Czas na prezentację obserwacji z kolejnej wycieczki. W pierwszym etapie postanowiliśmy po prostu powrócić do Paryża. Formalnie jest to część Nowej Góry. Realnie metropolia w przeciwnym tego słowa znaczeniu. Na początku maszt telefonii komórkowej, odpowiednik Tour Eiffel.
Mijamy jawory - Acer pseudoplatanus.
Mijamy przystanek, wchodzimy pomiędzy zabudowania Paryża Górnego. Zauważamy zniknięcie tablicy z nazwą miejscowości.
Nieco dalej towarzyszą jej brzozy - Betula pendula.
Są okazałe nawłocie - Solidago canadensis.
Jest pęcherznica - Physocarpus opulifolius.
Jest dereń - Cornus sanguinea.
Jest leszczyna - Corylus avellana.
Osiągamy las. Administracyjnie bez zmian. Na lewo Trzebinia, na prawo Paryż.
Zwracam uwagę na stronę trzebińską. Oto kruszczyk - Epipactis helleborine.
Jest szczawik - Oxalis acetosella.
Mijamy sadźca - Eupatorium cannabinum.
Mijamy kruszynę - Frangula alnus.
Mijamy kokoryczkę - Polygonatum verticillatum.
Mijamy konwalię - Convallaria majalis.
Mijamy buka - Fagus sylvatica.
Jest nerecznica - Dryopteris dilatata.
Znowu nerecznica - Dryopteris filix-mas.
Są skrzypy - Equisetum arvense.
Mijamy lepiężnika - Petasites albus.
Mijamy dziwną wietlicę o częściowo czerwonym, ale jasnym ogonku. To wymagająca badań ni to Athyrium filix-femina ni to Athyrium rubripes.
W drzewostanie pojawiają się buki - Fagus sylvatica.
Mech na kłodzie to rokiet - Hypnum cupressiforme. Grzyb to próchnilec - Xylaria polymorpha. Jest też bodziszek - Geranium robertianum.