Zanim zdecydowanie ruszę z biegiem potoku przyglądam się kępom turzycy. To coś z kręgu turzycy prosowej - Carex paniculata.
Ponadto pojawia się skrzyp olbrzymi - Equisetum telmateia.
Jest kosaciec żółty - Iris pseudoacorus.
Ponownie pojawia się kosaciec żółty - Iris pseudoacorus.
Dolina kończy się rozlewiskiem dobiegając do środkowej gałęzi cieków. Na horyzoncie widać tę, którą penetrowałem jako pierwszą z nich.
Tutaj także rządzi knieć błotna - Caltha palustris.
Tutaj zauważam dziki bez czarny - Sambucus nigra.
Na nim wyrasta charakterystyczny mech tworzący kępki. Na razie stawiam na Orthotrichum z grupy gatunków o owłosionych czapeczkach.
Mijam dęba szypułkowego - Quercus robur.
Jest rzeżucha łąkowa - Cardamine pratensis.
Są martwe, ubiegłoroczne pędy skrzypu olbrzymiego - Equisetum telmateia. Pomiędzy nimi pojawiają się pędy zarodnionośne.
Idąc dalej wzdłuż prawego brzegu potoku mijam las z dominacją olszy czarnej - Alnus glutinosa. Towarzyszy jej czeremcha zwyczajna - Padus avium.
Jest dziki bez czarny - Sambucus nigra.
W runie pojawia się ziarnopłon wiosenny - Ficaria verna.
Na powalonym drzewie zauważam kolejne skupisko gatunku z rodzaju Orthotrichum o owłosionych czapeczkach.
Na liściach czeremchy - Padus avium zagościł roztocz.
Jest knieć błotna - Caltha palustris.
W okolicy jeszcze kwitnie ziarnopłon wiosenny - Ficaria verna.
Owłosienie czepków u Orthotrichum jest w określeniach pomocne, ale nie zawsze decydujące. Odniosę się przypuszczająco do trzech pierwszych zdj. Orthotrichum (zdj. z owadem). Po tym co widać, możliwy O. affine. U tego Orth. czepki mogą być nagie do umiarkowanie owłosionych. Puszki są podługowato cylindryczne i częściowo zanurzone w listkach. Na 2 zdj. jedna zeszłoroczna puszka jest odkryta i widać bruzdy biegnące przez jej całą długość. W dalszym dociekaniu pomocne byłyby dobre makra ozębni (na sucho) i zakończenia listków.
Tak czy owak te mchy zasługują na pozyskanie do zielnika i oznaczenia przez fachowców. kiedy po takiej akcji wszystko będzie jasne dam znać.