2025-01-28 Od Mysłowic Brzęczkowic do Jaworzna Jelenia - część 5

Wkraczam na most nad zapadliskiem w Przemszy. Opuszczam Mysłowice.

Jestem w Jaworznie Jeleniu. Na lewym brzegu Przemszy widać pojedyncze sosny - Pinus sylvestris.

Podziwiam zapadlisko.

Jest okresowy dopływ o omszałym ujściu.

Ten mech sprawia wrażenie zwojka - Barbula unguiculata.

Jest płonnik - Polytrichum piliferum.

Zerkam na zapadlisko.

Idę dalej.

Mijam macierzankę - Thymus pulegioides.

Wędrując wałem przeciwpowodziowym zauważam nieliczne chore sosny - Pinus sylvestris.

Są nieliczne brzozy - Betula pendula.

Z mchów zauważam brodawkowca - Pseudoscleropodium purum.

Zerkam na zapadlisko.

Idąc dalej mijam sosny - Pinus sylvestris oraz brzozy - Betula pendula.

Na wale zauważam chrobotki - Cladonia.

Kolejne przyspieszenie. Botanicznie bez zmian.

Dochodzę do przecinającej Przemszę linii kolejowej. Osiągam końcówkę zapadliska.

Oto teren pomiędzy linią kolejową a Wąwolnicą.

W dalszym ciągu idę z biegiem Przemszy trzymając się szczytu wału. Dominują sosny - Pinus sylvestris. Niektóre są chore.

Wkraczam na wał biegnący prawym brzegiem Wąwolnicy. Botanicznie bez zmian.

Oto Wąwolnica.

Osiągam mostek.

Przechodząc na lewy brzeg zerkam z biegiem rzeki.

Zerkam w górę rzeki.

Jestem na wale. Ruszam w górę rzeki jej lewym brzegiem.

Nad rzeką dominują brzozy - Betula pendula.

Dno rzeki jest piaszczyste.

Drzewa, brzozy - Betula pendula i sosny - Pinus sylvestris były inwentaryzowane.

I tak docieram do Jaworzna Jelenia Łęgu.