Wędrując brzegiem Obry - marzec 2008

Podczas mojej dzisiejszej wędrówki skupiłam się na drzewach i krzewach. Kwitnących roślin niestety wciąż mało: (

Dopiero od niedawna dostrzegłam, jak bardzo róznią się "baźki" różnych krzewów.

Miło spotkać zwierzęta w czasie wędrówki:-)

Kolejne "baźki". Tym razem na delikatniejszych gałązkach i bardziej czerwone.

Prawie koniec marca, a nad Obrą wciąż tak samo szaro a raczej beżowo. Chciałabym wreszcie zobaczyć łąki pełne kwiatów.

Parę migawek z dzisiejszej wędrówki:

Jasnota purpurowa to jedyny kolorowy akcent widoczny gdzieniegdzie pośród traw.

Wreszcie zaczyna robić się kolorowo na trasie moich wędrówek. Dzięki bio - forum rozpoznaję już napotkane rośliny:-)

Jako pierwsza zamrugała do mnie Złoć łąkowa.

Natrafiłam też na Ziarnopłon wiosenny.

Coraz bujniej kwitnie Jasnota purpurowa.

Tych krajobrazów nie zamieniłabym na żadne inne.

A gdyby tak obejść dookoła tę wierzbę, to może jeszcze jakiegoś grzybka ładnego by się znalazło?;)

W taką pogodę jak dziś to musiało być ślicznie, a będzie coraz bardziej, i bardziej kolorowo...

Mirko, ja czekam na pierwsze kaczeńce. Wiem, że jak tylko ujrzysz, to pokażesz, prawda?

(wypowiedź edytowana przez topazzz 02. kwietnia. 2008)