Szczęściarz:-D
Może i ja kiedyś trafię na nią ale raczej nie w tym roku - u nas jest baaaardzo sucho.
Mam pytanie zgłaszać czy nie? Grzybek na liście nie figuruje ale są zgłoszenia nawet zweryfikowane.
Hmm, do niedawna (?) był na tej liście grzyby.pl jako Discina perlata.
Nic nie podpowiem ale to przecież gatunek pospolity, chociaż?... tak jak mówi Grażyna, jak zdarzy się sucha wiosna to ze świecą nie znajdziesz: (
Sprawdziłem w atlasie: gatunek bez kategorii a w wykazie publikacji ponad 10 pozycji więc zgodnie z zasadami nie podlega zgłoszeniu.... ale niech kustosze decydują, może Błażej znajdzie i dla niej miejsce wśród swoich zbiorów?
Tam gdzie są bory świerkowe to może i pospolity, znalazłem pierwszy raz i mogę z całą pewnością stwierdzić że jest rzadsza niż Calloria neglecta i Sarcoscypha austriaca (obie GREJowe)
Ta "pospolitość" też może być tylko regionalna. Chyba za mało jeszcze wiemy o jej rozmieszczeniu, by twierdzić, że jest pospolita. Ja po terenie szwendam się już ładnych "parę" lat a jeszcze jej nie znalazłam.
No cóż, trudno się z Tobą nie zgodzić :)
Ja z kolei nie mam u siebie gatunków ściśle powiązanych z jodłą i bukiem: (
Jako Gyromitra ancilis figuruje na czerwonej liście, zgłaszalna.
No tak, faktycznie w wersji papierowej jest:-)
To ja jeszcze w kwestii formalnej :)
Dyskutujemy czy zgłaszalna do GREJ-a a nikt nie zadał pytania czy nasz Romuś sprawdził czy to cos to ma już zarodniki?
Nie wiem jak tam u Romka ale u mnie raczej jeszcze worki puste u tego gatunku.
Przyznaj się Romku, jak na spowiedzi, bić nie będziemy :)
Romuś sprawdził. To coś dojrzewa, worki nie są całkowicie puste, są zawiązki zarodników, jest nadzieja że zarodniki się wykształcą.
Jak będą gotowe to wrzucę fotki.
Brawo Romuś :)))... jak nie wpieprzy sie jakaś pleśń albo robale to dojrzeją.
Czekamy!
I faktycznie wykrakało się: znalazłem u siebie, w tym roku tylko jedną kolekcję: (
A co gorsza, wcale lepiej nie zapowiada się. Nawet piestrzenice kasztanowate, najpierw przymarzły a teraz wysychają: (
Ale dosyć narzekania bo nie do tego zmierzam.
Korzystając z wątku chciałem jeszcze pokazać zarodniki właśnie tego gatunku i wyjaśnić dlaczego używam mego, jak to ktoś określił "zaczarowanego ołówka".
Po kolei: H2O; CB; i ołówek
Jakość zdjęć nie najlepsza ale mam nadzieję, że widać w czym rzecz.
Wszystkie zdjęcia robione z tak samo dojrzałych zarodników, z jednego owocnika.
komentarze zostawiam Wam :)
Muszę zakupić sobie taki ołówek:-)
O kurde, Mirek... to prawie mikroskop elektronowy i 3D;-). Ale tak poważnie super sprawa, gratuluje pomysłu! Przypomnijcie mi proszę jak to cudo się nazywa i gdzie można kupić?
Jest moc i pomysłowość i skuteczność