Kopytnik pospolity jest rośliną zimozieloną o ładnych, dekoracyjnych lisciach, a niepozorne kwiatki, wyrastające tuż przy ziemi są najczęściej schowane pod liśćmi. Dostrzegłeś już kwiatki?
Tak, przy wielu z nich. Jakby ktoś nie wiedział, kwiatki wyglądają jak otwarte paszcze. Wiele z nich dopiero wypuści kwiatki, ale były już takie, które miały ładnie rozwinięte kwiatostany.
Jest tylko jeden problem. Zapomniałem cyknąć fotki kwiatostanom...
Pewnie mają kwiaty przy samej ziemi, żeby ślimakom było łatwo dojść.
No, roślina jak by nie było wznosi raczej tylko liście. Kwiat znajduje się poniżej, ale można go dostrzec. Uwypukla się z otoczki w kształcie małych zielonych listeczków jasnej barwy.
W myśl zasady: kto pyta nie błądzi. Krzysztofie i Kacprze, czy również w przypadku kwiatów wąkroty zwyczajnej, są one zapylane przez ślimaki? Bardzo mi zależy na tej odpowiedzi.
Roman, z tymi ślimakami to podobno bujda.
Szczerze mówiąc nie wiem, jak to z tym zapylaniem tej rośliny przez ślimaki, gdyż czytałem że zapach kopytnika ślimaki odstrasza...
Czytałem o takim zapylaniu w przypadku Chrysosplenium (i to też z dużym znakiem zapytania).
Natomiast w przypadku naszego Asarum czytałem o zapylaniu przez mrówki bądź muchówki. Nasiona mają elajosom więc na pewno są przez mrówki ale jak to jest z zapylaniem?
W przypadku Asarum caudatum z Kalifornii czytałem o zapylaniu przez muchówki, składające jaja na grzybach. Chociaż również ta hipoteza jest podważana
Facetka w powyższym artykule, stwierdza że faktycznie że znajdowała w kwiatach larwy i jaja tych much, ale nie zgadza się z hipotezą, że muchówki te zapylają kwiaty kopytnika. Twierdzi, że dominującym sposobem zapylenia jest autogamia czyli samozapylenie.