mam problem z jednoznacznym odróżnieniem Gyromitra gigas od Gyromitra esculenta.
regularnie w końcu kwietnia przynajmniej raz na 3 lata spotykam tego grzyba. Las jest liściasty z niewielka ilością drzew iglastych. od miejsca gdzie znajduję owocniki tej Gyromitry do najblizszch sosen jest ok. 200 m. ale nie mogę wykluczyć, że gdzieś w poblizu jej stanowiska są jakieś szczątki po drzewie iglastyn, chociaż jest to bardzo mało prawdopodobne. nie znam żadnych cech zewnetrznych owocnika pozwalajacych na definitywne potwierdzenie czy to jest gigas czy esculenta. owocniki mieszczą sie w zakresie rozmiarów obydwu gatunków. jedynym argumentem na rzecz gigas jest fakt stanowiska w wąwozie w lesie liściastym, w zasadzie z przewagą buka w tym wypadku. czy sa jeszcze jakieś metody odróznienia tych dwóch gatunków? posiadam zasuszony owocnik z ostatniego roku.
Mnie to bardziej na G. gigas wygląda, ale 100% pewności da tylko mikroskop.
i ponownie w tym roku o tej samej porze pojawiły się nierozpoznane do końca Gyromitra gigas. W poblizu skały wapienne [ jest to na obszarze Jury Krakowsko- Czestochowskiej], i oczywiście ten sam las liściasty.
czy jest jakas prosta cecha umożliwiająca identyfikacje pod mikroskopem?
Tak. Bardzo charakterystyczny jest wygląd DOJRZAŁYCH zarodników. Takich, które obserwujemy poza workami - najczęściej. Powinny mieć na biegunach wyraźne wyrostki. Na owocniku z poprzedniego roku nie znalazłam dojrzałych zarodników. To jest niestety stały problem u smardzowatych i pokrewnych - bardzo długi rozwój zarodników.
zarodniki w/g Barala
Położyc owocnik na boku na kartce. Ale spokojnie możesz obejrzeć zarodniki wykrawając kawałek hymenoforu ze świeżego owocnika (odrobina tego brązowego wykrojona żyletką) i obejrzec taki preparat. W Workach powinenes zobaczyc niedojrzałe i dojrzałe (jesli będą) zarodniki. A poza workami powinny pływać takie, jak na rysunku. Jeśli nie będzie zarodników poza workami - poczekaj aż piestrzenice jeszcze dojrzeją w lesie.
widzę wyrostki na czubkach zarodników, ale są mniejsze niż na rysunku, raczej takie jak na tej stronie:
[pod podanym linkiem NIE MA już obrazka: 404\ Not\ Found]
takich dużych jak poniżej nie widzę:! pod wskazanym adresem "" jest wadliwy obrazek!
Cześć,
stawiałbym na G. gigas, mimo, że nigdy żadnego gatunku z tego rodzaju na oczy nie widziałem :)
Widać, że te dzyndzelki na końcach zarodników są raczek z materiału +/- dolepionego niż przyrośniętego. Stąd, w exykacie, po ponownym namoczeniu mogą się pojawiać takie artefakty jak mniejszy lub niekształtny koniec zarodnika.
Co do brodawkowania to tyczy się ono powierzchni całego zarodnika - czy jest chropowata czy gładka. Na Twoich mikrofoto widzę (przy czym ja widzę <> widać), że zarodniki sa drobno brodawkowane.
witam,
nie mam zdania sprecyzowanego co do artefaktów na końcach zarodników, ale takie niewielkie "wyrostki" są częste w obserwowanym materiale, a te na czeskiej stronie [link powyżej] również nie są zbyt duże. zamierzam dalej poszukiwać...
natomiast brodawkowanie jest bardzo wyraźne ale nie robiłem zdjęć pod tym kątem. skoro Ania o nim nie wspomina może to jednak nie być decydująca cecha rozpoznawcza.
pozdrawiam
Anamorf
Na 100% nie są to zarodniki G. esculenta (byłyby gładkie i z dwoma malutkimi kropelkami w okolicach biegunów).
To G. gigas. Te bardziej owalne zarodniki są chyba po prostu młode, na środkowym zdjęciu są dojrzałe
świetnie. jest to Gyromitra gigas z Lasu Wolskiego w Krakowie. pozdrawiam.
Błażej odgrzebał stary wątek.
Z pytaniem gigas czy fastigiata?
No.... fastigiata.
Zafiksowanie czasem daje takie efekty.
a jednak - czyli fastigata - na gigas to mi tak średnio wyglądała po opatrzeniu tych moich skrzydełkowo- siodlasto-pierogowatych >>> g. fastigata