2020-11-20 Jaworzno - w Śródmieściu i Dąbrowie Narodowej

Tym razem zaczynam od przystanku Centrum i udaję się w kierunku ulicy Królowej Jadwigi.

Mijam dopiero co zbudowany Pumptrack. Do niedawna była to trawiasta przestrzeń. Spotykałem tam mniej lub bardziej ciekawe gatunki roślin.

Idąc w górę ulicy Królowej Jadwigi mijam śliwy wiśniowe - Prunus cerasifrra.

Mijam kasztanowca zwyczajnego - Aesculus hipocastanum.

Teraz ze strony prawej przechodzę na lewą. Tutaj mijam platana klonolistnego - Platanus x acerifolia.

W dalszej części drzewostanu dominuje robinia akacjowa - Robinia pseudoacacia.

Jedno z drzew jest martwe.

Ponadto trafił się tutaj młody dąb szypułkowy - Quercus robur.

Rośnie on w cieniu robinii akacjowej - Robinia pseudoacacia.

Zbliżając się do końca mijam mural na budynku mieszkalnym.

Tutaj też mamy mocno przyciętego kasztanowca zwyczajnego - Aesculus hipocastanum.

I tak docieram do ulicy Plac Św. Jana i kapliczki przydrożnej z 1891 roku. Wewnątrz znajduje się rzeźba przedstawiająca św. Jana Nepomucena.

W pobliskim kamiennym murze osiedlił się mniszek - Taraxacum sp. sp.

Po krótkiej wizycie w redakcji tygodnika Co Tydzień ruszyłem na przystanek. W rejonie ulicy Farnej sfotografowałem wilczomlecz lancetowaty - Euphorbia esula.

Idąc do przystanku mijam kolejnego kasztanowca zwyczajnego - Aesculus hippocxastanum.

Teraz idę przez skwer im. Kpt Stanisława Nowakowskiego.

W jego pobliżu posadzono platany klonolistne - Platanus x acerifolia.

I w końcu tej części przystanek autobusowy w obrębie którego posadzono grab zwyczajny - Carpinus betulus. To dobry pomysł. Drzewo wbrew pozorom ma sporo miejsca.

A teraz raptowna zmiana miejsca akcji. Oto Dąbrowa Narodowa Łubowiec. Tak wygląda okolica przystanku autobusowego.

Ruszam teraz lewą stroną drogi na zachód. Widać, że ta dzielnica ma problem z dzikami, które bardzo śmiało sobie tutaj poczynają.

Mijam drzewo z oryginalną jako tako zagojoną raną.

Mijam jeszcze zielonego sumaka odurzającego - Rhus typhina.

Powoli zbliżam się do zachodniej granicy miasta.

Osiągam skrzyżowanie z ulicą Górników z Danuty.

Skręcam na południe.

Zaglądam na pobliski cmentarz.

Wchodzę na cmentarz.

Mijam kaplicę.

I jeszcze trzy migawki. Generalnie jest to bardzo zatłoczona kamienna pustynia z nielicznymi trywialnymi drzewami iglastymi.

Opuściłem cmentarz. Idę dalej trzymając się skraju zabudowy i lasu.

Tutaj także rządzą dziki.

Teraz zerkam na południe.

Zanim wszedłem do lasu zauważyłem wierzbę iwę - Salix caprea z mączniakiem. Według jednych źródeł to Erysiphe adunca. Według innych Erysiphe capreae. Ta druga opcja zdaje się przeważać.