Bez zbliżeń z dobrą rozdzielczością raczej tylko "pi razy oko" na zasadzie mglistej impresji. Ten na pierwszych dwóch fotkach (i na zdj. 4 w środku) wygląda jak Cladonia arbuscula, ale trudno ręczyć za to głową. Na zdj. 5 jest *być może* C. portentosa, na ostatnich dwóch *być może* C. rangiformis. Oprócz chrobotków krzaczkowatych widać też inne: ciemne podecja na zdj. 4 po prawej to chyba C. gracilis, a na zdj. 3 na dole po lewej masz coś, co wygląda na C. cervicornis. Na zdj. 5 po prawej widać jeszcze jeden ładny porost z innej rodziny: pawężnicę (Peltigera sp.). Zaznaczam, że nie jestem zawodowcem, i mam nadzieję, że jeśli fatalnie się mylę, to lichenolodzy z prawdziwego zdarzenia zaraz sprostują te identyfikacje.
(wypowiedź edytowana przez gpiotr2 07. czerwca. 2022)
Pawężnica bardzo ładna! Co do chrobotków, to popatrzyłbym też na C. rangiferina, C. furcata itp., ale przede wszystkim trzeba obejrzeć z bliska szczegóły budowy i ubarwienia podecjów i porównać z opisami. A i tak morfologia może nie wystarczać; wiele gatunków łączy łudzące, ale powierzchowne podobieństwo, nie wspominając o tym, że w ogóle sama taksonomia rodzaju Cladonia (nawet dla naszych gatunków krajowych) pozostaje w znacznym stopniu prowizoryczna.
Dziękuję. Te jasne chrobotki ze zdjęć 1-4, właśnie celowałem w arbuscula i rangiferina. Nawet jak rosły obok siebie, to była różnica w odcieniu, od zielonkawego do jasnoszarego. Chyba na zdjęciach nie wyszło tak dobrze. Oczywiście wiem, że to nie wystarcza...