20. 04. 2021 r. - Pojezierze Ińskie (prop. rez. Kołatka, nad Brzeźnicką Węgorzą), na niewielkiej polance w łęgu. Średnica kapeluszy do 4, 5 cm, trzon maks. 8 x 0, 5 cm, zapach niewyczuwalny.
Zarodniki: 7, 9-9, 1 x 4, 3-5, 3 µm (średnio 8, 5 x 4, 9 µm), Q: 1, 6-2, 0 (średnio 1, 8) z widocznymi u niektórych porami rostkowymi:
Nie potrafię znaleźć wyraźnych różnic pomiędzy Ps. fatua i Ps. spadiceogrisea. Wg. FN obydwa gatunki mogą występować wiosną w podobnym siedlisku, każdy z nich jest bardzo zmienny makroskopowo, choć wg. autorów PdS Ps. fatua jest drobniejsza i występuje od lata do jesieni. Jest też gatunkiem często rosnącym kępkowo, a moje 4 grzybki rosły na pow. ok 0, 5 m2. Cechy mikro są w dużym stopniu podobne i jak dla mnie, bez dostatecznego opatrzenia trudne do jednoznacznej oceny. Patrząc na ryciny pleurocystyd w FN zdecydowanie bardziej pasuje Ps. fatua. W oparciu o PdS, gdzie na rycinach zobrazowana jest większa zmienność cheilo i pleurocystyd - pasują obydwa gatunki.
Ooo... Grazynka z nieba mi spadłaś...:-). Te moje kruchaweczki takie same zarodniki maja jak Twoje i cheilocystydy teraz wyraźniejsze...
Ja Ci nie pomogę, ale dziękuje bo Ty pomogłeś mi... jutro walczę dalej...
Hmm, nie wiedziałam, że byłam już w niebie;-) Cieszę się jednak, że mój wątek zachęcił Cię do dalszych poszukiwań rozwiązania w tym trudnym rodzaju - powodzenia!:-)
Grażynka,
jeszcze mam pytanie (dwa)
1. cyt. "w oparciu o PdS" - co to jest PdS?
2. cyt. "Zarodniki:... z widocznymi u niektórych porami rostkowymi"
Czy te pory rostkowe widać na Twoich zdjęciach? Jeśli tak, to w którym miejscu?
czyli to taka jakby "przerwa" w ścianie zarodnika (i nie we wszystkich, tylko tych kiełkujących) - czyli trzeba dobrze wyostrzyć i się dość mocno wpatrywać.
dziękuję bardzo:-)
przerwa jest we wszystkich zarodnikach u danego gatunku, tylko nie zawsze dobrze widoczna
Aha... ale nie wszystkie gatunki/rodzaje grzybów maja zarodniki z porą rostkową, tak?
ja bym uznań za P. fatua
Bardzo dziękuję Błażeju:-) Do podobnego wniosku dochodzę rozpracowując teraz dzisiejszą, znacznie większą i ciemniejszą kruchaweczkę z Osetna..., ale o niej "zaś potem":-)