bio-forum.pl

Na powalonym drzewie - gmatwek dębowy?

bez logowania - można przeglądać

od sty.2007
#0

1. Na powalonym drzewie - gmatwek dębowy?

W międzyczasie gatunki już znane znane, albo rozpoznane, np. śliczny gęstoporek cynobrowy, będzie zgłoszony:-)))

powalone drzewo

A we fragmencie lasu liściastego (dąb i inne) powalone drzewo z odciętą koroną, która spoczywała w stronę drogi i prawdopodobnie tarasowała drogę - porośnięte takim grzybkiem, który makroskopowo pasowałby mi na gmatwka dębowego.???

gmatwek dębowy
gmatwek dębowy2
gmatwek dębowy3

Te z powierzchni cięcia:

gmatwek dębowy4
gmatwek dębowy5

Te z powierzchni bocznej pnia:

od paź.2007
#0

2. Na powalonym drzewie - gmatwek dębowy?
11.kwi.08 23:33
Paula Probucka "Mykola"

Na płaszczyźnie cięcia i na pniu w pionie - gmatwek dębowy (o ile, porównując szerokość porów ze słojami drzewa, trafnie odgadłam ich prawdziwe rozmiary).

Te w poziomie: zwątpiłam. Nigdy, po protu nigdy nie spotkałam gmatwków o takim kształcie - gmatwki i gmatwice zawsze muszą być jak od cyrkla. Nawet jeśli się zrastają albo zdecydują się na "zlanie", to wciąż ten okrągły geometryczny ideał, albo przynajmniej jego zarysy (fragment koła, fragment koła, fragment koła), widać. Nawet jeśli rosną na poziomym konarze, to nie wyglądają "listewkowato". Po prostu u mnie nigdy, a pareset już widziałam. Jeśli te w poziomie (wyrosłe już po przewróceniu się drzwewa) to są też gmatwki, to jak dla mnie - ewenement. Wyglądają bardziej na jakieś niszczyce.

od paź.2007
#0

3. Na powalonym drzewie - gmatwek dębowy?
11.kwi.08 23:51
Paula Probucka "Mykola"

Dodam, że te pierwsze równie dobrze mogą być gmatwicami. Kluczowa jest wielkość porów i grubość ścianek. Kolory bywają identyczne, a więc w tej chwili tylko Ty jesteś w stanie to ocenić... Gmatwka nigdy z gmatwicą nie pomylisz, ale trzeba znać te wymiary - to coś jak w przypadku płoci i uklei:-)

od sty.2007
#0

4. Na powalonym drzewie - gmatwek dębowy?

Taaak, to jest tak, miałam świetną ekierkę do pomiarów, drewnianą, jeszcze z dawnych czasów licealnych!, z wyraźnie widoczną skalą, ale przygniotłam ją i popsułam: (

A takie "plastikowe badziewie" jakie musiałam kupić, bo nic innego nie było, nie spełnia dobrze swej roli, więc go nie używam: (

Ale muszę to zmienić! Coś wymyślę!

Rozmiary owocników - tych z powierzchni cięcia podam na podstawie okazów, które mam, a te podłużne z dalszej części pnia, to kiedyś pomierzę, jak znów się wybiorę do tamtego lasu...

Wg mojej oceny cech makroskopowych, to kształt i rozmiary tego, co pod kapeluszem;), czyli takiego charakterystycznego hymenoforu jest porównywalne dla grzybków zasiedlających ten pień zarówno na powierzchni cięcia, jak i na boku pnia, dlatego też nie pobrałam tych podłużnych, tylko te "typowe", jako reprezentantów stanowiska. Mogłam jednak pobrać i te podłużne...

Paulo, 29 marca widziałam młodziuteńkie Inonotus radiatus, co Ty na to?

Nie pokazywałam na forum, bo brakło czasu, ale chcę się jeszcze upewnić co do oznaczenia, a zatem to tylko kwestia czasu... :)

od paź.2007
#0

5. Na powalonym drzewie - gmatwek dębowy?
12.kwi.08 03:22
Paula Probucka "Mykola"

Mam zejściowe na leszczynie tureckiej - tak piękne, że... też nie pokazywałam :) Zero zasiedlenia przez owady, miąższ bardzo gruby i tak mieniący się i lśnący, że moja M. stwierdziła, że się z niej nabijam, bo to nie może być grzyb, tylko drewno, tylko jakie?

Fakt, jest tak piękny, że też chętnie bym sobie coś z niego zrobiła. Biżuteria z Innonotus radiatus, urwalona, lakierowana... To może być coś!

Chroń swoje Innonotusy, mogą okazać się cennym źródłem surowca;-)

od sty.2007
#0

6. Na powalonym drzewie - gmatwek dębowy?

:-)

Pytałam też dlatego, że pierwsze, które Ci posyłałam, to były zasiedlone zeszłoroczne, a te z 29 marca to takie "nóweczki" aż miło :)

czy to błyskoporek promienisty

Ale, ale, te moje "młodziutkie Inonotus radiatus" rosną na buku, trochę nietypowo, to TRZEBA BĘDZIE wyjaśnić dokładniej, wątek MUSI BYĆ, na razie tylko to:

To był taki podwójny od podstawy pień buka, teraz pozostał po jednym taki wysoki pniak, drugi rośnie nadal.

od sty.2007
#0

7. Na powalonym drzewie - gmatwek dębowy?

A jeszcze jeśli chodzi, Paulo, o fragment Twojej wypowiedzi " (wyrosłe już po przewróceniu się drzewa)" - pokażę coś, co też ! NA PEWNO! wyrosło po przewróceniu, a ściślej po zmianie pozycji gałęzi z pionowej na poziomą:

Obiecuję, już koniec dygresji, ale to taka radość powrócić na forum po parunastu dniach braku czasu :)

od paź.2007
#0

8. Na powalonym drzewie - gmatwek dębowy?
13.kwi.08 01:06
Paula Probucka "Mykola"

Ale imponująca galeria! Wspaniała po prostu!

Z tego, co udało mi się wyśledzić, to Inonotus radiatus chyba chrupie całkiem sporo gatunków liściastych. Mój na leszczynie tureckiej też trochę nietypowo, i też to miałam wyjaśnić. Wydaje mi się, że w ogóle z systematyką, klasyfikacją i jednoznaczną definicją cech Inonotus radiatus było onegdaj sporo problemów - jak spojrzałam w Domańskiego, to różni badacze naprawdę odmiennie charakteryzowali ten gatunek, w tym również pod względem gospodarzy, na których występuje.

Na pewno Darek Karasiński mógłby na ten temat więcej i bardziej kompetentnie powiedzieć.

od sty.2007
#0

9. Na powalonym drzewie - gmatwek dębowy?
gmatwek z góry i z dołu

Jakieś 70 km od stanowiska gmatwka opisanego powyżej kolejne wg mnie gmatwki, na powalonym pniu drzewa liściastego. I też na nim znajduję, obok półkulistych takie półeczkowate owocniki:

Rozmiarówka niestety tylko wg mojego palca wskazującego.

Czy takie makro jest wystarczające dla rozpoznania?

Niestety nie mam fotki "en face". Na razie...

(wypowiedź edytowana przez topazzz 13. kwietnia. 2008)

od wrz.2006
#0

10. Na powalonym drzewie - gmatwek dębowy?

Może to jest niszczyca? (ale rośnie na iglastych)

od paź.2007
#0

11. Na powalonym drzewie - gmatwek dębowy?
13.kwi.08 22:20
Paula Probucka "Mykola"

Patrząc na kapelusz, przysięgłabym, że to ewidentnie gmatwica. Ale po porach - gmatwek raczej. Ciekawe bardzo to dla mnie, bo faktycznie, w "poziomie" rejestrowałam te gatunki tylko na żywych - może na martwych wyrastają bardziej listewkowate?

Eh, to naprawdę kwestia opatrzenia...

Gmatwki są "masywniejsze", nawet jak bardzo małe. Porównałabym to tak, że gmatwki wyglądają jakby w całości były wyrzeźbione z kości, a gmatwice tylko czasami (u mnie na słodko-dziko owocowych - głóg, jarząb, morwa) są tak masywne od brzegu, a potem wymiękają i robią się delikatniejsze.

I gmatwice znacznie rzadziej mają pory dedaloidalne, częściej w miarę normalnie okrągławokwadratowe do wydłużonych.

Basiu, masz piękne palce - sugeruję zakup ozdobnych naklejek na paznokcie, ze wzorem "podziałka milimetrowa", ostatnio widziałam takie w sklepie kosmetycznym!;-)))))

od paź.2007
#0

12. Na powalonym drzewie - gmatwek dębowy?
13.kwi.08 22:24
Paula Probucka "Mykola"

No ale oczywiście w przypadku, gdy masz do czynienia z głogiem itp., to gmatwek dębowy odpada. Jakikolwiek problem może pojawić się tylko wtedy, gdy coś zagmatwionego nieoznaczonego rośnie na dębie albo buku:-)

od sty.2007
#0

13. Na powalonym drzewie - gmatwek dębowy?

Ha, TO byłoby rozwiązanie na brak linijki, czy ekierki;)

Jeszcze dla uzupełnienia: owocniki w pierwszym poście były fotografowane w suchy, słoneczny dzień i wykazują ładny beż zarówno góry kapelusza, jak i hymenoforu.

A te z postu z 2008. 04. 13 21: 26 - zdjęcia krótko po deszczu, właściwie to jeszcze chwilami kropiło. Barwa tych mokrych kapeluszy na sucho - brąz jak na zdjęciu zamienia się w zielonkawy (glony?) beż. Ale co ciekawe - wyczuwam bardzo delikatny, ale jednak anyżkowy, zapach.... Te pierwsze tak nie pachną...

Więc może temat jeszcze nie jest zamknięty?

⇒ dodaj wypowiedź
to strona wątku; nowy wątek/zapytanie można dodać na stronie działu lub w innym dziale forum
bio-forum.pl służy nam od 2001 roku; swój kształt zawdzięcza prostym zasadom:
Trzymamy się tematu forum. Nie drażnimy się. Ma być miło :)szerzej o zasadach i coś jak regulamin
ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji