Witam!!
Moja cytryna ma na liściach osad zastanawiam sie czy go zmyć
A czy ta cytryna była kupowana na allegro??? Jest koloru zielonego??? Jeśli tak to ten osad to nawóz. Ja taki miałem i poprostu wytarłem go ściereczką. :)
Nie ja nie kupowałem na allegro kupiłem w sklepie ("Plus"). Osad jest koloru żółtego!! Mam go wytrzeć?? Odpiszcie!!
Osad zielony po nawozie???
Na pewno nie, nawet przy nawożeniu dolistnym nie ma takich rzeczy. Nawozy powinny być w pełni rozpuszczalne w wodzie.
Biały osad, to oznaka podlewania twardą wodą.
Żółty osad to być może pozostałość po środkach ochrony roślin. Należy wytrzeć.
Absolutnie nie polecam kupowania roślin w marketach - pochodzą z masowej, sztucznej, najczęściej holenderskiej produkcji. Ciężko klimatyzują się do domowych warunków. Lepiej kupować w sprawdzonych i renomowanych sklepach ogrodniczych.
Mimo wszystko życzę powodzenia!
Bardzo dziękuje za dobre cenne rady!!
Pozdrawiam MareS
Cytrynę mam z firmy Tomaszewki!! Nie wiem czy to dobra firma...
Tomaszewski to raczej polska firma a nie holenderska!!
witam
i znowu porobiło się. Jak wcześniej pisałam, miałam na kwiatach przędziorka i spryskałam preparatem także i cytrynę. No i... wszystkie liście jeden po drugim odpadły. Ale dziwna rzecz wyrasta mi na tej gołej łodydze mnóstwo pączków kwiatowych. Czy je wszystkie poobrywać?
Spytam, co to był za środek czy czasem nie w aerozolu? Kwiatki trzeba bardzo ostrożnie ściąć jakimiś małymi ostrymi nożyczkami tak aby te malutkie "nóżki" pod pączkiem zostały. One później same zaschną i odpadną. Dlatego mówię żeby je obciąć a nie obrywać bo można uszkodzić tworzące się oczko z którego wyrośnie listek.
dzięki. A opryskiwałam nissorunem 050 EC.
Witam, ja w sprawie pączków kwiatowych. Całą wiosnę czekałam aż moja cytrynka obudzi się z zimowego snu, ale zamiast nowych listków pojawiło się bardzo dużo drobnych pączków kwiatowych. Te kwiatki wcale się nie rozwijały tylko takie malutkie tkwiły na łodyżkach. Gdy przeczytałam post Jana, obcięłam delikatnie te nierozwinięte kwiatki oraz malutkie pączki. I jakie było moje zdziwienie gdy dosłownie za kilka dni z tych miejsc, gdzie rosły kwiatki powyrastały młode łodyżki. Jeszcze są malutkie, ale tych przyrostów jest sporo. W związku z tym mam pytanie, czy duża ilość kwiatków ogranicza wzrost rośliny? i czy można w ten sposób (obcinając pączki) zainicjować wzrost. Moja roślinka jest dosyć duża ok. 30cm, kupiłam ją jesienią ubiegłego roku i okres aklimatyzacji przebiegał dosyć trudno, ponieważ roślinka zgubiła sporo liści. Więc mam nadzieję, że teraz się zagęści :)
Lidio... redukcja kwiatów, ale też przerzedzanie gałązek prowokuje cytrynę do produkowania nowych przyrostów. Cytyna lubi takie przerzedzanie (oczywiście w miarę rozsądku), a efekt jest taki, jak opisujesz. W ten sposób możemy kształtować koronę na pędzie, który uznamy za główny. Regulacja kształtów korony polega na odrutowaniu przyrostów, które układamy wg. własnej wyobraźni, a nie kaprysów rośliny. Przez wiele lat możemy uzyskać w ten sposób piękne drzewka
Witam!!!
Posiadam dwie cytrynki. Jedna ma juz okolo dwoch lat. Druga jest stosunkowo mloda ma moze rok. Ale nie w tym rzecz. Od kilku miesiecy obserwuje dziwne odbarwienie na lisciach obu cytryn. Z tym ze na tej mlodszej jest jakos mniej intensywne i wystapilo duzo wczesniej. Rosliny zasilane sa raz w tygodniu nawozem do cytrusow "Suita" (prod. rodzimego Anwilu). Jak dotad stosowalem zwykla wode"kranowke" i nie bylo zadnego problemu. Rosliny sa zraszane rano i wieczorem. Moze wlasnie jakies pozostalosci wody + promienie sloneczne moga dawac takie skutki? Dodam ze roslinki stoja na stanowisku dosc dobrze oswietlonym (poludniowym, parapet).
Poprzednio trzymalem tam jedna rosline, ta najstarsza i nie bylo zadnych problemow z nia.
Cześć Heniek!!!... piszesz o odbarwieniach na liściach, ale nie precyzujesz czy na kilku, czy na wszystkich. Na liściach, które pokazałeś są odbarwienia spowodowane: woda (soczewka) + słońce. Myślę, że przez pewien okres można zmniejszyć intensywność nawożenia. Nawet te liście porażone są bardzo zielone i zdrowo wyglądające. Unikaj wystawiania na słońce zanim oprysk nie wyschnie. Dla cytrusów nie jest najważniejsze ile razy pryskamy liście wodą, ale jaka jest wilgotność otoczenia.
Wyżej na tej stronie są wszystkie objawy podobne do powstałych na Twojej cytrynie. Poczytaj. Wydaje mi się, że to przelanie z przenawożeniem.
moim zdaniem to: jest wypalanie przez słońce wody którą spryskujesz cytrynke... wodę rano którą spryskujesz zostaje troche długo... więc słońce zanim woda sama wyparuje "wypala" wode i przez to powstają własnie takie odbarwienia... acha i zmień wode... nalej sobie wode do powiedzmy butelki wieczorem na nastepny dzień (ta woda bedzie już odstana bo całą noc stała i chlor zdązył zniknąć) mozesz wtedy nią podlewać twoją cytrynke :)
Witam!!!
Dziekuje za szybką diagnozę. Odbarwienia wystepuja na okolo 15% listkow.
Zastosuje sie do wyzej wymienionych rad i zobacze jakie przyniosa efekty.
Pozdrawiam i raz jeszcze dziekuje :)
Witam... na mojej cytrynie już drugi raz odbywa się kwitnienie... za pierwszym razem już chciała wydać owoce lecz musiłem odciąć ponieważ była za słaba... ma ona ok. 50 cm. i nie ma zadnej gałązki bocznej... własnie niedawno zauwazyłem ze rośnie jej gałązka na około 15 cm. od dołu ma ona 7 cm i 3 listki... jesli bym ją odciął włozył do ukorzeniacza i zasadził... to tak jak robią to cytryny skierniewickie zakwitła by mi na następny rok??...
acha i chciałbym powiedzieć.. ze przy tym drugim kwitnieniu są same kwiaty męskie: ( ale jeszcze się jeden kwitostan u góry nie rowinął więc zobaczymy...
Green... jesteś w gorącej wodzie kąpany... nie wszystko na raz... kompletny brak konsekwencji w tym, co piszesz. Ograniczasz kwitnienie redukując przez to dodatkowe ewentualne owoce, bo jak słusznie stwierdzasz, że jest za słaba, a jednocześnie przymierzasz się do odcinania gałązek bocznych, co dodatkowo ją osłabi.
Najpierw odchowaj dorodne drzewko, a potem w ramach przerzedzenia rośliny będziesz mógł pomyśleć o rozmnażaniu wegetatywnym. Ale to potrwa dobrych kilka lat, więc gorąco odradzam jakichkolwiek cięć - znam twoje drzewko... daj mu swobodnie wypuszszać boczne pędy, bo niejednokrotnie właśnie te boczne zaczynają być głównymi w miarę upływu czasu. Tak jest u mojej mandarynki, którą ty też znasz.
witam.
Chyba już po mojej cytrynie, a tak ładnie rosła. Liście potraciła, pączki które wyrosły poobcinałam wg poleceń. Ale okażało się, że jednak/przez własną głupotę /przenawoziłam ją. Czy można ją jeszcze uratować, trochę gałązki pousychały ale jeszcze jest trochę zielonych i czy można teraz ją przesadzić i czy to może być ziemia do paparoci? RATUNKU!!!!!!!!!!
acha jeszcze jedno korzenie są zdrowe bo zaglądałam.
Jeśli przenawoziłaś, to jedno, co mi do głowy przychodzi, to jednorazowo podlać obficie, tak, żeby nadmiar nawozów w ten sposób rozcieńczonych przelał się do spodeczka. Potem zaprzestać podlewania czekając, na przesuszenie i czekać cierpliwie co się będzie dalej działo. Obserwuj przy tym, czy w miejscach gdzie były ogonki liściowe nie zaczną sie pojawiać odrosty pędów bocznych. Tam bowiem usytuowane są tzw. pąki śpiące. Potem zobaczymy, co da się dalej zrobić.
dzięki
Jak zapylać kwiat cytryny??? Właśnie dziś mi zakwitła!!! Wieczorem zamieszcze fotki.
Pozdrawiam Radek Midura :)
(wypowiedź edytowana przez radi 15. czerwca. 2007)
Redek... temat zapylania i samozapylania już omawialiśmy. Poczytaj trochę... może w wątku "Mandarynka"???... zasady są takie same u wszystkich cytrusów.
witam wszystkich
mam olbrzymi problem, a mianowicie zawiązki owoców mojej cytrynki zaczynają czernieć widać znaczące przebarwienia całego młodego owocu dodam, że cytrynke mam od niedawna i kupiłem ją już z jednym dorodnym owocem stoi u mnie już 1 miesiąć i dopiro teraz zaczęły przebarwiać się zawiązki owoców bardzo proszę o pomoc bo nie wiem co mam robić bardzo dziękuje
z wyrazami szacunku
arti
Utratą zawiązków nie przjmuj się. Proponuję oberwać wszystkie razem z ogonkami. Przy okazji poodcinaj przyrosty (te małe, krótkie, po wcześniejszym kwitnieniu) których dość dużo widzę. Przerzedzi to trochę koronę. W tym roku po takim zabiegu powinna jeszcze raz zakwitnąć.
Przy okazji uwaga: nie stosuj nigdy podpórek (jak ta z brzozy) przyniesione niewiadomo skąd. Takie gałązki mogą być już porażone grzybem, który przenosi sie na cytrynę.
Radek... wiem, że cię radość rozpiera na widok kwiatów i ich obfitości i gdybyś mógł, to i ich zapach też byś nam przesłał, ale już wystarczy. Wiemy jak kwitnie cytryna. No i jakość zdjęć też poprawiłeś. Tak trzymaj!!!
Dziękuje. Fotki prześle dopiero jak coś się zawiąże. OK???...
I jeszcze jedno... czy możliwe jest, aby kwiat miał 4 płatki z czego 2 miał zrośnięte ze sobą w jedno. Właśnie u mnie znalazłem taki kwiat. Jestem ciekaw waszych opinii :)
Pozdrawiam Radek Midura :)
Tak Radku... można też spotkać takie kwiatki i nie jest to nic nadzwyczajnego. Jeśli to jest kwiat żeński, to z takiego też może powstać normalny owoc.
dziękuje Panie marku za wprowadzenie choć odrobine spokoju co do mojej cytryny a jeżeli chodzi panu o przyrosty to mam rozumieć te poprzekwitane kwiaty ( pytam gdyż wole się upewnić gdyż taką zabawą w ogrodnika dopiero zaczynam się bawić) i jak bardzo te przyrosty odcinać
bardzo dziękuje
z wyrazami szacunku
arti
arti - wyluzuj. My na forum zwracamy się do siebie po imieniu. OK???...
Odpadnięte kwiaty, a także zawiązki z "poprzedniego rzutu" zostawiają takie zgrubiałe nibygałązki zupełnie niepotrzebne. Przyjrzyj się jak wyrasta kwiat, albo jak umocowany jest owoc. Zaraz sie zorientujesz o czym pisałem. Przytnij je jak najbliżej pędu (gałązki) bardzo ostrym narzędziem z której wyrastają.
bardzo dziekuje Marku tak jak napisałeś wszystko zrozumiałem i wydaje mi się że wiemco mam teraz robić
dzięki wielkie za pomoc i pozdrawiam
Gratulacje Filipie. Moja cytryna przy drugim kwitnieniu wydała tylko jeden kwiat żeński, ale niestety odpadł. A od czasu kiedy ją kupiłam tj. od jesieni ubiegłego roku nie pojawił się ani jeden listek, więc wczoraj poprzycinałam gałązki by pobudzić moją cytrynkę do wzrostu. Łodyżki, które zostały zanurzyłam w ukorzeniaczu i wsadziłam do ziemi i przykryłam połową plastikowej butelki żeby miały klimat. I czekam. Nie wiem czy zrobiłam to poprawnie. Zostawiłam po dwa listki na każdej sadzonce z których jeden przycięłam do połowy, ponieważ liście cytryny skierniewickiej są duże i nie wiem czy roślinka da radę wypuścić korzonki. Bardzo proszę o informację jak właściwie należy przyciąć gałązkę aby nadawała się do ukorzenienia.
Lidka, zrobiłaś wszystko poprawnie. Ja ukorzeniam w bardzo wilgotnym piasku też pod przykryciem. Jest większa pewność, że pędy przeznaczone do ukorzeniania nie będą miały kontaktu z ewentualnym skażeniem ziemi (częste pleśnie i inne)... Nie stosuję ukorzeniaczy). Cięcia dokonuje sie pod skosem.
czy tak gałązka ma szanse sie ukorzenić... chodzi czy nie jest za duża?? i Czy trzeba nakryć ją woreczkiem lub butelką?? A może zrobić z tej gałązki 2 sadzonki??? I w jakim miejscu najlepiej powinna stać taka gałązka do czasu aż wypuści korzenie?? I raz widziałem taką sadzonke tylko miała do połowy obcięte liście - czy to w czymś pomaga??
Przy ukorzenianiu pędów musimy pamiętać, że im większa gałązka, tym trudniej docierają soki do liści najwyżej położonych. Transport soków też jest utrudniony, bo roślina nie ma jeszcze korzeni. Dlatego, aby zabezpieczyć roślinę przed nadmiernym usychaniem liści dajemy osłony, pamiętając, aby co pewien czas na krótko przewietrzać.
Przycinanie liści zmniejsza zapotrzebowanie na soki i większa energia jest przeznaczona na tworzenie korzeni. Te przycięte liście i tak po pewnym czasie odpadną, ale również szybciej uaktywnią się pąki śpiące powyżej ogonków liściowych dając początek krzewince, którą w miarę wzrostu można formować w fajne drzewko.
juz kiedyś o mojej cytrynce rozmawialiśmy.... ale ona chyba zwariowała... wyrasta jej tyle nowych gałązek z młodymi listakami... a owoc który zostawiłem jest też już duzy około 3 cm długości i 1, 5 szerokości :)... ale nie wiem co z korzeniami ( jak kupiłem moją cytyrnke miała taką doniczke plastikową i ta doniczka była włożona w jeszcze jedną doniczke ale już taką porcelanową (moze prześlę zdjęcie) i przez tą plastikową gdzie cytrynka jest zasadzona to wyrasta tyle korzeni!!!! nie wiem co robić, 2 korzonki są mniej więcej 10 centymetrowe) czy moge te korzonki obciąc czy przesadzić cytrynke :)
Green... W takim stadium rośliny nie powinno się przesadzać, ale z twojego alarmującego postu myślę, że warto zaryzykować, pod warunkiem, że zachowasz daleko idącą ostrożność przy wyciąganiu cytryny z doniczki. Raczej zniszcz starą doniczkę, niżbyś miał poobrywać przy wyciąganiu korzenie.
1. podlej cytrynę, aby ziemia tak nasiąkła, aby przy wyciąganiu nie kruszyła się
2. Przygotuj nową doniczkę o średnicy 4 - 5 cm większą od poprzedniej (też najlepiej plastikową, może w ozdobnym kształcie)
3. ziemia o pH 6, 1 - 6. 7.
4. Można ziemię przygotować samemu z mieszanki ziemi liściowej, ziemi kompostowej, piasku i odkwaszonego torfu w proporcjach 2: 2: 1: 1
5. Na dnie doniczki wyłożyć keramzyt dla odprowadzania nadmiaru wody.
6 do tak przygotowanej doniczki przełożyć drzewko, dosypując po bokach przygotowaną ziemię dość ściśle ubijając.
Dasz radę???... powodzenia
mam pytanie? ile owoców moge utrzymac na 80cm drzewku cytryny jest rozkrzewione
było scinane. moim zdaniem to gdzies z 6owoców ale niewiem czy dobrze mówie moze mniej.
prosze o rade.
Pozdro :)
Ilośc owoców do pozostawienia na drzewku zależy od posiadanych liści. Na jeden owoc powinno przypadać 15 - 20 liści... A ty Mateusz ile masz liści???
no dzisiaj liczyłem wyszło mi około 90 :)
czyli tak 4-6 owców moze utrzymac ale pozwole jej 4.
a to na wszystkie cytrusy trzeba az 15-20 lisci czy aby na cytryne
bo ja mam rózne cytrusy
niewiesz moze??
Mateusz... Radek dobrze ci podpowiedział... Taka proporcję stosuje się u wszystkich cytrusów. Czasem 10 liści wystarcza, ale lepiej rośliny nie osłabiać...
A ja ma cytrynę skierniewicką która mi brdzo wolno rośnie, to pewnie nie szkodzi?
Nie Mateuszu, nie szkodzi. Cytryna skierniewicka należy do grupy karłowatych i nigdy nie będzie zbyt duża. Bardziej ma tendencję do krzewienia, niż wyrastania na wysokie drzewko. Można przez wiele lat kształtować w formie drzewka, wtedy możemy uzyskać piękne bonsay.
Mam pytanie: bo mierzyłem wilgotność powietrza w swoim pokoju - wynosiła ona 70%. Czy to dobrze dla cytrusów? czy może za mało czy za dużo.
Pozdrawiam :)
jak trzeba rozkruszyc krede? na małe kamyczki czy na drobne kryształki???
Mateusz... wilgotność 70% jest b. dobra.
A z tą kredą, to o co chodzi???... domyślam się, że chcesz podsypać do cytryny w doniczce... i tu mam pytanie - czy jest to bezwzględnie potrzebne???... czy ustaliłeś, jakie jest obecnie pH???
Nie mam MIERNIKA pH, chociaz papier jakiś można kupić w nie wiem jakim sklepie. KREDA REGULUJE KWASOWOSC PODłOZA pH. Jak się nazywa ten papier do pomiarów i w jakim sklepie go mozna kupic?
Ten papier nazywa lakmus - gdzie można go kupić???
I jeszcze jedno pytanie na które nie mogę się doczekać odp. w dziale "Mandarynka": czy można nawozić cytrusy nawozem z obornika który stoi 2 tyg. w wiaderku z wodą??? czy on nie jest za mocny dla cytrusów???
witam
mam nową cytrynkę
otrzymałam z wysyłkowego cytrusik pl. Chodzi mi o to, że za jakiś czas będę musiała ją przesadzić tylko nie wiem w jaką ziemię, czy moze być taka do paproci/ph jest podobne/A jeżeli nie to w jaką ziemie i czy jest gotowa w sprzedaży. Nie jestem pewna czy to Skierniewicka ale to chyba nie ma specjalnego znaczenia.
Na temat ziemi do cytrusów odpowiadałem 07. 07. 2007 - kilka postów wyżej...
jest w sprzedaży gotowe podloże do cytrusów, używam go od paru miesięcy i wydaje mi sie że jest bardzo dobre. 3 litrowe opakowanie kosztuje 4zl wiec to chyba nie dużo i jest firmy substral. Ja kupiłem w sklepie ogrodniczym :)
gdzie mozna kupic papier lakmus???
mam pytanie na które nie mogę się doczekać odp. w dziale "Mandarynka": czy można nawozić cytrusy nawozem z obornika który stoi 2 tyg. w wiaderku z wodą??? czy on nie jest za mocny dla cytrusów???
Mateusz!!!... wszędzie już, gdzie tylko możliwe, zadawałeś to pytanie i nie ma potrzeby żebyś co parę dni je powtarzał.
Jeśli nie ma odpowiedzi, to znaczy że pytanie to nie znalazło zainteresowania, lub nikt nie praktykował podlewania gnojówką roślin w domu.
ja swoja cytryne skierniewicka wstawiam do domu zeby miały jednakową teomperatuure
Mateusz, cytryny można podlewać takim nawozem w stosunku 1do10 litr nawozu dziesięć litrów wody. Cytryna nie musi mieć stałej temperatury i może stać na dworze. Papierek lakmusowy można kupić w sklepach z przyborami szkolnymi.
Witam gorąco,
chciałabym zasięgnąć rady w sprawie mojej cytrynki. Otóż "pozwoliłam" jej na posiadanie jednego owocu (ilość liści była wystarczająca), który rozwija się świetnie. Cytryna jest już b. duża ale ani myśli nabrać żółtego kolorku. Niestety drzewko już chyba sobie nie radzi bo od kilku dni traci liście. Co mam zrobić by utrzymać owoc i nie stracić drzewka? Dodam, że cytryna ma dobre warunki, dużą wilgotność 60-70%.
Anno... sprawa nabierania żółtego koloru, to proces dość długi, obliczony conajmniej na 3 miesiace i wiecej, potem czas na dojrzewanie, tj czekanie, aż nabierze soczystości. Zielona też jest pięknie pachnąca, ale soku ma niewiele, a miąższ najczęściej "trociniasty".
Jeśli gubi liście, to pod szkłem powiększającym sprawdź, czy powyżej ogonka liściowego nie kształtują się nowe przyrosty (boczne gałązki). Jeśli tak, to lepiej owoc zerwać, wtedy te przyrosty szybciej wystartują...
aha wreszcie sie dowiedziałem wielkie Dzięki Jan
Pozdro :)
Marku, dziękuję za podpowiedź. Wzięłam drzewko pod lupę ale niestety nie ma śladu nowych przyrostów:- (. Moim skromnym zdaniem owoc, który wisi już parę miesięcy wyssał za dużo z drzewka i dlatego ono zrzuca liście. Niestety zostało już tylko 7 z czego 3 to już kwestia kilku dni-opadną a mnie opadną ręce. Owocu nie chcę zerwać za wszelką cenę bo nigdy (choć miałam 3 drzewka) nie udało mi się uzyskać takiego "giganta"! Regułą było, że z moich cytryn dość szybko opadały liście i drzewka ginęły. Nie wiem jak można je utrzymać przez kilka lat???
ile moze kosztowac ten papierek lakmusowy??? jak sie mierzy nim kwasowosc ph to go trzeba wsadzic w ziemie czy???
Pozdrawiam :)
Czyli mam rozumieć, że jeszcze nie wszystko stracone? A jeśli opadną wszystkie liście? Może cytrynę trzeba wspomóc nawozem? Wczoraj znów straciła kolejny listek...:- ((
Anno... na tym etapie nawożenie tylko zaszkodzi. Myślę nawet, że chcąc swojej pupilce dogodzić przenawoziłaś ją... i dlatego zrzuca liście...
Green... czekać, lub zasilać bardzo umiarkowanie... musi najpierw przyzwyczaić się w nowej doniczce. Oznaką będzie, gdy zacznie puszczać nowe listki i gałązki.
Green, sprawdź w jaką ziemię przesadziłeś roślinkę, ponieważ niektóre ziemie są wzbogacone odżywką. Na opakowaniu powinno być napisane po jakim czasie można nawozić. Oczywiście dotyczy to ziemi kupionej w sklepie.
Mateusz, czy na wszystkich liściach występują te plamy? może masz jakieś szkodniki na spodniej stronie liści? albo zerknij w ziemię czy nic tam się nie rusza.
Marku, problem polega na tym, że ja nigdy nie nawoziłam cytryny.. Do tej pory rozwijała się dobrze więc nie próbowałam jej "dokarmiać". Dopiero teraz wygląda tak jakby wpadła na pomysł by zrzucić wszystkie liście. Dodam, że nie zmieniły się jej warunki (nasłonecznienie, wilgotność) co mogłoby spowodować taką reakcję. Może ktoś odgadnie o co chodzi mojemu drzewku..??
Aniu, rozumiem...
Cytrusy czasami są bardzo kapryśne. Zdarza się, choć niezwykle rzadko, że bez wyraźnej na oko przyczyny zrzucają liście wprowadzając niepokój opiekuna. Po jakimś czasie nagle ożywa i w miejscu zgubionych liści zaczyna puszczać gałązki. Obserwuj cierpliwie. Skoro nie była nawożona, to spróbuj nawozić początkowo małymi dawkami, stopniowo zwiększając. Być może owoc ją osłabił.
Dziękuję za radę. No cóż, muszę uzbroić się w cierpliwość i czekać.. Trochę ją dokarmię i zobaczymy co będzie dalej. Jednego jestem ciekawa - czy owoc dojrzeje jeśli opadną wszystkie liście?
Oczywiście, że ma szansę dojrzeć także bez liści. Spotkałem się już z takimi przypadkami. Cytrusy, choć kapryśne, są dość żywotne. Pamiętaj, żeby często zraszać pozostałe gałązki... ziemię bardzo umiarkowanie, bo bez liści respiracja wody z ziemi jest prawie zerowa...
Nie na wszystkich, ale na kilku liściach. Ile może kosztować papier lakmusowy?
Witam!
Mam problem z indentyfikacją szkodników atakujacych moją cytynkę. Więc na spodach liści (tylko na spodach) znajdują sie takie malutkie, lecz dobrze widoczne, czerwone robaczki. Siedzą sobie (ale ich "spacery" też są widoczne) po 3-4 sztuki przede wszystkim na młodych liściach. Czy to przędziorki? Nie zuważyłam nigdzie tej charakterystycznej dla tego szkodnika pajęczynki ani oznak żerowania na liściach. Na innych kwiatkach stojących na tym samym parapecie nie ma tych insektów. Pozdrawiam!
Witam!
Najlepiej przy takich problemach jest zraszanie cytryny - tylko w nie słoneczne dni, a np: na noc. To jest dobre dla cytryny i można przy okazji pozbyć nieproszonych gosci. Pozdrawiam!
Magdo, ja bym przetarła liście mieszanką: 1 litr wody + 4 łyżki denaturatu+ troszeczkę płynu do mycia naczyń. Przędziorki nie lubią wilgoci, więc należy zraszać liście, albo o świcie, albo na wieczór. Mam nadzieję, że nie rozmnożyły się za bardzo.
Dziękuje za pomocne odpowiedzi. Zraszam cytrynkę dosyć często i mimo wszystko niestety sie zalęgły. Postaram sie robić to częściej, a jak nie pomoże to wtedy będę kombinowała dalej. Pozdrawiam :)
Mam pytanie... Czy nie jest dziwne to, że cytryna po zawiąniu owocu kwitnie drugi raz??? Mi wydaje się to dziwne...
Radku... dziwne by było, gdyby cytryna (zresztą wszystkie cytrusy) nie kwitły conajmniej 2 razy w roku. bywa, że kwitnie nawet 3 razy. Taka ich natura.
Żeby było ciekawiej, to po każdym kwitnieniu, o ile będą żeńskie kwiaty, może wydać owoce.
Tak więc w dogodnych warunkach na drzewku mogą znaleźć się 3 pokolenia owoców.
Ale to jest dziwne, że dwa tygodnie po zawiązaniu owocu cytryna kwitnie drugi raz! Zawsze myślałem, że ona kwitnie np:. wiosną, latem, i na jesień...
Moja cytryna w tym roku zakwitała już 3 razy miała 16 kwiatów i wszystkie rzeńskie. Narazie nie kwitnie bo dojrzewa na niej owoc tak że może za dwa miesiące będę miał pierwszą swoją cytrynę. Cytryna ma się dobrze, owoc cytryny też - jak narazie :) pozdrawiam.
Sławku...
Cytuję twoje słowa: "Narazie nie kwitnie bo dojrzewa na niej owoc..." - to błędne sformułowanie... nie jest tak, jak myślisz...
Przyjmijmy, że w danym roku, pod koniec zimy lub wczesną wiosną pokażą się kwiaty i zawiąże się owoc, który będzie dojrzewał. Drugiego kwitnienia można się spodziewać w środku, lub pod koniec lata i z tych kwiatów też zawiąże się owoc. Mamy więc już dwa owoce, które będą dojrzewać niezależnie od siebie. Pozostaje jeszcze ewentualne trzecie kwitnienie przypadające na późną jesień i z tego kwitnienia możemy mieć kolejny owoc. To są te trzy pokolenia owoców w jednym roku o czym pisałem 3 posty wyżej.
Nie zawsze jednak jest tak, że przy trzykrotnym w roku kwitnieniem będziemy mieli kwiaty zdolne do zapylenia i wydania owocu, ale to już jest inne zagadnienie.
W każdym razie gratuluję ci posiadania zdrowej cytrynki, no i jej, żeby ci sprawiała dużo radości.
Radek... to nie jest dziwne, że po zawiązaniu owocu kwitnienie nadal się odbywa - tak, jak np. jabłonka, która jednorazowo sypie wszystkimi kwiatami, zawiązuje owoce, które opadają, lub są zrywane... i koniec do następnego kwitnienia. W przypadku cytryny, mówiąc np. o letnim kwitnieniu trzeba pamiętać, że kwiaty pokazują się nie jednorazowo wszystkie, lecz w pewnych odstępach czasu, mimo, że z pierwszych kwiatów już się zawiązał owoc.
Dlatego cytrusy są tak bardzo atrakcyjne. Potrzeba kilka lat, żebyś się do tego przyzwyczaił...
czy zastosowanie włókna kokosowego w podłożu do cytrusów nie bedzie błedem???
Piotr... nie, nie będzie błędem, ale nie więcej niż 1/4 pojemności doniczki zamiast torfu, reszta ziemia próchnicza. Włókno kokosowe dobrze kumuluje wilgoć. Będziesz jednak musiał wziąć poprawkę na podlewanie, żeby nie zatopić korzeni...
Witam!
"Nie zawsze jednak jest tak, że przy trzykrotnym w roku kwitnieniem będziemy mieli kwiaty zdolne do zapylenia i wydania owocu" u mnie tak właśnie było jak Marku powiedziałeś. Sam byłem zaskoczony - jednak przetrwał ten najsilniejszy.
pozdrawiam!
ludzie, uspokójcie się z tymi zdjęciami! jeżeli nie wnoszą nic interesującego do tematu nie zamieszczajcie ich! bo strona otwiera się już bardzo długo... wiem, że się cieszycie, że macie kwiaty, owoce itp. ale nie wklejajcie już ich więcej;)
dzięki i pozdrawiam;p
ile dojrzewają owoce cytryny skierniewickiej?
W domowych warunkach wiele miesiecy
ta moja cytryna skierniewicka jak widac jest rozkrzewiona ale tak ma 25cm. jak zostawie na niej 1owoc to dobrze zrobie czy poczekac?
Witam.
Posiadam cytrynę skierniewicka, na której są dziwne brązowe plamy na spodniej stronie blaszki lisciowej, co robić?
Ostatnio zrzuciła swój pierwszy owoc czy to dobrze, i nie wypuszcza nowych liści, co mam robić?
Proszę o pomoc.
Pozdrawiam.
Wiatam!! Wracając z wakacji wstąpiłem do Leroy Merlin w celu zakupienia doniczek do moich cytrusów i znalazłem ziemię do cytrusów firmy substral. Oczywiście ją kupiłem. PH wynosi jak podane jest na opakowaniu od 5, 5-6, 0. Napisali również, że podłoże jest wzbogacone mieszanką nawozów Osmocote i nawóz startowy. Czyli, że roślinę nie mam zasilać nawozami? Na opakowaniu napisali, że należy zasilać od wiosny do jesieni. Jak wy to rozumiecie? Mam podlewać nawozem, czy odczekać trochę czasu? Kupiłem jeszcze keramzyt na dno doniczki :)
Pozdrawiam!!!
Odnośnie kwestii technicznej - gdy zdjęcia są umieszczone obok siebie tak, że strona z wątkiem przestaje się mieścić na szerokości ekranu.
Autor takiej wypowiedzi może samodzielnie poprawić rozmieszczenie zdjęć. Pewny, nie sprawiający kłoptów przy czytaniu wątku, układ zdjęć to, gdy jedno jest pod drugim a nie jedno obok drugiego.
Lub
Moderator może wg. własnego uznania zmodyfikować lub usunąć problematyczną wypowiedź.
Odniśnie tej ziemi, to ja taką kupiłem, moje cytrusy przesadziłem, i kwitły pięknie, a teraz puszczają wiele nowych listków. Polecam tę ziemię...
Jako nawóz polecam nawóz AGRECOL, który można kupić w każdym sklepie ogrodniczym. Kosztuje on około 6 zł.
Ja też kupiłam tę ziemię i cytrusy pięknie po niej rosną. Zaczęłam nawozić po ok. 4 tygodniach od przesadzenia. Ja używam nawozu tej samej firmy co ziemia.
Dziękuję Wam za odpowiedzi :) Byście widzieli jaki owoc mojej cytryny jest duży :)
Pozdrawiam!
Mateusz... z górnym kwiatkiem się zgodzę - jeszcze nie wiadomo jaki, ale ten dolny to jest 3-płatkowy kwiat żeński - widać już żółty słupek.
Czyli nie będzie na męskim owocu: ale nadzieje są na tamten drugi. A co się właściwie stanie z męskim, roztworzy się i opadnie?
Tak właśnie będzie jak napisałeś - zakwitnie i później odpadnie. pozdrawiam!
Mateusz... z tego, co piszesz, twierdzę, że nie rozpoznajesz kwiatu męskiego, od żeńskiego. Te prezentowane przez ciebie na dwóch ostatnich zdjęciach są bezwzględnie żeńskie i mimo, że są trzypłatkowe, mogłyby zawiązać owoce.
To, że są to kwiaty żeńskie świadczą bardzo widoczne słupki. Kwiaty męskie słupków nie posiadają!!!...
Mógłbyś wyjaśnić, dlaczego z takim uporem twierdzisz, że to kwiaty męskie???... Cztery posty wyżej prostowałem twój pogląd na ten temat...
Jest to niezbędne dla tych, którzy uczą się rozpoznawania tych kwiatów, a twoje przekonanie zdecydowanie wprowadza w błąd...
ojej!!! nie wiedziałem. ja myslałem ze to zalezy od płatków ze jak trzy płatkowy - to meski, no a jak piecio - to zenski. a to nie zalezu od płatkó. łojejejjjjjj!!
Na mojej cytrynie (tej dużej) zaczyną pojawiać się żółte zabarwienia i zaschnięcia na końcu liści. Myślę, że jest to wina zbyt żadkiego podlewania nawozem. Zwykle podlewam co 2tyg. ale teraz zdażyło mi się gdyż wyjechałem na wakacje nie podlać jej nawozem przez ok 3 tygodnie. Może mam lekko zwiększyć nawożenie? Zaschnięcia na końcu liści według mnie są od zbyt suchego powietrza. Więc przeniosłem cytrynę do wilgotniejszego pomieszczenia od strony południowej.
Z góry dziękuję za odpowiedź!
Pozdrawiam Filip!
(wypowiedź edytowana przez filip11 10. sierpnia. 2007)
zastosuj nawozenie dolistne. powinno zadziałac.
Pozdrawiam Mateusz!
Na te stare, plamiste listki nie zwracaj uwagi - one odpadną. Natomiast nowe, szczytowe liście mają piękną, młodą zieleń, która w trakcie wzrostu będzie ciemniała. Dodatkowe nawożenie dolistne uważam teraz za zupełnie zbyteczne. Jedyne, co ja bym teraz zrobił, to usunął wierzchnią warstwę ziemi opanowaną przez glony i uzupełnił czystą ziemia próchniczą...
No tak... teraz wszystko jasne. Aktualnie cytryny skierniewickiej nie mam, ale mogę porównać opisane dolegliwości z moją mandarynką - mam takie same objawy, ale teraz klimatyzację mam wyłączoną, bo wszystkie okna podotwierane, balkonowe również, a na dworze wahania wilgotności od 40 - 60%. I to jest ten powód. Nie traktuj tego jednak jak chorobę. Raszta liści jest zdrowa, no i całe drzewko również - ładnie go profilujesz...
mam pytanie. czy mogę zaszczepic swoją cytryne skierniewicką której zdjęcie jest kilka postów wyzej???
Pozdrawiam :)
Mateusz... nie rozumiem twojego pomysłu - chcesz szczepić cytrynę skierniewicką???... ona nie wymaga szczepienia...
Witam, przeczytałem większość co było do przeczytania i chciałbym sie poradzić.
Sytuacja wygląda następująco. Miesiąc lub dwa temu kupiłem cytrynę dwuletnią. Miała kilka owoców ale posypały się bez większego powodu. Nawozilem jak w instrukcji mniej wiecej 1, 2 w tygodniu nawzem agrecol, podlewałem mineralką. Pewnego razu pojawiły się białe małutkie robaczki w ziemi, wiec spytałem sie kogoś o porade i powiedzieli mi żebym kupił jakiś środek chemiczny. Nie chciałem pakować w nią chemii więc zostawiłem ją i pomodliłme się za nią :) Na drugi dzień ich nie było. Po jakimś czasie (tygodniu) znowu zaczęły harcować i przyprowadziły kolegów takich centrymetrowych czerownych, wygladaly jak lekko splaszcozny dzdzownice z nogami pajaka koloru ciemno czerwonego jesli dobrze widzialem. Teraz też kwiaty które wyrosły wczoraj opadly prawie wszystkie (robaki od przedwczoraj zauwazylem).
Mam plan kupić wielką doniczke, tą ziemie co mam zalać wrzątkiem i poczekać jakiś czas, potem przesypac do większej, dać troche nowej zwykłej ziemi i wsadzić roślinkę. Czy to załatwi sprawę?
Dodatkowo mam pytanie; ile ona w końcu musi stać na słońcu? Moja stoi na balkonie, wystawiona jest na 3-4 godizny słońca i liscie sie odwracaja czasami. Przecięz cytryny rosną w tropikach, dlaczego boją się słońca?
Ojejku! sorki Marek. to ja zle zadałem pytanie. chodiz mi bo mam duza cytryn z nasion i skierniewicka owoucjącą no i czy na tych z nasiona moge zaszczepic. pedy cytryny skierniewickiej nie maja grubosci ołówka. ale są dwuletnie.
chodzi mi ze te z nasiona to podkładka a oczko to ta owocująca. i czy moge je zaszczepic??
Oczywiście, że można, ale to bardzo trudna sztuka. Na początek radziłbym ci zobaczyć, jak robią to zawodowcy, jaką metodę wybierają i jaki okres wybierają do szczepień. W każdym razie próbować możesz sam. ogrody.agrosan.pl Życzę powodzenia i sukcesów bez strat!!!.
Dzięki. Czytałem to wszystko spróbuję zaszczepic. Równiez Zyczę sukcesów.
Pozdrawiam :)
Witaj Marku... Do identyfikacji opisanych stworków raczej się nie wypowiem, może któryś z naszych speców od szkodników tu zajrzy wtedy się coś wyjaśni. Opis kojarzy mi się z drutowcami lub krocionogami.
jescze mam pytanie. gdzie moge kupic folie polietylenową???? (to jest potrzebna rzecz do szczepienia.)
witam!
Jeszcze wróce do szczepienia - znalazłem jeszcze jedną stronę gdzie jest przedstawione sposoby szczepienia
naszecytrusy.pl Pozdrawiam :)
Mateusz zna tą stronkę bo poleciłem mu ją na gg :)
Pozdrawiam! :)
czy to pech czy to miech??? mam pecha jakiegos w hodowli bo owoc mojaj cytryny poraz drugi odpadł dlaczego??? I JESZCZE CYTRYNA WYPUSZCZA PąKI OBERWAC JE???
Prosze o rade.
czyli cytryna nie jest jeszcze zdolna utrzymac owocu to kwiaty tez oberwać???
Mateusz!!! - spokojnie!!!...
Ja obecnie cytryny nie mam, ale porównania dokonam na podstawie posiadanej mandarynki. Z początkiem lata kwitła niezwykle obficie, a ponieważ jest to już duży krzew (formy drzewka nie profilowałem), postanowilem nie redukować zawiązków i pozostawić tyle, ile się zdoła zawiązać. Zawiązków owoców miała ponad 20 wielkości orzecha laskowego. Obecnie utrzymały się tylko 3 owoce wielkości orzecha włoskiego i mają się dobrze.
Takie już są cytrusy - czasem kapryśne i tego niestety nie jesteśmy w stanie zmienić. Aby nie przesilać drzewka trzeba pamiętać, aby na jeden owoc przypadało 12 - 15 zdrowych liści.
To szczera prawda, że cytrusy są kapryśne! Moja cytrynka z jednym dużym owocem nagle zaczęła zrzucać liście. Zostały tylko 2 i w końcu też opadły. Gołe drzewko z owockiem stało ok 2 tygodni i... O dziwo zaczęło puszczać nowe listki! Dlatego nie trzeba się tak szybko załamywać nagłymi zmianami- z cytrynką trochę jak z kobietą - potrafi być kapryśna..;-))
Pozdrawiam
Moja cytryna ma 19 liści. Gdy wyjeżdżałam na wakacje to cytrynka dopiero miała pączki kwiatowe więc nie wiem które kwiatki były 3, 4 czy 5 płatkowe. Po powrocie szczęśliwie zawiązały się 4 owocki. Jeden niedługo odpadł. I teraz mam zagwostkę, czy pozostawić jeden owoc czy poczekać aż roślina sama zadecyduje ile owoców utrzyma. Jeśli miałabym zostawić jeden, to który i czym się kierować. Owocki są jeszcze malutkie i o podobnym rozmiarze.
Lidio... kwiat kwiatu nierówny, więc wzrost zawiązków też jest różny. Zostaw wszystkie zawiązki i daj drzewku wybór. Jaśli samo nie zredukuje zawiązków, wybierz ten, który przerasta pozostałe. Początkowy okres nie obciąża rośliny zbyt intensywnie.
Witam!!! mam pytanie. czy to prawda ze jak sie zaszczepi jakies drzewko to na nim szkodniki sie pojaiwaja wogóle bo gdzies tak słyszałem ale niewiem czy to prawda ze nie chorują.???
Mateusz... pytanie zbyt ogólne i nie odnosi się o wszystkich gatunków jednakowo.
W laboratoriach podczas wieloletnich selekcji udaje się otrzymać rośliny o zwiększonej odporności na choroby czy szkodniki, ale nie jest to jakieś absolutum, które by było uniwersalne.
Szczepienia czasem poprawiają walory smakowe, czy plenność, ale njczęściej tak bywa, że im bardziej roślina uszlachetniona, tym bardziej podatna jest na choroby i szkodniki. Utrzymanie takich roślin w dobrej kondycji wymaga rownież odpowiedniej ich pielęgnacji...
jak kupiłem keramzyt to jak mam sypac na dno doniczki czy???
jak długo cytryna skierniewicka się uorzenia
Cytryna skierniewicka w najlepszym razie ukorzenia się po 6 tyg. więc radzę uzbroić się w cierpliwość :)
Pozdrawiam!!
kupiłem sobie przed wakacjami nawóz do cytrusów SUBSTRAL i niewiem kiedy mam przestać podlewać nawozem moje cytryny prosze o rade
Wg książki Katarzyny Goller pt. Cytrusy - wyd. działkowiec- doniczkowe rośliny cytrusowe nawozimy tylko w czasie sezonu wegetacyjnego, czyli od początku marca do końca września.
chciałem sie dowiedzieć czy cytryna skierniewicka rozmnożona przez odcięcie gałązki i wsadzenie jej do ziemi zachowa wszystkie cechy cytryny skierniewickiej i czy też zacznie tak szybko owocować (po 2-3 latach)?? jakie gałązki najlepiej wybrać do takiego rozmnażania??
WITAJCIE!!!;-)... mam zmartwienie na lisciach mojej cytrynki pojawily sie dziwne przebarwienia!! drzewk0o bylo przesadzane i zmienione zostalo miejsce.. srodek liscia dookola zylki glownej od poczotku do konca ma kolor normalny a reszta jest jasno zielona i lisc sie robi jakby suchy a pozniej opada a w dodatku koncowka jest zolta!!!! pomozcie prosze co to moze byc???? z gory dziekuje
Kamil... oczywiście, jeżeli pęd był pobrany już z kwitnącej cytryny, to po ukorzenieniu po 2 do 3 lat może owocować. Takie rozmnażanie nazywa się wegetatywne.
Arek... Myślę, że z tym przesadzaniem coś nie tak wyszło... W jakim czasie od przesadzenia wystąpiły objawy, ktÓre opisujesz?...
MARKU te objawy wystapily gdzies po 3- 4 dniach ale przesadzalem tez mandarynke i jest ok puszcza nowe listki... moze cytryne przelalem albo przesadzalem w czasie owocowania???? liscie sie robia suche choc nie traca barwy SA ZIELONE ALE WYSCHNIETE!!!!!!!! PIERWSZY RAZ TO WIDZE NA OCZY
mam pytanie poniewaz na mojej cytrynie skierniewickiej zaczynaja sie robic dzury w lisciach (niektórych) i tak pękają blaszki lisciowe a szkodniki to nie są bo patrzyłem
prosze o rade
pOZDRAWIAM :)
WItam...
Też mam pytanie, chodzi o to że moja Cytrynka zaczęła gubić liście - od dołu i chciałbym się spytać czy to normalne?
Arek... musimy najpierw rozstrzygnąć, czy przesadzałeś cytrynę, tj. zachowałeś bryłę korzeniową nienaruszoną i dodawałeś nowej ziemi, czy wymieniałeś ziemię usuwając poprzednią... to po pierwsze. Po drugie unikamy przesadzania ewentualnie wymieniania ziemi w czasie intensywnego kwitnienia i owocowania. Po trzecie (nie precyzujesz kiedy przesadzałeś wiec domniemywam, że w połowie września) - źle wybrałeś okres przesadzania.
Wziąwszy pod uwagę fakt, że cytryny są bardzo kapryśne na jakiekolwiek zmiany, twoja mogła tak zareagować. Jeśli ją przelałeś, mogło nastąpić gnicie korzeni - wszystkie cytrusy wymagają umiarkowanego podlewania, a ziemia musi być zaledwie wilgotna.
Teraz wystarczy tylko cierpliwie czekać co cytryna dalej "będzie robić" - naprawdę, nie znajduję innej recepty...
Może jeszcze Albert lub Janek dołożą tu swoje cenne uwagi...
Rafał... cytryna od czasu do czasu, zwłaszcza w tym okresie sama zrzuca część liści, czasem zupełnie zdrowych, ale bywa też że gubi liście, gdy jest nadmiernie podlewana. Jeśli reszta drzewka jest zdrowa, nie ma powodu do niepokoju.
Mateusz... czy ty trzymałeś swoje drzewko na dworze???
dzieki MARKU!! zachowalem bryle korzeniowa i dodalem nowej ziemi... przelalem ja tylko po przesadzeniu i to 13 wrzesnia!!!!;- (( ( musialem to zrobic bo potukly m sie doniczku (uderzyl w nie rower a w zasadzie kierownica!!! ale mam jeszcze mandarynke choc nie ma owocow ani pokow to jest zdrowa i puszcza listki!!! nie wiem co sie dzieje ale dzieki za rade bede cierpliwie czekal..
mam pytanie mialem na mojej cytrynie bardzo dużo pączków i częsc z nih sie rozwinela a częsc nie ale po pewnym czasie wszystkie odpadły prosze mi powiedziec co może byc przyczyną
Marcin... nie masz powodu do niepokoju. Tak bardzo często bywa, że mimo iż z kwiatów tworzy się wiele zawiązków. to po pewnym czasie odpada ich część, a nieraz wszystkie i wydawałoby się, że bez powodu. Jeśli w tym roku nie doczekałeś się owocu, to na przyszły będzie silniejsza. Spróbuj też samemu zapylać kwiaty - zawiązki są silniejsze i dają większe owoce.
Dzisiaj na moją cytrynkę spadło drzewko szczęscia z wysokości 1, 8 m.
Złamało mi sie kilka gałezi w tym jedna z owocem. Czy jest jakaś szansa, aby ułamana gałaź zaszczepić w mijescu ułamania?? Jeśli potrzeba zamieszczę zdjęcia. Proszę o odpowiedź jeszcze dzis.
jest koniec wrzesnia, a moja cytryna rosnie niepohamowanie i po raz kolejny obsypuje sie kwiatami (na razie tylko zawiazki-poprzednie bezczelnie poobcinalam, bo subiektywnie uznalam ze za mala). Obecnie drzewko ma ok. 50 cm wys, mniej wiecej 30-40 lisci i 1 owoc wielkosci 3 cm (nie liczac calego tabunu szykujacych sie kwiatow). Co powinnam zrobic z owocem i kwiatami- uciapac czy zostawic i poczekac co natura z tym fantem zrobi. Nie ukrywam, ze w przyszlym roku licze na bogate zbiory i nie chcialbym za bardzo roslinki teraz wyeksloatowac.
Ja bym zostawiła ten jeden owoc, kwiaty niech sobie zakwitną - ładnie pachną, ale nie dopuściłabym do zawiązania kolejnych owoców, po prostu uciapałabym małe zawiązki owoców. Ale może niech specjaliści się wypowiedzą.
Ja bym jednak urwał, ponieważ w zimę jest bardzo mało słońca i po pierwsze owoc miałby mało światła do dojrzewania, a po drugie po co teraz przemęczać roślinkę w odpoczynku. Na twoim miejscu poczekałbym do wiosny i wtedy zostawił owoc, chyba, że koniecznie chcesz ten owoc to możesz zostawić, jednak walory smakowe niewątpliwie będą gorsze od tych które dojrzewają w słońcu
co do cytryny skierniewickiej to nie trzymałem na dworze tylko w domu stoi i pękaja blaszki lisciowe u niektórych lisci.
Prosze o rade
mam pytanie jak ustawie cytryne w stanowisku południowym ntam gdzie bezposrednio słonce swieci to jej nic nie bedzie bo teraz jesien jak mam ja ustawić??
Tak jak najbardziej cytrusy w okresie spoczynku bardzo potrzebują światła, więc południowe miejsce będzie najlepsze, oczywiście jeszcze ważna jest temperatura, najlepiej 10-15 stopni.
Witam ponownie.
W padłem na chwilkę na forum żeby się pochwalić..
że moja Cytryna będzie kwitła.
Wybaczcie że się chwale, ale po raz pierwszy w moim życiu to zobaczę (tak na żywo), i w końcu poczuje ten zapach.
A i Dziękuje Marku za odpowiedz z dnia 2007. 09. 23
Pozdrawiam;)!
mam pytanie bo kupiłem w leroy merlin jakiegos cytrusa który ma małe owoce. przypominają cytrynki. a na doniczce jest papier a na papierze napis Citrofortunella to co to jest cytryna czy kalamondyna czy moze kumkwat?? bo juz niewiem
Citrofortunella jest grupą hybrydowych roślin, które są krzyżówką kumkwata (fortunelli) z innymi cytrusami. Rośliny te są wytrzymalsze i mniejsze niż inne cytrusy. Wytwarzają małe kwaśne owoce i dobrze się sprawdzają jako rośliny ozdobne.
Należą tu m. in.:
limkwat (limequat) - limonka x kumkwat
orangequat - pomarańcza x kumkwat
kalamondin - mandarynka x kumkwat
kupiłem nawóz do cytrusów. mogę je teraz nawozić?? a temperatury w pokoju nie moge im zapewnic 10 15 C BO MAM CENTRALNE JEST 20C
Proszę o odp.
Jeśli nie możesz zapewnić cytrusom warunków do spoczynu to zastosuj się do poniższych rad:
1 Nie podlewaj rośliny nawozem.
2 Często zraszaj cytrusy, dobrze by było 2 razy dziennie dobrze by było też ustawić miskę z wodą i mokry ręcznik na grzejniku, ponieważ w mieszkaniu zapewne o wilgoć jest trudno.
Te dwie rady powinny cytrusom pomóc, jednak niestety nic nie zastąpi spoczynku w 10-15 stopniach.
Narazie nie nawóź roślinek w okresie spoczynku. Ewentualnie raz na miesiąc.
Pozdrawiam!!
A czy cytrusy w okresie spoczynku mogą stać na północnym oknie???
witajcie;-)) MARKU dzieki za rade poczekalem i faktycznie z cytrynka wszystko oki poprostu musiala sie przystosowac do nowych warunkow.. ale nie wiem co zrobic poniewaz mam jeszcze mandarynke zaczyna mi kwitnac i nie wiem co zrobic.. wszyscy mowia o odpoczynku dla roslinek ale jak nie bede podlewal, nawozil i beda mialy zimno to moga spasc zawiazki.. wie co mam zrobic????
arek... daj jej zakwitnąć - mandarynka sama zdecyduje co zrobić z kwiatami. Gdyby zawiązała jakiś owoc, to też byłoby naturalne. Zarówno cytryna, jak i mandarynka potrafią kwitnąć nawet 3 razy w roku i zawiązywać normalne owoce...
na mojej cytrynie pojawiły sie nagle duze białe plamy, zapomniałam nawieźć cytryne ( nawoze preparatem do podlewania raz w miesiacu) czy moze to byc powodem plam?
Raczej nie, najlepiej zamieść fotkę.
Mam pytanie.
Jaką masę może osiągnąć owoc?
Gdzieś słyszałem że nawet 1, 5 kg.
Czy to prawda??
To jest możliwe, ale nie wszystkim się to udaje. Moja największy owoc urodziła o wadze 73dkg
Mam jeszcze jedno pytanie.
Prubowałem wychodować cytryne z sadzonki ale mi sie nie udało.
Odciołem gałązke z pięcioma liśćmi i wsadziłem do ziemi. Po pewnym czasie liście opadły a gałazka uschła co mam zrobić aby następna próba sie powiodła?
Na liściach mojej cytryny zauważyłem ciemne plamki, od czego one mogą być?
Proszę o odp. bo boje sie czy to nie jest jakaś choroba.
A czy te plamki można usunąć, czy jest to zmiana w strukturze liścia? Czy się powiększają?
Jeśli chodzi o ukorzenianie, to należy odciąć gałązkę ostrym narzędziem aby nie zgnieść tkanki przy przecinaniu. Sadzonki u dołu tnie się skośnie pod tzw. oczkiem. Na gałązce zostawiamy dwa górne listki. Jeśli są duże to skracamy je do połowy, aby ograniczyć parowanie. W celu szybszego i pewniejszego ukorzenienia, końce sadzonek zanurzamy w ukorzeniaczu. Sadzonkę zagłębiamy w podłożu aż do pierwszego pozostawionego liścia. W czasie ukorzeniania dobrze jest zapewnić wysoką temperaturę i wysoką wilgotność więc na doniczkę zakładamy woreczek foliowy lub pół plastikowej butelki. Oczywiście przewietrzamy roślinkę od czasu do czasu i nie stawiamy doniczki w bardzo nasłonecznionym miejscu ( by się roślinka nie udusiła). W dobrych warunkach sadzonki ukorzeniają się w ciągu 4-6 tygodni.
Dziękuje za rady co do ukorzeniania.
A co do plamek to są to plamki, których nie da się zmyć.
Witam,
jestem nowiutka na forum, czytuje je od dłuższego czasu, ale niestety potrzebuję konkretnych odpowiedzi na konkretne (moje :)) pytania.
W lipcu kupiłam cytrynę skierniewicką, niedużą, ale posiadała jeden duży owoc. Mamy październik, a ten owoc cały czas na niej wisi.
* Co mam z nim zrobić? Czy mam go oberwać, czy czekać aż roślinka sama sobie z nim poradzi?
* Kilka tygodni temu zawiązały się na gałązce dwa kwiatki. Najpierw rozkwitł jeden, z wielkim środkowym pręcikiem i wieloma żółtymi pręcikami na około. Drugi był mniejszy, ale również posiadał środkowy pręcik i te żółte na około. Dziś ten mały odpadł, a ten duży wygląda dość zdrowo. Czy ktoś mógłby mi opisać zasadę na jakiej zawiązują się owoce? Kompletnie się nie znam na kwiatach żeńskich, męskich i generalnie co musi się stać aby stworzył się owoc.
Z góry serdecznie dziękuję za odpowiedź. Jeśli nie na forum to proszę o odpowiedź na maila. Skróci to moje męki związane z niewiedzą :)
Te kwiatki z grubym pręcikiem w środku to są kwiatki żeńskie i właśnie z nich zawiązuje się owoc (zapylenie dokonuje się samoistnie jeszcze w pąku kwiatowym). Jeśli nie odpadnie cały kwiatek, to gdy będzie przekwitał to odpadną płatki i zostanie ten sam gruby pręcik. Niedługo i on odpadnie a zauważysz, że przy łodyżce zacznie się powiększać zielony mały owocek, z którego miejmy nadzieję urośnie duża cytryna. Owoce cytrusów nie spadają jak dojrzałe jabłka, więc należy samemu zadecydować co z nim zrobić. Jeśli roślinka jest silna to poradzi sobie z dwoma owocami, ale może stać się tak, że zrzuci ten malutki owocek sama.
Bardzo dziękuję za odpowiedź :)
Chciałabym jeszcze wiedzieć, kiedy najlepiej uciąć dojrzały owoc, kiedy jest dojrzały? Mój jest cały zielony i bardzo twardy, ale tak już jest od lipca kiedy ją kupiłam.
Pozdrawiam
Cytrusy potrafią dojrzewać bardzo długo, mój dojrzewa aktualnie od momentu zawiązania 8 miesięcy. Takie owoce mogą dojrzewać nawet rok. Choć moja cytryna jest już z jednej strony żółta. Więc musisz jeszcze długo czekać. Jednak kiedy już doczekasz się tego momentu będziesz mogła się cieszyć własnym owocem z własnego drzewka. Więc w ten oto sposób cytrusy ozdabiają przez cały rok nasze drzewka. Jak nie owocami to kwiatkami. Zawsze mają nam coś do pokazania.
Pozdrawiam!
Moja cytryna zaczęła w bardzo szybkim tempie opuszczać liście Nie wiecie czym to jest spowodowane??
Może tym, że już zaczął się okres grzewczy i zmieniła się wilgotność powietrza. Powodem może też być przelanie ziemi. Tak naprawdę to powodów może być bardzo dużo. Cytruski są kapryśne. Na ten temat można poczytać na stronie www.cytrusik.pl[cytrusik.pl] oraz na naszecytrusy. pl
Czy cytrynę dobrze jest przezimować?
Nawet jest to konieczność. W tym czasie powinna być w temperaturze 10-15 stopni z dostępem światła.
Oto dawniej obiecane przezemnie fotki mojego owocku cytryny. Jest bardzo duży, sporo większy niż owoc sklepowy. Nie mogę się doczekać kiedy całkowicie dojrzeje. Aktualnie dojrzał od strony okna, ale teraz zaczyna także dojrzewać od drugiej strony więc niedługo będzie gotowy do spożycia :) Muszę przyznać, że niespodziewałem się, że urośnie taki wielki.
A czy muszę zimować moje małe sadzonki które niedawno ukorzeniłem, tak jak rośliny dorosłe? Dopiero co zaczęły wypuszczać młode pędy.
Witajcie. Od dawna jestem fanką forum cytrusowego. Od pół roku posiadam cytynkę skierniewicką, kupioną w markecie. Otóż moja cytynka od kiedy zamieszkuje mój dom nie wypuściła ani jednego młodego listka natomiast trzeci raz zaczyna obficie wypuszczać pączki. Z poprzednich razów nie doczekałam się żeńskiego kwiatka. Pąki były bardzo ładne, duże iiiii i wszystkie opadały. W efekcie zakwitały dwa - trzy kwiatki męskie. Stosuję nawóz do cytrusów według przepisu na opakowaniu. Co jeszcze mogę zrobić by doczekać choćby jednego kwiatka żeńskiego??? Pozdrawiam serdecznie i bardzo proszę o podpowiedź jak postępować dalej.
Witaj Justyno... niestety, nie mamy wpływu na to, jakimi kwiatami obrodzi cytryna, choćbyśmy stosowali nie wiem jakie nawożenie... Takie są - nieprzewidywalne... kwitną, kiedy chcą i jak chcą....
witajcie;-)) znowu mam wielki problem;- (( (( posiadam jak wiecie i cytrynke imandarynke... mandarynka mi zaowocowala mam 2 nale owocki ale strasznie gubi liscie stracila ponad polowe a teraz z cytryny spadl owoc i tez zaczyna gubic liscie.. spadajace liscie w srodku sa zielone a obwodke maja sajno zielona jakby lekko sucha... moze to poprostu przelanie.. co o tym sadzicie.. PROSZE O POMOC z gory dzieki
Codziennie oglądam rozwijające sie pączki na drzewku mojej cytrynki. Ku mojeju zdziwieniu i wielkiej radości dziś przez lupę dostrzegłam iż dwa pączki mają pręciki a w środu z pewnością słupek. Dziwne jest to że nie widać płatków osłaniających dojrzewające wnętrze kwiatu. Czy płatki jeszcze się rozwiną??? Jestem bardzo ciekawa czy pączki się utrzymają.
miałem około dziesięciu pączków na cytrynie zrobiły się zawiązki owoców i po jakimś czasie poopadały zastała tylko jedna zawiązka. czym to jest spowodowane?
Jest to naturalna obrona cytrusów przed przeciążeniem roślinki. Nie masz się więc czym martwić. Jeśli cytryna będzie w stanie wydać owoc poprostu go zostawi.
pozostał tylko jeden malutki owoc mam nadzieję, że się utrzyma. pozdro
Witam! moja cytryna ma juz owoc. Jest duży i piekny. Zastanawiam sie tylko kiedy mozna juz go zerwac?, moj jest juz wzasadzie caly zolty, tylko od spodu troszenke zielony. prosze o rade. pozdrawiam;P
Na moich cytrynkach pojawiły się takie tyciunie robaczki ok 0, 7 mm niektóre są bronzowe a niektóre w zebrowe paski niepokoje się bo mam sporawo cytryn i nie chciałbym żeby mi się to rozniosło po wszystkich 34.
Szkodniki. Na cytrusach często występują przędziorki, które żerują zwykle na spodzie blaszek liściowych oraz w kątach liści, gdzie snują delikatną pajęczynkę. Zaatakowaną roślinę (a także - profilaktycznie - każdą po przyniesieniu z kwiaciarni) przez trzy tygodnie opłukujemy co kilka dni pod prysznicem lub przemywamy jej liście roztworem denaturatu (4 łyżki na litr wody). Jeśli przędziorki zaatakowały duży okaz, trzeba je zwalczać środkami chemicznymi, np. preparatem Torque 50 WP lub Omite 30 WP. Opryskujemy dwukrotnie, z dwutygodniową przerwą (owoce możemy zjadać dopiero po trzech tygodniach od ostatniego zabiegu). Groźne dla cytrusów są również miseczniki, nakłuwające tkanki roślin i wysysające z nich soki. Szkodniki te ponadto wydalają spadź, która utrudnia roślinom fotosyntezę i oddychanie. Porażone egzemplarze słabo rosną, a ich liście żółkną i opadają. Miseczniki niszczymy przemywając liście roztworem denaturatu (tak samo jak przy zwalczaniu przędziorków) lub usuwając brązowe miseczki zaostrzonym patyczkiem. Można też zastosować Actellic 50 EC. Niekiedy na spodzie liści pojawiają się białe kłaczki, świadczące o obecności wełnowców. Skutki ich żerowania są takie jak w wypadku miseczników, tak samo się je także zwalcza. Środki chemiczne należy stosować na zewnątrz mieszkania, np. na balkonie. Rośliny możemy wnieść z powrotem po dwóch dniach. Dobre efekty daje regularne zmywanie liści wodą lub denaturatem i wymiana ziemi w doniczce. Najlepiej jest odizolować cytrusy od innych roślin w mieszkaniu, albo przynajmniej utrudnić przechodzenie do doniczek.
MOZE TU COS ZNAJDZIESZ;]
Miseczniki- To chyba to ale niema żedych taki bronzowych miseczek zato jest spadź. Troche się przeraziłem bo przemywać każdy listek a jest ich ze 250 na największej roślinie.
Imponujące, jak na pierwsze owocowanie. Jeśli mnie pamięć nie myli, rekord kilka lat temu wynosił sporo ponad 1 kg, czego i tobie życzę... Gratulacje!!!
Witam.
Od roku jestem w posiadaniu drzewka cytryny które ma już 2 lata. Od około 2 miesięcy moje drzewko zaczęło gubić liście gdzie początkowo miało 27 liści i dość intensywnie zakwitało, więc pozostawiłem jeden owoc który teraz ma około 3cm średnicy. Obecnie pojawił się problem bo liście kolejno delikatnie żółkną od środka liścia a następnie opadają. Pomimo opadania liści pojawiają sie kwiatostany które to zrywam aby nie osłabiać drzewka. Czy jest to spowodowane pozostawionym owocem, błędem w podlewaniu ziemią w której posadziłem drzewko czy sęk tkwi w czymś innym.
P O M O C Y!!!!!!
Mam dwie małe cytryny których szczepki urwałem z metrowego drzewka cytrynowego mojego dziadka. Nie wiem jednak czy to nie jest zwykła cytryna wyhodowana z pestki. Czy jest szansa, żeby zakwitła i miała owoce?
Witaj Tomku... Owoc zawsze w jakimś stopniu osłabia drzewko. To, że twoja cytryna kwitnie właśnie teraz, nie jest niczym nadzwyczajnym. Nie jest również powodem do niepokoju, kiedy cytryna gubi liście zwłaszcza w tym okresie (to bardzo kapryśna i nieprzewidywalna roślina), chyba, że zbyt intensywnie podlewasz, lub gdy wilgotność otoczenia jest zbyt mała.
Ziemia powinna być stale zaledwie wilgotna, wilgotność otoczenia 50 - 60% wilgotności względnej. Omawialiśmy ten temat już we wcześniejszych postach - zalecam lekturę o wszystkich cytrusach.
Polecałbym usuwać kwiaty zaraz po przekwitnięciu i często zraszać część nadziemną. Powinny zaktywizować sie pąki śpiące...
Mateusz... jeśli cytryna u dziadka (1 m wysokości!!!) jeszcze nigdy nie owocowała, można z dużą dozą pewności przyjąć, że wyrosła z zasadzonej pestki. W takim przypadku nabierzesz tylko doświadczenia w rozmnażaniu wegetatywnym, a co się tyczy owocowania, jest to bardzo wątpliwe.
witakcie niestety moje dtzewko obumiera;- ( i nie wiem co sie dzieje!!! spadaja listki i malutkie owocki listki robia sie na brzegach takie zołte i brazowe i wyschniete i nawet LODYGI WYSYCHAJA I PROZOWIEJA!!! to juz chyba po mojej mandarynce;- (( (( (
Jeśli możesz to wklej fotkę. Napisz jak długo masz tą roślinkę, czy coś ostatnio nowego się wydarzyło np. przelałeś czy przesuszyłeś roślinkę?, może zaaplikowałeś jakąś chemię mam na myśli środki zwalczające tzw. nieproszonych gości doniczkowych.
Wydaje mi się że jeśli nie przelałeś roślinki, to mogą być to jakieś szkodniki. Przyjrzyj się dokładnie czy nie ma przędziorków na spodniej części liści. Jest to taki mały pajączek o dł. 0, 35-0, 45 mm. W przypadkach silnego zaatakowania pojawia się delikatna pajęczynka. Przędziorek wysysa soki z liści, dlatego zaatakowane mają liczne żółte plamki, robią się szare i opadają.
W sprawie wysychania i brązowienia łodyg to przeczytałam na innym forum informację na ten temat - "Problem z takimi objawami występuje wtedy gdy zostaje zaburzona równowaga pomiędzy dostarczaniem i przetwarzaniem składników pokarmowych przez cytrusa. W okresie letnim kiedy to natężenie i ilość światła jest duża roślina w procesie fotosyntezy przebudowywuje dwutlenek węgla zawarty w powietrzu, przy udziale światła na produkty przyswajalne dla jej tkanek. Jeżeli brakuje odpowiedniej ilości światła proces ten jest zakłócony. Roślina pobiera w tym czasie mniej składników pokarmowych i wstrzymuje swój wzrost. Wchodzi w stan spoczynku. Jeżeli ilość światła spadnie poniżej poziomu w którym cytrus daje sobie radę z przetwarzaniem składników odżywczych, zostaje zachwiana równowaga w procesie odżywczym. Tkanki nie przerabiają dostarczanych ilości składników pokarmowych bo ogranicza to proces w tym pomocny czyli fotosyntezy.
Nadmiar nagromadzonych składników w tkankach powoduje ich zastój i przekształcanie ich w toksyczne związki nieprzyswajalne dla poszczególnych komórek. Cytrus reaguje zrzucaniem liści i zaczyna się powolny proces zgorzeli najdalej wysuniętych części pędowych. Często procesom tym towarzyszy też zgorzel korzeni. Jedyną metodą jakiegoś zaradzenia takiemu stanowi rzeczy jest skrócenie pędów o kilka centymetrów pod miejscem wystąpienia martwicy tkankowej, postawienie cytrusa w jak najjaśniejszym miejscu, nie podawać nawozów i ograniczyć podlewanie. Podłoże powinno być tylko lekko wilgotne. Miesiące listopad i grudzień są najtrudniejszymi w życiu cytrusów u nas w Polsce ze względu na niedobór światła i zakłócenie procesu fotosyntezy. Od 5 - 10 stycznia sprawa radykalnie się zmienia wraz z wydłużeniem czasu oświetlenia roślin światłem dziennym. Od tego momentu cytrusy zaczynają sobie radzić dobrze".
LIDIA dziekuje CI sproboje tak zrobic jak mi napisalas ale to dziwne ze obok doslownie kilka cm stoi cytryna i ma sie bardzo dobrze czy to nie jest zastanawiajace???? a mandarynka pada.. gdyby byly szkodniki to napewno ty tez cytryne zaatakowaly co o tym sadzisz??? a moze cytryna jest odporna na niekture choroby mandarynki???? prosze odpisz dzieki
Generalnie cytrusy są kapryśne i czasami nie wiadomo co im dolega. U mnie też się dzieje podobnie, ponieważ kalamondyna pięknie rośnie, jest gęsta a nawet wypuszcza nowe pędy, a pomarańcza chinotto gubi listki i od wakacji nic nie urosła i też stoją na jednym parapecie. Odporność cytrusów też zależy od tego czy są szczepione czy uzyskane z łodyżki. Te szczepione na podkładce innego cytrusa są ponoć bardziej odporne. Jeśli chodzi o szkodniki to może tak być, że najpierw zaatakują jedno drzewko, ale nie życzę tego Tobie.
Od mojej cytrynki niechcąco oderwałem gałązkę z dwoma duzymi liściami: (. Teraz siedzi w wodzie w szklance. Lecz nie mam ukorzeniacza i zdaje się ze nie będę miał. Czy jest sznasa ukorzenienia się tej głązki bez ukorzeniacza?... lub w tej wodzie??
W wodzie na pewno się nie ukorzeni. Mój sposób na ukorzenianie: należy odciąć gałązkę ostrym narzędziem aby nie zgnieść tkanki przy przecinaniu. Sadzonki u dołu tnie się skośnie pod tzw. oczkiem. Na gałązce zostawiamy dwa górne listki. Jeśli są duże to skracamy je do połowy, aby ograniczyć parowanie. W celu szybszego i pewniejszego ukorzenienia, końce sadzonek zanurzamy w ukorzeniaczu. Sadzonkę zagłębiamy w podłożu aż do pierwszego pozostawionego liścia. W czasie ukorzeniania dobrze jest zapewnić wysoką temperaturę i wysoką wilgotność więc na doniczkę zakładamy woreczek foliowy lub pół plastikowej butelki. Oczywiście przewietrzamy roślinkę od czasu do czasu i nie stawiamy doniczki w bardzo nasłonecznionym miejscu ( by się roślinka nie udusiła). W dobrych warunkach sadzonki ukorzeniają się w ciągu 4-6 tygodni. Jeśli nie masz ukorzeniacza to zrób tak bez niego.
Witam,
mam taki problem czytając wypowiedzi na forum natknąłem się na post z opisem robaków atakujących cytrynkę. Po bliższych oględzinach pacjenta wydaje mi się że mam do czynienia z miseczniakami ( taki małe, przyssawki jakby). Piszecie że roztwór denaturatu może tu pomóc. Niestety z przerażenia ogromem ilości tego paskudztwa uciąłem najbardziej porażoną łodygę. Czy jak spryskam tym roztworem roślinkę to przeżyje jeśli denaturat dostanie sie do miejsca w którym uciąłem łodygę? Czy można ją wystawić na mróz i poczekać aż robaki pozdychają, czy lepiej nie?
Pod żadnym pozorem nie wystawiaj cytrusów na dwór o tej poże roku, opryskaj zaatakowaną roślinę roztworem chemicznym w miejscu zdala od ludzie o tej porze roku zrób to w pomieszczeniu, jednak po dokonaniu zabiegu musisz koniecznie wywietrzyć pomieszczenie. Największym błędem jakim możesz zrobić jest wystawienie rośliny na zewnątrz. Roślina może tego nie przetrwać bo nie jest zachartowana do takich temperatur. W naturalnych warunkach cytrusy wytrzymują do - 3 stopni (jednak to nie regóła), a co dopiero kiedy roślina nie jest zachartowana.
Jeśli zdecydujesz się na chemię to musisz bardzo dokładnie zachować proporcje zgodnie z opisem. Ze środkami chemicznymi nie ma żartów, sama doświadczyłam tego na własnej roślince. A jeśli chodzi o denaturat to jest to sposób na pewno bezpieczny. Tylko trzeba tym roztworem przecierać listki, tak aby ściągnąć miseczniki. Ja ostatnio opryskiwałam chemią swoje roślinki przeciwko przędziorkom. Wsadziłam je do brodzika opryskałam i zostawiłam tam na noc. Rano było już ok, nie czuć było zapachu środka i mogłam postawić kwiatki z powrotem na parapecie.
Witam,
Dziękuje Lidio i F. P za odpowiedzi, chociaż trochę mnie przeraziła wizja przecierania roślinki z tych pasożytów a jak mi sie do reki przyklei i będzie pił krew?: P Ale tak na serio to nie można spryskać cytrynki i czekać aż odpadną?
PS. Mam już swoją cytrynkę od dłuższego czasu liczonego w latach i w ogóle kwiatków nie widziałem u niej, jak się pozbędę tego paskudztwa to co uczynić żeby miała młode cytrynki?
Arku wszystko jest opisane wyżej (zobacz przy okazji mój owoc cytryny :) Masz cytrynę z pestki czy może z sadzonki ukorzenionej wegetatywnie? Bo w przypadku rośliny z pestki kwitnienie następuje po ok 20-25. Co innego w wypadku cytryny ukorzenionej, wtedy kwitnienie następuje już w pierwszym roku uprawy.
Witam,
ponownie mam do Was pytanie odnośnie tych robaków (miseczniaków czy jakoś tak) spryskałem je denaturatem (mieszanką) i czy są jakieś widoczne skutki tego (robaki pozdychały, sinieją, odpadają albo coś takiego)?
W przypadku tarczników samo pryskanie nie wystarcza. Te insekty pozostawiają na liściach lepką wydzielinę, przez co liście nie mogą prawidłowo "oddychać". Tylko cierpliwe wycieranie liści usuwa nie tylko martwe tarczniki, ale także tą wydzielinę i złożone na liściach jajeczka...
Trochę sie zasmuciłem tymi jajeczkami. Gdyby cytrynka wytrzymała do wiosny to potraktował bym to biedronkami. Mówicie żeby to wycierać ale tam tego jest multum, więc one nie giną od denaturatu?
Arku czytaj uważniej miseczniki giną od denaturatu, lecz zotsawiają na liściach lepką wydzielinę i jajka. Więc lepiej żebyś poświęcił trochę czasu i wytarł listki cytryny. To na pewno zaprocentuje bardziej niż pryskanie denaturatem, możesz też wytrzeć ściereczką z odrobiną denaturatu, tylko nie używaj go zbyt wiele bo cytrusom to nie jest obojętne.
Pozdrawiam!!
Czyli jajka nie giną? Sie zabieram za czyszczenie.
nie dawno gdzieś około 2 miesięcy temu zasadziłem sobie odszczepek cytryny do wilgotnego piasku tak jak mi poradzono zamiast zapuścić korzonki to on zgnił. czy odszczepek musi mieć jakiegoś choć jednego listka gdy go chcę ukorzenić? proszę o rade
Tak, musi mieć chociaż jednego, a gdy jest duży można go przyciąć do połowy.
a kiedy jest najlepsza pora na sadzenie odszczepków bo urwałem sobie dwa ze sklepu LIROY MERLIN wsadziłem do wilgotnego piasku ale listki zeschnęły co mam robić?
z góry dzieki
Nie ładnie Patryku;), ponoć kradzione powinno się przyjąć... Myślę, że już w marcu można przymierzać się do ukorzeniania.
no coś w tym jest że kradzione najlepiej się przyjmuje;) no ale co dzięki za rade
pozdro