Phelinus pini?

[bf#158754], które napotkałam 29 marca br. w lesie za Bożacinem (Wielkopolska).

Na co najmniej kilku strzelistych sosnach rosnących na obszarze, który zdążyłam spenetrować, nim zaczęło zmierzchać, napotkałam takie owocniki, jak na poniższych fotkach. Prezentowany na zdjęciach rósł na wysokości mojego ramienia, na sośnie, której obwód na 1, 3 m wynosi ok. 130-150 cm. Średnica czyrenia mniej więcej 15 cm. Na pozostałych sosnach rosło od 1 do kilku czyreni, na różnych wysokościach, od ok. 1, 5 do połowy wysokości drzew.

PS. Info nie związane bezpośrednio z samymi czyreniami, ale - zaobserwowałam w tym lesie dużo dziuplastych drzew, dodatkowo sporo z nich jest oznakowanych literą "E", co ma wydźwięk ekologiczny..... :)

Tak

O gatunek zapytywałam zarówno na forum, jak i na priva, dlatego udział w rozpoznaniu mają zarówno Mirek (potwierdzenie powyżej), jak i Marek Ciszewski, obu dziękuję :)

Stanowisko odwiedzone ponownie wczoraj 5 lipca celem pobrania owocnika do zgłoszenia pokazało swą prawdziwą twarz;) - kolejne, kolejne i kolejne sosny z P. pini - to prawdziwe zagłębie P. pini.

Sosny tamtejsze z owocnikami P. pini mają obwód pierśnicy od 120 cm do 165 cm.

Łatwo było odróżnić znaleziska z poprzedniej wizyty z obecnymi, gdyż poprzednio znalazłam dwie czyreniowe sosny po zachodniej stronie drogi oraz kilka po wschodniej, a wczoraj po zachodniej prócz tych dwóch wcześniej znalezionych, jeszcze kolejnych sześć "czyreniowych" sosen.

Zamierzam w tym wątku udokumentować poszczególne znaleziska, bo uważam, że stanowisko jest warte tego :)

a nie sposób w wątku zgłoszeniowym zamieścić zdjęć owocników z kilkunastu drzew :)

No właśnie - P. pini ze szczególnym upodobaniem zagnieżdża się w starych lasach sosnowych. To, co opisujesz potwierdza tą teorię...

Jedno z takich "zagłębi" jest w lasach Sługocickich, o którym też meldowałem...

Ja też zameldowałam, Marku, jest zgłoszenie w bazie sprzed chwili, a w tym wątku jeszcze stopniowo zamieszczę szczegóły o tych poszczególnych kilkunastu stwierdzonych znaleziskach w moim "zagłębiu":-)