2022. 03. 16, Elbląg Dąbrowa. Łęg z Wb, Tp, Ol, Kl i innymi. Bezpośrednio na pniu, wokół pnia i na licznych odłamanych gałęziach i patykach prawdopodobnie z jednego martwego drzewa - wierzby lub topoli osiki (raczej wierzba, ale liście wokół były obu gatunków) 100-150 owocników do 5-6 cm średnicy. Przynajmniej jeden owocnik dojrzały, bo przy dotyku "pufnął" zarodnikami, mimo to zgodnie z uwagą Błażeja w innym wątku: "przy Sarcoscypha koniecznie jeden owocnik z kolekcji podhodować prawie do stanu zejściowego" (nie wiem po co, ale z Błażejem nie dyskutuję: D) wziąłem 2 patyki z owocnikami (ost. zdjęcie) do domu.
Pytania:
1. Czy hodować to w lodówce (obawiam się, że potrwa to długie tygodnie), czy można w temp. pokojowej, np. w misce ze zmoczonym ręcznikiem?
2. Czy zgłaszać (nie chodzi tylko o to znalezisko, mam kilka innych kolekcji do zgłoszenia) jako Sarcoscypha sp., czy na "zdrowy rozum" jako S. austriaca, biorąc pod uwagę, że potwierdzonych zgłoszeń S. coccinea jest lewie kilka sztuk, więc szansa na ten rzadszy gatunek jest minimalna?
Czarki oznacza się po sposobie kiełkowania zarodników i po włoskach na zewnętrznej stronie owocnika. W młodym owocniku są małe szanse na skiełkowane zarodniki.
Ja wkładalem do plastikowego pudełka trochę wilgotnego (nie mokrego) mchu, patyk z czarką, zamykałem i wstawiałem do lodówki na tydzień-półtora. Temperatura pokojowa to trochę za wysoko, ale na ogrodzie (w zacienionym miejscu), balkonie, chłodniejszej piwnicy będzie OK.
Zgłaszać jako S. austriaca - szanse na inne gatunki są małe/minimalne.
Tak też zrobię. Ogrodu/balkonu niestety nie mam, ale mam nieogrzewany strych, tam powinny szybciej "dojść" niż w lodówce, a za ciepło na pewno nie będzie. Dziękuję, Błażeju, i Romku za informacje.
(wypowiedź edytowana przez Eska3 17. marca. 2022)
Dobre kilka lat temu sprawdzałem (nie osobiście) wiele różnych stanowisk czarek z Elbląga i okolic i wszystkie były S. austriaca.
S. coccinea po prostu zanika.
W Kazimierskim P. K kiedyś miałem coś ok 4-6-8 stanowisk.
Ze 2-3 lata temu było już tylko 2.
Jutro mam zamiar sprawdzić te ostatnie dwa. Trochę silnie późno na to, ale niestety moje ograniczenia zdrowotne.