Witam,
przeszukałem archiwum i znalazłem podobieństwo z materiałami w wątku o przelaniu i wdaniu się grzybicy, ale chciałbym jeszcze, by ocenił, to ktoś na podstawie zdjęć.
Zdjęcia są tu:
Na liściach pojawiły się brązowe plamy. Liście z czasem całe żółkną, łodyżka mięknie i odpada od tej grubej łodygi. Liście są obsypane czarnymi kropeczkami. Od spodniej strony pojawiają się bąble.
Na zdjęciach dwa liście, które wyglądają na zdrowe (w zielonych kółkach).
Od bluszcza odpadło już sporo liści i zdaje się to nie kończyć. Przez jakiś czas był trzymany w dość ciemnym miejscu (parapet za reklamą na akademiku) i mogłem go niestety przelać. Kiedyś w ziemi pojawiły się małe żółte grzybki. Najstarsze liście, najbardziej skórzaste zdają się być zdrowe.
Czy da się go jeszcze odratować?
Faktycznie, wygląda na to, że jest przelany. A jak wyglądają korzenie?
Wczoraj na wszelki wypadek jeszcze przesadziłem.
Zwarta bryła cienkich korzonków wypełniająca praktycznie całą doniczkę. Korzenie nie wyglądały na przegnite, chociaż były na tyle delikatne, że część ich skupisk odpadła razem z ziemią. Ok. 80% trzymało się dobrze łodyg i te zostały wkopane w nowej doniczce.
To dobre wieści - wygląda na to, że roślina przeżyje.
Ponieważ korzeni jest ok. 20% mniej to radziłbym o tyle samo skrócić pędy / = wyciąć najgorsze fragmenty/.
Dziękuję za pomoc
A ja mam bluszcz o olbrzymich liściach. Problemem jest to, że co jakiś czas na łodygach i spodzie liści pojawiają się "grudki" przypominające kryształki cukru. Liście podwijają się, a młode pąki i "wąsy" opadają po zbrązowieniu. Nie zauważyłam żadnych szkodników, ale na wszelki wypadek opryskiwałam, a nawet zaaplikowałam pałeczki przeciwko potencjalnym "żarłokom". Pomogło, ale tylko na chwilę. Znów kryształki się nasilają.
Bo może są to wykwity soli mineralnych... Niektóre chabazie tak po prostu mają... Nie wiem czy akurat bluszcze... Może ktoś jeszcze się wypowie?
pozdrawiam
PS. A tak na przyszłość to raczej nie stosuj pałeczek... Robią więcej szkody niż pożytku...
Te kryształki to metabolity wtórne, pojawiaja się w niesprzyjających warunkach. Bluszcz najprawdopodobniej ma za suche powietrze. Zraszaj go częćiej.