Gratuluję Romku :). Przy okazji dowiedziałem się chociaż, że jest taki gatunek...
Romku, nie chcę negować Twojego oznaczenia ale proponuję jeszcze przeanalizować to cudne znalezisko pod kątem D. verrucosa:-)
Analizowałem cały wieczór i nie doszedłem do żadnych konstruktywnych wniosków.
Też próbowałam analizować w oparciu o prace Tomaszewskiej i kilku innych autorów:
Niestety nie mam wystarczających danych by jakieś wnioski wyciągać. Moim zdaniem, przy tak nakładających się zakresach rozmiarów zarodników niezbędne jest dokładne pomierzenie reprezentatywnej liczby zarodników i obliczenie zakresu ich wielkości, a później wyszukanie innych cech różnicujących gatunki, np. kształt ornamentacji (stożkowate czy palcowate) i ilość jamek we włośni (liczne czy nieliczne). To są cechy wymieniane w jednej z linkowanych wyżej prac z kluczami.
Jeśli chodzi o ornamentację, to wydaje mi się, że w tych prezentowanych przez Ciebie, kolce są bardziej palcowate niż stożkowe.
nie sugerujcie się tą pracą
wg Jeppsona D. v. różni sie od D. b. przede wszystkim tym, że kolce na zarodnikach D. v. są zakrzywione na końcu.
ja bym oznaczył jak D. bovista.
Dziękuję.
Oj jak to dobrze, że Błażej czuwa i prostuje błędne tropy:-)
Trochę namieszałam ale dzięki temu czegoś nowego się nauczyliśmy.
Jeszcze raz gratuluję Romku:-)
Ale wcale nie ma pewności, że ja nie błądzę w swojej opinii. To RT widzi zarodniki pod mikroskopem i może dobrze ocenić brodawki: D
Za chwilę zrobię jeszcze jeden preparat i opiszę co widzę, ale teraz oglądałem fotki na
harzpilzchen.wordpress.com i dalej nic nie wiem
Romku, zerknij jeszcze na pory na włośni - dużo czy mało lub brak?
Raczej D. bovista
Zgłaszam jako D. bovista, może ktoś, kiedyś zrobi dodatkowe badania to się wtedy okaże czy to ten, czy inny gatunek.
Skąpość jamek/porów we włośni też nas prowadzi do D. bovista.