A w tym poście było rozwiązanie?
Nie
Myślę, że to nie porost ani grzyb, lecz.... owad. Na pniach buka pasożytuje owad z grupy czerwców, z rodziny pleśnikowatych (Eriococcidae), a nazywa się Cryptococcus fagisuga. Wytwarza on taką właśnie białą, woskową wydzieline, pod która się ukrywa. W necie nie znalazłem dobrych zdjęć do porównania, najlepsze są chyba tutaj: forestpests.org
Podobne naloty na pniach tworzą też owady z rodziny ochojkowatych (Adelgidae), ale te występują z reguły na drzewach iglastych. W ich przypadku można znaleźć więcej zdjęć, np. występującej na świerku Dreyfusia (=Adelges) piceae.
To zdecydowanie jest to co na podanym linku, czyli Cryptococcus fagisuga. Pewnie szkodnik? Dzięki za pomoc.
Cieszę się, że mogłem pomóc. Jakby zapytać buka, to powiedziałby pewnie, ze to szkodnik. Ale z tymi owadami to jest podobnie jak z hubami. Każdy chce żyć, każdy wypracował sobie jakiś na to sposób i chyba ma do tego prawo!
A tak z innej beczki - śledziłem na forum, jak umawiałeś się z Mirkiem do lasu. Miałem dużą ochotę sie doczepić, ale albo za późno przeczytałem Waszą rozmowę, albo właśnie tego dnia nie miałem czasu, więc niepotrzebnie nie zawracałem Wam głowy. Polecam się jednak na przyszłość. Sam bardzo dużo chodzę po Lasach Oliwskich, a mieszkam w takim miejscu, że do Doliny Samborowo dochodzę w 15 minut.
Włodek nie ma sprawy uwzględnimy Cię w grafiku :))