Wrześniowe jeszcze znalezisko z lasu grabowo-sosnowego.
Średnica kapeluszy: 13 i 8 cm
Pory po kilku sekundach od ucisku sinieją
Przekrój po minucie
Wysyłam do oznaczenia, gdyż po prostu sobie z nim nie radzę. Znalazłem go po raz pierwszy i dysponuję suszkiem.
Za każdą podpowiedź i nakierowanie z góry dziękuję:-)
(wypowiedź edytowana przez Grzybiorz 03. listopada. 2007)
Wygląda mi to na boletus fechtneri
Poszukaj i poczytaj o Boletus fechtneri, może to on
Chyba macie rację
W kluczu Marka czytam:
cytat:
B. fechtneri
t. cytrynowożółty, w części środkowej karminowy; k. srebrzystoszary, z wiekiem ciemnieje; miejsca uciśnięte brązowieją; miąższ żółty, +-siniejący
Info z grzyby.pl
Tylko ten brak karminowego koloru w środkowej części trzonu. Niestety ta infomacja została pochłonięta przez żołądek ślimaka.
Chyba można go uznać za oznaczony. Tak?
Wg Wojewody (2003) aktualna nazwa: Boletus appendiculatus ssp. pallescens
był znaleziony w w Pienińskim PN (Gumińska 1967, 1969).
Habitat: Las liściasty i mieszany Dentario glandulosae-Fagetum z jodłą, bukiem i świerkiem, na wapiennej glebie pod bukiem, sierpień-październik.
Jesteście specami. Mnie zaś zaskoczyło, że nie znam wszystkich borowików i zaczynam się ich bać. Nie napisaliście tutaj, czy to grzyb jadalny. Ja nie odróżniłbym go od prawdziwka i może zdziwiłoby mnie to sinienie, ale znów zaliczyłbym go do podgrzybków. Kolory kapeluszy u tych samych grzybów w różnych warunkach są inne. Przypuszczalnie nigdy nie wdziałem tego borowika i nie zobacze - przynajmniej u nas. Jednak informacje typu - jadalny, niejadalny, trujący - byłyby tutaj wskazane, chociażby na wzgląd mojej siwej i półłysej głowy.:-)
Rysiu, jedyną wzmiankę o jego jadalności (z ang. edible = jadalny) znalazłem tu:
Poza tym jego bliski krewniak także uchodzi za równie dobrego
Choć nie testowałem go na sobie (poza próbą na surowo: smak łagodny), to jedno mogę obiecać, w przyszłym roku się odważę. Oczywiście dam o tym znać jak tylko go znajdę.
Poza tym, pospolity to on nie jest. W swoim życiu znalazłem jedynie dwa owocniki. Borowik ten ma status E na "czerwonej".
Dodam, że do koszyka wolałem wrzucać masowo rosnące w pobliżu tradycyjne borowiki szlachetne i lejkowce dęte (ten wrześniowy wysyp!)
Sprawdziłem na koniec bieżącą nazwę:
(wypowiedź edytowana przez Grzybiorz 03. listopada. 2007)
dzięki, dzięki, dzięki! Już wiem, jaki to borowikowaty może przebarwić się w niecałą minutę po przekrojeniu na kolory od morskiego-niebieskiego po czystogranatowy!
Mój rósł na suchym terenie, był "trochę podsuszony" i efekt był po prostu porażający, wszyscy mówili, że po raz pierwszy w życiu widzą coś takiego!
Wiedziałem, że wątek się przyda. Paula w Twoich okolicach szanse znalezienia tego borowika oceniam jako bardzo duże, pomimo rzadkości grzybka. Już mniej/więcej wytypowałem miejsce gdzie bym go u Ciebie szukał:-)))
Rzadki, mówisz... A ja doskonale wiem, gdzie go znalazłam! Zapamiętałam numer słupka drogowego - sto metrów od słupka w głąb lasku i jest!:-)))
... poczekamy do przyszłego roku, zobaczymy, co wyrośnie.
:-)
Polski odpowiednik dla Boletus fechtneri to borowik blednący
O tym tutaj:
Marcinie, parę tygodni temu w Pieninach znalazłem wzorcowy Boletus fechtneri Vel. Dlatego dziś mogę powiedzieć, że ten którego wyżej prezentujesz to raczej Boletus appendiculatus, na pewno nie jest to B. fechtneri Vel.
Po pierwsze - jakakolwiek obecność siateczki na trzonie,
po drugie - brak czerwonawego koloru w dolnej części trzonu,
po trzecie - trzon zgrubiały dołem,
Nawiasem mówiąc, ten którego zgłosiłem do bazy w zeszłym roku też nie był B. fechtneri a raczej B. appendiculatus cf., co uświadomił mi Marek Snowarski.
Poniżej wzorcowy Boletus fechtneri Vel. = Boletus appendiculatus ssp. pallescens
Dzięki za wyjaśnienie.
Również zostałem uświadomiony przez Marka i także skłaniam się ku B. appendiculatus.
Swoje ewentualne wątpliwości rozwieję jak tylko będę miał okazję spotkać owocniki nie budzących żadnych zastrzeżeń.
Prośba do moderatora o korektę w zgłoszeniu.
Gratuluję odnalezienia B. fechteri w Polsce!
Bogatszy w wiedzę myślę, że zgłoszony przez mnie w 2007 r. Boletus calopus ID: 75175
najprawdopodobniej okaże się borowikiem blednącym;-)
Żółtoporego miałem przyjemność spotkać w tym roku.
Też sądzę że może to być B. appendiculatus
Piotrze, dwa pytania.
1. Czy masz pewność, że Twój wzorcowy B. fechneri nie jest zwykłym podgrzybkiem złotawym?
2. Czy powinienem przyjąć, że karminowe zabarwienie i żółta siatka na fotografiach
[pod podanym linkiem NIE MA już obrazka: 404\ Not\ Found]
[pod podanym linkiem NIE MA już obrazka: 404\ Not\ Found]
mogą być cechami B. appendiculatus?
1. Tak, mam pewność.
2. Nie wiem czy można takie założenia przyjąć, ale wiem że na pewno obecność siateczki wyklucza B. fechtnerii, a pozostałe cechy jak kolor kapelusza, przebarwienia ogólne kształty przemawiają za B. appendiculatus.