wiesiołek
Dwa różne nawet. Do wiesiołków potrzeba zrobić drobiazgową dokumentację i pomiary.
Dzień dobry, przeglądam archiwum sporo po czasie i natrafiłem na to zapytanie. Na wszystkich zdjęciach jest jeden gatunek i jest to wiesiołek czerwonołodygowy Oenothera rubricaulis. Z rosnących w Polsce podobne są Oe. acutifolia, który ma bardziej zaostrzone, w dole zatokowo wcinane liście i inny odcień czerwieni ‐ oś kwiatostanu a najczęściej również całe zalążnie są intensywnie zabarwione na burgundowy kolor. Inny gatunek z czerwoną osią kwiatostanu to Oe. fallax, który ma większe kwiaty i wyraźnie czerwono prążkowane działki kielicha (cecha po Oe. glazoviana, który jest jednym z gat. rodzicielskich). Jeśli chodzi o pomiary, to w zachodniej Europie znany jest bardzo zbliżony Oe. rubricauloides, który różni się głównie długością słupka, w Polsce jeszcze nieznaleziony. Wiesiołek czerwonokielichowy (EDIT: myślałem o czerwonołodygowym, nie czerwonokielichowym) należy do najczęstszych w Polsce wiesiołków, obok dwuletniego (Oe. biennis), a ostatnio również dziwnego (Oe. paradoxa).
Jeszcze w latach 1978 - 1983 Oenothera glazioviana - wiesiołek czerwonokielichowy był gatunkiem rzadkim. W tym okresie polowałem na gatunki tego rodzaju na Płaskowyżu Rybnickim oraz w okolicy Chrzanowa. Teraz rzeczywiście pojawia się częściej, ale w zasięgu mojego podstawowego działania nie nazwał bym go pospolitym.
Przepraszam, pomyliłem się w polskich nazwach wiesiołków. W ostatnim zdaniu miałem na myśli oczywiście wiesiołek czerwonołodygowy jako najczęstszy obok dwuletniego i dziwnego, a nie czerwonokielichowy. W. czerwonokielichowy w niektórych rejonach kraju jest stosunkowo często spotykany, jednak na pewno nie należy do roślin pospolitych i wszędzie jest nieporównywalnie rzadszy niż wiesiołek czerwonołodygowy.
Dopiero co wysłuchałem tego referatu - „Badania wiesiołków (rodzaj Oenothera L.) w kontekście taksonomii integratywnej” który wygłosiła Pani dr Monika Woźniak-Chodacka z Instytutu Botaniki im. W. Szafera, Polskiej Akademii Nauk w Krakowie. Nie pamiętam wszystkich szczegółów, ale wiele wskazuje na to, że koncepcje Krzysztofa Rostańskiego (mnóstwo drobnych gatunków) mają sens. Są już pierwsze publikacje, będą kolejne. To tak na szybko.
Cóż, widzę że w kolejnym sezonie trzeba będzie temu rodzajowi poświęcić więcej uwagi;) bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi, bardzo dobrze że nawet po długim czasie są dopisywane nowe rzeczy.
Tworzenie wielu drobnych gatunków - zgaduję że jednak dalej zostanie nieco miejsca dla tradycyjnych,, gatunków" i będą różne grupy z końcówką aggr.