Drugą miejscówką podczas tego rodzinnego wypadu była tytułowa okolica. Pozornie jest to jakiś las na zachód od ulicy Jurija Gagarina a na północ od ulicy Kościelniaka. W lesie skrywa się spore wzgórze. Po dłuższych poszukiwaniach udało mi się ustalić, że nazywa się Wygonie-Kępa i ma 283 m n. p. m. Jest w tej okolicy niczym tajemnicza wyspa. Budują je skały wieku triasowego. Generalnie w czterech rodzajach. Sam teren jest nieźle porąbany uskokami tektonicznymi. Jest to naturalne przedłużenie formacji Chrzanów - Dąb - Imielin. To tyle tytułem wstępu.
Podczas naszej wycieczki z ulicy Jurija Gagarina wjechaliśmy w ulicę Kościelniaka i zatrzymaliśmy się przy południowo-zachodnim skraju lasu. W oddali widać sosny zwyczajne - Pinus sylvestris. Bliżej drogi mamy brzozy brodawkowata - Betula pendula oraz dęba czerwonego - Quercus rubra.
Gdzieś tak w połowie tej otwartej przestrzeni znajdujemy ścieżkę wchodzącą w las. Korzystamy z niej. W drzewostanie dominuje sosna zwyczajna - Pinus sylvestris.
Jest też izolowany płat brzozy brodawkowatej - Betula pendula.
Na wzgórzu działały kamieniołomy. Dlatego są tutaj także hałdy nadkładu złóż. Przechodzimy obok nich.
Ponownie zbliżamy się do krawędzi lasu. Tutaj jako relikt muraw natrafiamy na płaty kłosownicy - Brachypodium.
Powoli osiągamy północno-zachodnią krawędź wzgórza. W ekotonie ponownie dominuje sosna zwyczajna - Pinus sylvestris.
Jego ściany także porasta kłosownica - Brachypodium.
Po drodze trafił się głóg - Crataegus w towarzystwie sosny zwyczajnej - Pinus sylvestris.
W końcu trafiamy do wyrobiska kamieniołomu jako zasadniczego celu naszej wycieczki. Sukcesja w kierunku leśnym trwa, ale niezbyt nachalnie.
Po konsultacji z geologiem tutaj lokujemy wapienie warstw gogolińskich dolnych. Po części są one skrasowiałe.