciwnym kierunku: D Ostatnio moje wyprawy do lasu sa coraz ciekawsze Ostatnio przez lesna droge przemknal mi duuuzy dzik:] Kleszcze sa fe brrr Bylem z kolega ostatnio w lesie usiedlismy sobie na kamieniach palimy a tu po lapie mi lazi cos co wyglada jak kleszcz ale z czerwonym odwlokiem (tak to sie chyba nazywa)

od maj.2003
#0

26. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie
26.sie.04 09:33
Anna Kujawa "AniaK"
Tygrzyk

Anonimie, na sąsiednim wątku o kleszczach jest zdjęcie "wpitego" kleszcza z czerwonawym odwłokiem spójrz czy to ten sam, który chodził po Tobie.

Mirki - przedwczoraj, na grzybach znalazłam JEDNEGO maślaka żółtego, pajaków było znacznie więcej. Jeden z wielu: też ładny nie?

od gru.2003
#0

27. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie

śliczny! Ja miałem po grzybobraniu gościa w samochodzie, przejechał na gapę 80 km

od sie.2002
#0

28. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie
6.paź.04 01:56
"pimpek"

hi hi hi - zaliczyłem dzisiaj niezłą wtope. Jechałem do klienta do Lądka Zdr. i po droze zajechałem zobaczyć do Konradowa czy są opieńki. Pochodziłem 30 min. i pojechałem do klinta.

Siedzę sobie.... siedzę a z pod rękawa wychodzi mi kleszcz.

Oj! Tu przed domem na drzewach są kleszcze! powiedziałem szybko, bo jak to kurde wygląda, żebym siedział u klienta a po mnie robale łaziły? I już by było prawie OK gdyby za kołnierzykiem nagle JAK MNIE COŚ NIE UWALI!

Podskakuję, wkładam rękę za kołnierz a tam WPLESZCZ (pierwszy raz w życiu mnie ugryzł). Wiecie jaki wstyd? Wyglądało jakby jakieś mendy mi się aż o całym ciele rozlazły! Spaliłem się ze wstydu i koniec. Coś mam wrażnie, że ten klient nie skorzysta na drugi raz z obsługi zarobaczywionego serwisu. O ja pindolę, ale siara.

od kwi.2001
#0

29. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie

Piotrku, Twoja reakcja była nieadekwatna, tłumaczyłeś się, czułeś się winny.

Po pierwsze zwróciłeś uwagę gościa na te robale. A może by nie zauważył? Można lepiej (lepiej niż tłumaczyć się) było żartem skwitować "o! znowu coś po mnie łazi!" albo "inwazja mszyc w Kotlinie, musiałem włączyć wycieraczki, wszędzie wlezą".

Jeśli gościu ma psa, kota, hoduje gołąbie lub kury, to można było wykorzystać to do zacieśnienia więzów - "co to mój pies/kot/gołąb/kura nie przywlecze - a Pański?". :)

od lip.2004
#0

30. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie

Nawet można by to obrócić na swoją stronę.

Tematów informatyczno-komputerowych nie miał (ten klient) prawa Ci zakwestionować.

Gdybyś temat jakiegoś kleszcza (czy innego robactwa) popularnie-naukowo rozwinął to "gościo" mógłby być w szoku.

Sytuację (nawet niekorzystną) trzeba się starać wykorzystać we własnej sprawie, zwłaszcza w interesach:-)))

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

31. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie
7.sie.05 23:10
Łukasz Niewiadomo ("lukashek")

Witam wszytkich.

Mam jedno male pytanko w zwiazku z tymi Wpleczami (latajace kleszcze). Moj kolega twierdzi ze to sa naprawde "latajace kleszcze". Ja go zapewnialem ze to nie sa kleszcze. Lecz on mnie nie chcial sluchac i zapytal swojego taty czy takie cos istnieje. Tata oczywiscie potwierdzil ze "latajace kleszcze" istnieja. Czytalem juz u gory ze takie cos nie istnieje. Mam do Was prosbe. Jezeli ktos by mogl napisac dla mnie dokladny opis Wpleczy, to bym pokazal koledze i moze wtedy uwierzy ze takie cos nie istnieje. Z gory dziekuje. Pozdrawiam wszytkich.

od sie.2002
#0

32. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie
7.sie.05 23:19
"pimpek"

Łukaszu,

proszę tutaj fotki: images.google.pl

a tutaj różne różności: google.pl

pozdrawiam

od kwi.2001
#0

33. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie

To nie jest takie proste - "latające kleszcze" mogą jak najbardziej istnieć - bo jest to nazwa "ludowa" używana przez Twojego kolegę i jego ojca.

Kleszcze - jeśli nazwa jest użyta w wąskim ujęciu - jako nazwa naukowa rodzaju tyczy się pewnych pajęczaków, które nie mają skrzydeł i nie latają.

Innymi słowy taka dyskusja z kolegą i jego ojcem nie ma większego sensu, można dyskutować do upadłego i nie dojedzie się do porozumienia (i zrozumienia), gdy obie strony dyskusji używają nazw (terminów) inaczej zdefiniowanych.

Machnąłem swego czasu artykulik na ten temat: o nazwach.

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

34. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie
12.cze.06 20:24
"Ana Ana" (b/log.)

a czy sa czerwone kleszcze?

od kwi.2006
#0

35. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie

Ostatnio miałem zajęciach o tych paskudnych wpleszczach. Zdarza się, że właża do domów na ostatnim piętrze bloków, gdzie ptaki robią sobie gniazda w wywietrznikach. Ciężko je "skapciować", bo są bardzo płaskie. Wyglądają jak larwy obcego:-)

nie są śliczne delikatnie mówiąc...

Ornithomyja auricularia udało mi się niestety spotkać.

Zauważcie, że mają zredukowane skrzydła w różnym stopniu. Niektóre nie są już w stanie latać. Przechodzą na kolejnego żywiciela podczas kopulacji, albo na młode w gnieździe.

od wrz.2004
#0

36. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie

Z tymi wpleszczami to prawda:-)

Mieszkam w bloku, w wywietrznikach mają swoje gniazda jerzyki, kilka razy miałem już wpleszcza w domu, faktycznie ciężko go zabić, nawet młotkiem;-)))

Ostatnio widziałem jednego jak sobie siedział na ścianie za oknem...

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

37. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie
11.wrz.06 09:41
"baDy" (b/log.)

możecie zapodać fotki jak wygląda ten pierścien po ugryzieniu kleszcza gdy jest sie zarażonym?

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

38. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie
29.paź.06 14:23
"Paskuda" (b/log.)

bardzo prosze o pomoc!! mam w domu ( w tapczanie) dziwne robaczki ( podobne do kleszczy) maleńka główka, kilka nóżek i okrągły tulów, myślalam, ze to kleszcz, ale ma delikatną hitynową skorupke, którą zrzuca ( znalazłam puste skorupki), bardzo złośliwie kąsa, całe jesteśmy pogryzione - zeruje chyba nocą ( w dzień znalazłam kilka w załamaniu kanapy opite krwią) // ślady po ukaszeniu rozlewaja siew plamy, które swędzą gorzej jak po ukaszeniu komara //// ludzie ratujcie - PROSZĘ

dawny uczestnik obecnie bez konta na forum

39. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie
29.paź.06 19:58
Jan Nowicki ("slug")

bez zdjęcia trudno będzie o dokładną identyfikację.

Może to być np: Obrzeżek gołębi deratyzacja.com.pl

albo pluskwa domowa pl.wikipedia.org

od sie.2002
#0

40. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie
17.lip.11 11:05
"pimpek"

Mam akurat znowu w lasach inwazję wpleszczy. Taką, jakiej od kilku lat nie było. Czy znacie jakiś preparat, którym można posmarować cieciaka, żeby go nie obsiadały i nie gryzły? Ma całe plecy pogryzione przez te paskudy.

Co, czym go spryskuje na kleszcze i na komary - nie działa na wpleszcze, niestety.

od lis.2006
#0

41. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie

Czytając o strzyżaku jelenica (Lipotena cervi), jak na razie, znalazłem tylko kapelusz pszczelarski jako sposób skutecznej ochrony głowy przed owadem. Informacja ze strony

forum.przyroda.org

Sposób może mało praktyczny, ale zawsze to coś.

od lis.2006
#0

42. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie

W publikacji z 2009 roku

alcesjournal.org

autorzy piszą, że nie ma efektywnych repellentów na tego owada. Jak widać jest to wyzwanie dla odkrywców, a nam pozostaje sobie jakoś z tym radzić we własnym zakresie.

od sie.2002
#0

43. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie
24.lip.11 11:23
"pimpek"
1

Kapelusz pszczelarski jest standardowym wyposażeniem grzybiarzy w Skandynawii:-)

Oto Amadeusz w tymże rok temu w Laponii podczas wyprawy mykologicznej.

Chroni on doskonale przed komarami, wielkimi jak smoki nadlatującymi setkami z każdego kierunku. Po ciągłym obżeraniu się krwią reniferów - człowiek to dla nich rarytas.

od lip.2004
#0

44. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie

Anna Krzysztofiak KLESZCZE, WPLESZCZE I INNI "KRWIOPIJCY"

Kwartalnik Wigierskiego Parku Narodowego - Nr 3/2011

wigry.win.pl

od lip.2004
#0

45. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie

Poza tematem:

1. Czy mogę otrzymać na priv podpowiedź jak można sobie ściągnąć zaprezentowany film (tylko i wyłącznie do prywatnych celów archiwalnych)

2. Na stronie pierwszej jest prostokąt z zielonym kleszczem i tekstem "Kleszcze ruszają na żer. Zobacz, jak rozpoznać ukąszenie kleszcza i jak się przed nimi chronić. Zobacz galerię zdjęć!", która się nie otwiera. Czy "idzie się jakoś dobrać" do tej galerii?

od lip.2004
#0

46. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie

"Nowy gatunek kleszcza w Polsce. W których rejonach można go spotkać?"

"Polskę zaatakował kleszcz Haemaphysalis concinna. Do tej pory pajęczak ten nie bytował w naszym kraju. Może być groźny dla ludzi jako roznosiciel wielu chorób. Nie zostały jeszcze poznane wszystkie roznoszone przez niego patogeny.

Haemaphysalis concinna – kleszcz reliktowy

Według danych Głównego Inspektoratu Sanitarnego w Polsce żyje około 20 gatunków kleszczy. Przeważają kleszcze łąkowe i pospolite, ale badacze odkryli, że ostatnio zaczynają się mnożyć również siedliska Haemaphysalis concinna, który do tej pory prawie nie występował na terenie naszego kraju. “Głos Pomorza” w rozmowie z Dorotą Dwużnik (doktorantką UW) dowiedział się, że do 2018 roku znaleziono w Polsce tylko jedną samicę tego gatunku. Miało to miejsce w latach 50. XX wieku. Natomiast w ciągu ostatnich kilku miesięcy podczas badań terenowych zebrano w sumie prawie 500 osobników. Stanowiska tego kleszcza odkryto m. in. na Dolnym Śląsku i w województwie wielkopolskim (niedaleko Wolsztyna). Zgodnie z przewidywaniami naukowców, powstawaniu kolejnych siedlisk będzie sprzyjał ocieplający się klimat...."

kobieta.onet.pl

od lip.2004
#0

47. żmije, wpleszcze - "latające kleszcze" i niedźwiedzie

Trzy filmy, wg mnie dobre i rzetelnie obrazujące temat kleszczy (wg. dostępnych danych i badań na aktualny czas) autorstwa Piotra Horzeli.

piotrhorzela.com

piotrhorzela.com

piotrhorzela.com

sugerujemy założenie nowego wątku; ten zbliża się (47) do limitu ilości wypowiedzi w wątku (50) i niebawem będzie zamknięty - nowy wątek możesz założyć poziom wyżej lub w innym dziale forum oznaczonym ⊙
⇒ dodaj wypowiedź
to strona wątku; nowy wątek/zapytanie można dodać na stronie działu lub w innym dziale forum
bio-forum.pl służy nam od 2001 roku; swój kształt zawdzięcza prostym zasadom:
Trzymamy się tematu forum. Nie drażnimy się. Ma być miło :)szerzej o zasadach i coś jak regulamin
ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji