kupiłam na Allegro mikroskopPZO MB30. Nietety w czasie zakupu padła zarówka i sprzedajacy poradził aby załozyć oswietlenia halogenkowe. Mam mały zasilacz i halogenka, niestety to wszystko się przesuwa i jakoś nie moge zupełnie nastawic oswietlenia. Chwilami wychodzi efekt czarnego pola.
Czy moze ktos zna jakis serwis fachowca z Krakowa, który potrafiłby coś zrobić w przyzwoitej cenie?
Niestety nie potrafie poradzic sobie sama i 1000zł jest jak na razie w błoto :)
Mam pilne pytanie dotyczące gwintowanych żarówek stosowanych w mikroskopach PZO MB-30.
Wraz ze standardowym zestawem w mikroskopie mam oprawę (Foto 1 i 2) na żarówki gwintowane (Foto 3)
Mam obecnie możliwość kupienia kilku żarówek NARVA 6V 15W (Foto 4)
Dane: średnica gwintu 16 mm, długość cokołu (żółtej części) to 18 mm, a bańki 33 mm.
Czyli średnica gwintu jest o 2 mm mniejsza od tej w mojej żarówce.
Pytanie do osób które zetknęły się z takim żarówkami lub mają zmysł techniczny i mogą coś podpowiedzieć.
Przy mojej żarówce gwint jest od góry cokołu, natomiast w tej NARVA (Foto 4) od dołu.
Sam bolec, jak opisałem na Foto 2 jest ruchomy, ale jakby co, to mogę zastosować jakiś prosty "kapturek" wydłużający sam bolec.
Natomiast zasadniczy problem, to średnica gwintu.
Gdybym owinął sam gwint na cokole NARVY, jakąś metalową cienką folią, a tym samym niejako "zwiększył" jego średnicę miało by to jakiś sens, rację bytu i działania???
A może jakieś inne podpowiedzi, sugestie?
Po co tyle zachodu?
Mam co prawda uchwyt do żarówek bezgwintowych z jednym bolcem, jednak w ciągu niecałych dwóch lat wymieniłem już ich kilka (szybko się przepalają lub "przestają działać" - bez śladów przepalenia samego włókna (ale o tym, przy okazji)?
Tamaro!
Czy nie możesz kupić nowej żarówki, która ma przeznaczenie do mikroskopu?
Boguś!
Myślę, że gwint musi mieć odpowiednią, dobrą średnicę, 2 mm to w tym przypadku dużo.
To czy gwint jest od dołu cokołu czy od góry nie ma żadnego znaczenia, ważne jest żeby końcówka żarówki po dokręceniu dotykała bolca i... na zdjęciu na którym dorobiłem strzałki wskazuję na coś co mi wygląda nie bez znaczenia. Myślę że po wkręceniu oryginalnej żarówki dno cokołu dotyka tych bolczyków i może mieć to znaczenie.
Wydaje mi się że te żarówki NARVA nie podejdą do Twojego sprzętu.
A całe oświetlenie?
Do tego typu oprawy łatwiej dokupić żarówkę. Nie wiem tylko czy średnice się zgadzają.
Żarówki NARVA też drogie
(wypowiedź edytowana przez piotrekchacha 20. lutego. 2013)
Piotrek, dziękuję za naprowadzenie i oświecenie:-)
Nie wiem czemu, ale nie skojarzyłem, że te trzy małe bolczyki "czemuś powinny służyć" Foto 5
Natomiast oświetlacz żarowy (a nawet 2 szt.) do którego podałeś link, posiadam.
Właśnie w nim dosyć (zbyt) często "padają" mi żarówki? Foto 6
Szczerze jednak przyznam (jako laik) nie bardzo rozumiem potrzebę tych dodatkowych ocynkowanych styków na cokole żarówki:- (
Do tych żarówek podchodziłem jak do zwykłych, takich, jakie się stosuje np. w zwykłych latarkach, czyli cokół to jeden biegun, a ocynkowany styk na cokole to drugi biegun.
Tu mi wychodzi, ze jestem w dużym błędzie (niewiedzy)???
Hm... szczerze powiem, że kwestię z bolcem i trzema bolczykami, jako drugiego bieguna tak sobie wydedukowałem z obrazu (rozmiary cokołu idealnie pasują by stykać się też z tymi trzema bolczykami, które są jakby oddzielone od oprawy izolacją), dodatkowo teraz widzę na załączonym Twoim ostatnim zdjęciu, że w tej nowszej oprawce są dwa bolce - jakby dwa bieguny, czyli oprawa nie była by biegunem.
Co do dalszej próby rozwiązania Twojego problemu, to słyszałem, że dobry elektronik złota rączka potrafi przełożyć bańkę między trzonkami. Zapytaj w punkcie napraw sprzętu RTV. Może ktoś taki doradzi Ci też jaką bańkę zakupić by pasowała voltarzem i była tania (specjalne do mikroskopów są kosmicznie drogie, a zwykłą kosztuje kilka złotych). Widzę że na zdj. nr 3 między bańką a trzonkiem jest jakby jakiś nietypowy klej, czyżby ktoś już ją składał domowymi sposobami?
Do opraw nowszych, które masz dwie żarówki są tańsze, ale jak często się palą to też nie dobrze. O ten problem też zapytaj w punkcie napraw, może to kwestia jakiegoś zwarcia?