Chwal się, Pimpuś. Chwal na zdrowie. To tylko przyjemność dla nas. No i nie ukrywam, że wiedza, która w końcu wejdzie do głowy. Bardzo pięknie Ci wychodzą te maleńtasy. Już czuję, jak Cię fascynują. Są wspaniałe. Ale nie wiem, co to. Nigdy nie zajmowałam się czymś, czego nie widzę.
Takie malutkie patyczki. :)
Congratulate:-))
Pytanie natury technicznej?
Pimpek, do tej skali odwzorowania używasz tych soczewek +1, +2, +4 za 120 pln z Alegro o których początkowo się niezbyt pochlebnie wyrażałeś?
Czy jednak coś "bardziej firmowego"?
Ostatnie zdjęcie - NIESAMOWITE!!!
Tylko CO TO JEST????
Napisałam, że może Leothia lubrica - patyczka lepka?
Boguś, nie mam tych soczewek +1, +2, +4 i +10 ale zamierzam je kupić.
TO tutaj to są BARDZO DUŻE grzyby i nie używam do nich żadnych soczewek, choć taka +2 na pewno by pomogła. Te fotki są moim aparatem bez żadnych soczewek.
To co posiadam, to mega soczewka +22D, która jednak jest tak silna, że nadaje się właściwie jedynie do grzybków w okolicy 0, 5mm - 2mm, z czego jestem bardzo zadowolony. Jednak głębia ostrości przy tak mocnej soczewce jest tak mała, że już przy miseczkach nie mogę jej dobrze uchwycić. Sądzę, że takie +10D by tutaj pomogło.
Elma, Jola.... no ale przecież w TEMACIE napisałem, że jest to Vibrissea truncorum., Włośniczka nadrzewna, Grzyby i ich oznaczanie, str. 152, poza tym u Marka w Atlasie też jest.
W Polsce na Czerwonej Liście, w kilku innych krajach zresztą też.
Ta tutaj jest znaleziona na dnie dość głębokiego, rwącego górskiego potoku w mega-czystej wodzie u podnóża Śnieżnika.
Myślisz, że włosóweczka nadrzewna? Na pewno masz rację.
Owłosiona główka, czarnozielonawy trzon. To czytam akurat teraz w Gumińska-Wojewoda. Podobne do patyczki lepkiej. Pierwszy raz zetknęłam się z tym. Chylę czoła.
Pisaliśmy razem, a na tytuły jakoś mało zwracam uwagę. Poprawię się. Może.
O ile pamiętam to w sprzęcie masz min. odległość 1 cm czy 2 cm?
Też się przmierzam do tego zestawu +1, 2, 4, 10:-)
ale mam parę niejasności natury technicznej (z dziedzin technicznych jestem raczej "lewy", tym samym z optyki), więc dziś w nocy będę chciał otworzyć nowy wątek dotyczący tego tematu, co by uzyskać troszkę praktycznych informacji:-)
Sa na Allegro też takie +8 też do gwintu 52 mm za 40 PLN???
Pimpek - napisałeś tylko łacińską nazwę. Ja wolę po naszemu....: o)
Bardziej do mnie przemawiają polskie nazwy o ile istnieją.
I bardzo dobrze, Elma. Trzeba przypominać, bo taka kiedyś była umowa (obydwie nazwy), a nie tylko "bluzganie" łaciną:-)) Na (swoje) szczęście Pimpek później się poprawił:-)
Co prawda łacińskie nazwy są dźwięczniejsze, bardziej melodyjne (miłe dla ucha) no i bardziej pewne (nie prowadzące do ew. pomyłek) jednak umowa jest umową. Tak więc osoby wyłącznie "łacinujące-łacinizujace" niech się mają na baczności, no nie Elma;-)
Boguś - zgadzam się, że łacińskie nazwy są bardzo "melodyjne", ale trudniej je zapamiętać laikom takim jak ja. Natomiast łatwiej zapamiętuję jednak polskie słowa. Myślę, że z czasem "dojrzeję" także i do łaciny.
Tutaj dodam jeszcze, że dzięki forum bardzo dużo już się nauczyłam. A temat grzybów jest mi szczegónie bliski.