sarcoscypha-próba identyfikacji

grupa owocników licząca ok. 50 sztuk na kilkudziesięciu metrach kwadratowych

kilka z nich

zarodniki

powierzchnia zewnętrzna x100

zdjęcia mikroskopowe, jak widać czysta amatorszczyzna (nie posiadam odpowiedniej przystawki)

Czy ktoś spróbuje określić gatunek (jeśli to możliwe)?

Trzeba by przejrzec (pokazac) więcej zarodników - takich bardziej nietypowych.

Np. trzeba przejrzec więcej zarodników i stwierdzic czy nie trafią się zarodniki jakby ściete na końcu z lekkim wgłębieniem. Bardzo charakterystyczne są też zarodniki wtórnr (konidia) - jeżeli zauważysz którąś z tych dwóch cech to będzie to S. austriaca.

Zerknij na tą stronę z fotkami zarodników gbif-mycology.de

Osobiście interesuje mnie pod jakimi drzewami rosły czarki: czy możesz np. wylkuczyc w bezpośrednim sąsiedztwie: klon, olchę, brzozę, leszczynę, robinię (akację), wierzbę.

S. coccinea images.google.pl

S. austriaca images.google.pl

S. austriaca ZARODNIKI WTÓRNE

images.google.pl

oraz poskręcanie lub nie włosków:

images.google.pl

Dzięki. Przejrzałem ze 2cm kw szkła z wysypem i mogę powiedzieć, że większość zarodników wyglądała jak te na zdjęciach, ale trafiały się też takie z tępymi biegunami i lekkimi wgłębieniami na owych biegunach oraz zarodniki o bardziej spiczastych biegunach (niestety nie mogę podać dokładnej ilości ani jednych ani drugich). Co do włosków to poskręcane raczej nie są. Natomiast zarodników wtórnych nie uświadczyłem. Dla ścisłości wysyp pochodził z niewielkiego fragmentu owocnika, więc nie wiadomo czy był reprezentatywny w 100%.

Co się tyczy stanowiska-jest to fragment starodrzewu mieszanego po przejściach. W obecnej chwili, w miejscu tym rosną dwie brzozy i osika oraz krzewy bzu, czeremchy i kruszyny. Bardzo starej kupy chrustu pokrytej mchem i liśćmi (od której to wszystko się zaczęło) nie podejmuję się zidentyfikować.

Nieśmiało zatem stawiam na sarcoscypha coccinea

Jeżeli więc "... ale trafiały się też takie z tępymi biegunami i lekkimi wgłębieniami na owych biegunach..." i "... W obecnej chwili, w miejscu tym rosną dwie brzozy..." to wg. MNIE masz na 99% S. austriaca.

Co prawda z różowatych, jak piszesz, rośnie czeremcha, jednak dla mnie najbardziej przekonywujące są wgłębienia na biegunach zarodnika.

Ja na zarodniki wtórne trafiłem raz w bardzo dojrzałym (prawie zejściowym) owocniku), ale i one "trzymały się" jeszcze zarodnika "właściwego"

(wypowiedź edytowana przez bogdan 07. kwietnia. 2008)