Może ktoś posiada taką roślinę. Mam mała roślinkę którą wyhodowałem a nasion kupionych na aukcji internetowej. Czy komuś kwitła i czy rzeczywiście jej kwiaty "torebki" przyciągają owady zapachem zgniłego mięsa? Gdy podrośnie to na następny rok wsadzę swój krzew królewski do ogrodu przy drabince.
kwiaty trąbki, albo nawet saksofony, bo tak włąsnie wyglądają, ale są małe... nie wąchałem
u mnie kwitnie od kilku lat już, ale nigdy nie wpadłem na pomysł by wąchać.
nie zauważyłem też, żeby owady jakoś interesowały się tymi kwiatami. w przyszłym roku postaram się byc lepszym obserwatorem.
Roślina ta ma kwiaty w kształcie trąbek, często jest mylona z rośliną owadożerną. Ona jednak nie trawi owadów, jednak potrzebuje ich do zapylenia. Wtedy ta "trąbka" przekształca sie w torebkę nasienną. Pewnie Krzysztofie miałeś już wiele razy nasiona tylko nie zwróciłeś uwagi, bo te kwiatki znajdują się pod liśćmi. A o tym zapachu wyczytałem gdzieś, ale chyba to nie jest prawdą.
Kiedyś, przy okazji wątku Mirki [bf#81284] wyszperałam w sieci kilka informacji o roślinach, które przywabiają szczególne owady szczególnym zapachem swoich kwiatów, i tak:
Jest co najmniej kilka roślin, które wykorzystują w ten sposób padlinożerne owady do zapylania, np. dziwadło (amorfofalus) z rodziny obrazkowatych, kokornak olbrzymi i wielkokwiatowy - wielkie pnącza pochodzące z Meksyku, Panamy i Karaibów, a będące w posiadaniu Ogrodu Botanicznego w Powsinie (informacje zaczerpnęłam z internetu na ''śliczne hasełko'': kwiaty o zapachu padliny, brrr!)
Będąc w tym roku w ogrodzie botanicznym we Wrocławiu oglądałam piękną i okazałą gunnerę, która jeszcze wówczas nie kwitła, ale gdy zakwita, to ponoć zapach jej kwiatów jednych (czyt. ludzi) odstrasza, a pewne owady przyciąga...
Tez bym chciala mieć go, ale czy wytrzyma w pl-wsch Polsce?