22. 07. 2024 Wierzbiny, torfowisko wysokie. Powrzechnie na wielu Andromeda polifolia prawdopodobnie E. kartenii. Rozumiem, że jest jeszcze poszukiwna, ale ma być z białym nalotem na spodzie liści, czy taka ze zdjęcia jest ok?
Ponadto mam płaskosza z Arctostaphylos uva-ursi (mam nadzieję :) Czy to ten pospolity E. vaccinii, czy zebrać go i wysłać jako że z chronionej i rzadkiej?
Na Andromeda polifolia - Exobasidium sundstroemii (są zielonkawe przebarwienia na zainfekowanych liściach, liście zainfekowane przez Exobasidium karstenii są całe fioletowe bez zielonych przebarwień)
Na Arctostaphylos uva-ursi - mógłby być Exobasidium sydowianum ale może być też inny pasożyt (nie Exobasidium), zdjęcia spodu liści by się przydały
Na Vaccinium vitis-idaea - Exobasidium vaccinii, forma atakująca pędy oraz liście, ten gatunek tak ma (niejedni nabierali się że to jest Exobasidium juelianum;-)
Na przedostatnim zdjęciu jako bonus - infekcja Cladosporium exobasidii na Exobasidium vaccinii
PS. Lubię Exobasidia:-)
Przyznasz że to dość rzadki rodzaj miłości :)
Teraz pada, ale jest pełne spektrum kolorów (i Exovasidium) na Andromeda na tym trfowisku. Porobię zdjęcia i przedstawię je (i zabezpiecze lodyżki)
Ja się na przykład nabrałem, tym bardziej że ikonografia w niektórych opracowaniach kłamie: D
To prawda w necie też te gatunki na Andromeda polifolia i Vaccinium vitis-idaea mają błędną ikonografię. Myśmy z kolegą opracowali molekularnie różne Exobasidia (niepublikowane jeszcze) i mam ogląd na te gatunki, choć różnice są trudne do opisania;
Marcinie, a widziałeś w Polsce jakieś Exobasidium na Rhododendron luteum, catawbiense, maximum lub cumberlandense?
Na Arctostaphylos - nie Exobasidium
Na Andromeda - dobrze typujesz gatunki
Przyślij suszki jak możesz.
Błażej
Na Rhododendron luteum były podawane z Woli Żarczyckiej Exobasidium horvathianum i Exobasidium dubium, w 1909 roku przez Raciborskiego. Exobasidium dubium był stamtąd opisany jako nowy dla nauki. Nadal tam występuje (przynajmniej jak odwiedziłem stanowisko gdzieś na początku tego wieku), E. horvathianum nie widziałem.
Na pozostałych Rhododendronach nie widziałem żadnego Exobasidium.
Ponieważ Exobasidium formalnie "łapie się" do GRej, to podziel proszę kolekcje i wyślij także część do mnie: D
Marcinie - zerknę w takim razie na stanowisko w zachodniej PL - może na tych kilkunastu ha różaneczników coś rośnie: D
Miałem taki zamiar :) Dziękuję za analizę
A jakie to stanowisko?
Okolice Milicza - lasy wokół XIX w. szkółki niemieckiej - rozpełzło się po całym lesie, najliczniej R. luteum (kilka tysięcy krzewów, jak nie więcej).
Na Exobasidium karstenii chyba są przebarwienia powodowane przez Cladosporium - możesz sprawdzić i mi przesłać w miarę szybko te zainfekowane fragmenty?
Zbierałem go już w pd. Polsce i wygląda że to nowy dla nauki Cladosporium, inny niż Cladosporium exobasidii z Exobasidium vitis-idaea
Nie wiadomo czy na nienaturalnych stanowiskach Rhodododendron luteum jest Exobasidium - mam hipotezę, że jednak tylko na naturalnych, a te pozostałe Rhododendra chyba nie są infekowane przez specyficzny Exobasidium - ale jak kiedyś bym tam był to będę patrzał;-)
Z tego co pamiętam, to naturalność stanowiska w Kołaczni też nie jest pewna
były takie sugestie ale chyba badań genetycznych nie robiono, które mogłyby sporo wyjaśnić.
Najszybciej w poniedziałek mogę wysłać
Może być - chcę zrobić kulturę a Cladosporium jest raczej żywotne