Moim zdaniem to korkoząb kieliszkowaty - Phellodon tomentosus.
Grażynko. Fajne grzybki spotykasz.
No tak, ale jak wyczytałam w "Grzyby i ich oznaczanie", korkoząb kieliszkowaty rośnie w borach iglastych, głównie sosnowych. Może to jest korkoząb pozrastany - Ph. confluens?
Ładne i ciekawe, nie mogę tylko odczytać pierwszego wyrazu w najniższym wierszu.
Długo stałam przed tym bukiem próbując rozszyfrować własnie ostatni wiersz. Nie udało mi się:- ( Tylko w końcówce wydawało mi się, że jest 1944
Może to nadinterpretacja ale ja widzę tam projekt jak konkretnie Hitlera uśmiercić.
Początku ostatniego wiersza nie mogę się doczytać - jak możesz zrób fotkę pokazującą początek.
Całość idzie tak
S m je r t'
G i t l je r u!.... je g o _ z a _ ja i c y!
W okolicy Strzelina swego czasu trafiłem na sporo nadrzewnych napisów z 1945 roku.
Zbieram się aby pojechać je udokumentować ale jakoś schodzi, mam nadzieję że drzewa jeszcze stoją.
(wiadomość edytowana przez Marek 16. Sierpnia. 2005)
To może rzeczywiście tak być:-) Do takiego wyroku pasuje wykrzyknik.
Obiecuję zrobić zdjęcie początku zdania, ale to dopiero we wrześniu, po powrocie z Karkonoskiej Włóczęgi:-) Wcześniej chyba mi się nie uda:- (
Minęły trzy tygodnie a korkoząb niewiele się zmienił. Troszkę się postarzał i sypnął zarodnikami.
Czy ktoś czuje się na siłach by go precyzyjniej oznaczyć? W sierpniu Marek sugerował korkozęba kieliszkowatego, jednak "mój" korkoząb nie rośnie na siedlisku iglastym tylko w buczynie źródliskowej. Czy to może być korkoząb pozrastany?
Grażyna. Proszę porównaj z moim znaleziskiem.
Nawiasem. W tym roku sprawdzałem miejsce. Zostało zniszczone i to przez działania leśników. Mają w tym miejscu zakładać hodowlę żab dla Francji. Piękne uroczysko zniszczyli dla zysku.
Tak też wygląda codzienność, a nie tylko ciągłe utyskiwania leśników na pozostawione w lasach śmieci przez turystów.
To co w tym roku widziałem, to już zakrawa na dewastację. Brzozę pozyskuje się masowo prowadząc wycinkę, gdzie się da,-wiadomo na opał do kominków. Nie wspominam o wycince całych kwater starszych sosen i świerków oraz o rozjeżdżonych przez ciężki sprzęt leśnych drogach, zerwanej ściółce, itp.
I są takie miejsca, gdzie to właśnie sami leśnicy niszczą, niszczą, bo liczy się tylko zysk.
I bez farmazonów proszę "Braci leśna", bo co moje oczy widziały to fakty, a nie wymysły.
Dziękuję Marku. Krążymy wokół tych samych podejrzanych. W zasadzie wszystkie cechy wskazywałyby na korkozęba pozrastanego, z wyjatkiem wysypu zarodników, który wg. opisu powinien być biały.
Na wszelki wypadek mam zasuszonego tego grzybka, brakuje mi jednak odwagi by proponować Ani oznaczenie - oczyma wyobraźni Ją widzę za wysoką barykadą książek, przygniecioną stosem zasuszonych grzybków, z tykającym nad uchem zegarkiem;-)
Ale ładnie TO zrobiłeś:-)
Dziękuję!
Grażynko - blaszkowe 'miękkie" możesz podsyłać swobodnie. Kłopot z "twardymi" - ja ich po prostu nie lubię i zawsze mam nadzieję, że znajdzie się ktoś bardziej doświadczony/lubiący/chętny... do oznaczania tych grzybków:-)
Jak jest coś hubowatego to warto umieścić w nazwie wątku "huba", "hubowaty" ewentualnie "nadrzewny", wtedy Marcin Piątek zajrzy z pewnością :)