Tak jak w tytule. Po raz pierwszy zrobiło się biało. Wychodzę na ulicę Oświęcimską. Mijam suche nawłocie kanadyjskie - Solidago canadensis.
Skręcam w prawo. Mijam płat babki lancetowatej - Plantago lanceolata.
Wchodzę w ulicę Grzybowskiego. Dokumentuję trwanie robinii akacjowej - Robinia pseudoacacia.
Oto owocująca gałązka nawłoci kanadyjskiej - Solidago canadensis.
Idąc dalej ulicą Sienna mijam kupkówkę pospolitą - Dactylis glomerata.
Po jako takich zakupach postanowiłem powracać ulicą Świętokrzyska. Tutaj na prawo mamy nasyp linii kolejowej.
W chaszczach skrywa się pniak po topoli wyciętej jeszcze w ubiegłym wieku. Oj grzyby jakoś się nie starają.
Zanim zbliżyłem się do skrzyżowania z ulicą Grunwaldzka spotkałem jako tako zaskoczony dziki bez czarny - Sambucus nigra.
Teraz zauważam zwłoki świerka kłującego - Picea pungens zamordowanego przez Rhizosphaera kalkhoffii.
Teraz po ominięciu tutejszej Biedronki zwracam uwagę na jarzębinę - Sorbus aucuparia.
Kolejne wciąż zielone liście posiada klon zwyczajny - Acer platanoides.
I na końcu część ogrodzenia od strony ulicy Ogrodowa i silnie przycięte jałowce - Juniperus sabina. W tym roku zauważyłem, że poraża je rdza Gymnosporangium sabinae. Zatem to mogą być ich ostatnie chwile.