W dniach 8 i 9 maja korzystając z uroków bycia emerytem wybrałem się na dwa dni do Starego i Nowego Sącza. Czas najwyższy było opuścić przystanek Chrzanów. Oczywiście zgodnie z zawodowym skrzywieniem sporo czasu poświęciłem na dokumentowanie pięknych okoliczności lokalnej przyrody. Na początku rynek jako parking.
To może być pustułka - Hypogymnia physodes.
To może być obrost - Physcia adscendens.
Oto inna pustułka - Hypogymnia physodes.
Żółta smuga to liszajecznik - Candelariella. Z boku widać obrost - Physcia adscendens.
Pomiędzy nimi wyrasta koniczyna - Trifolium repens.
Nieco dalej zauważam rumianek - Chamomilla suaveolens.
Mijam grupę sosny - Pinus nigra.
Mijam nerecznice - Dryopteris filix-mas.
Jest glistnik - Chelidonium majus.
Idę dalej. Na lewo mamy sosny - Pinus nigra.
Jest karagana - Caragana arborescens z mączniakiem - Erysiphe palczewskii.
Jest barwinek - Vinca minor.
Jest winobluszcz - Parthenocissus inserta.
Mijam gorczycę - Sinapis arvensis.
Na krańcu drzewostanu po lewej stronie drogi widać sosny - Pinus nigra. Towarzyszą in robinie - Robinia pseudoacacia.
Jest orzech - Juglans regia.
Jest jawor - Acer pseudoplatanus.
Jest trzmielina - Euonymus europaea.