Zenobia ze Szczecina może więc któż adminowi zabroni. Niniejszym inicjuję coś jak trawelog, czyli podróżny notatnik, niekoniecznie grzybowy, a dla mojej pamięci.
Trasa pierwsza, dłuższa, od rodziców we Wrocławiu Wojszyce, prosto ku Odrze, dalej jakubowym szlakiem ku centrum, Ostrów Tumski i od Hali Targowej prosto na południe z powrotem.
Po drodze ciepłochronne zakupy w sklepie sportowym na kolejne zimowe wycieczki.
W sumie 17km.
Na trasie późno-średniojesienne klimaty. Grzybów jadalnych w nadodrzańskim parku nie wypatrzyłem ze ścieżki, za to masa nowych ptasich budek.