Co roku mam ten sam problem z różą wielkokwiatową. Pąk rozwija się dziwnie, jakby na bardzo grubej "szypułce" (niestety nie wiem jak to się fachowo nazywa). Potem Kwiat rozwija się jakby lekko zdeformowany, podziurawiony. Te uszkodzenia chyba powstają w fazie pąka. Atakuje tylko róże wielkokwiatowe. Zauważyłam też że pąk nieco zrasta się z szypułką, coś na kształt narośli... niestety nie mam tego na zdjęciu. Proszę o pomoc w rozszyfrowaniu szkodnika. Nie zauważyłam nic szczególnego, nie są to mszyce, bo je łatwo rozpoznać. Pryskam róże sprejem antygrzybicznym oraz sporadycznie insektycydem. Tylko raz widziałam dziwną małą szarą larwę podobną do larwy biedronki. Nie wiem czy to ona wyjada. Na pierwszym zdjęciu widać "wyjedzone" płatki, na drugim już kwitnący bardzo zdeformowany kwiat.
witam
podobne objawy miałam (niestety nawracają) na moich różach. Jest to szara pleśń. Stosowałam z dobrym skutkiem bravo i topsin. Prosze zajrzeć na stronę www.target.com.pl[target.com.pl] lub bayercropscience.pl
Pozdrawiam powodzenia w leczeniu
Jagodo! Na podanych przez Ciebie stronach opis choroby nie pasuje do mojej... Nie zauważyłam "szarego nalotu" ani "wodnistych plam na liściach". Występują jedynie "wyjedzenia" pączków i kwiatów. Ponieważ używałam w tym roku rożnych fungicydów, to przyszło mi na myśl, że może pąk róży był zaatakowany przez szarą pleśń, lecz we wczesnej fazie choroba została zneutralizowana. Stąd porażone "wyjedzone" fragmenty pąków i brak innych objawów. To oczywiście tylko hipoteza.
Objawy wygladaja na uszkodzenia ze strony przymrozkow lub innych czynnikow nieinfekcyjnych. Cos podjadalo rowniez Twoje kwiaty... Co do szarej plesni to rowniez moglabybyc...: (
W przyszlym sezonie traktuj swoje roze nastepujacymi preparatami:
> wiosna: Decis 2, 5 EC w momencie wystapienia pierwszych objawow lub szkodnikow
> w lecie preparat Confidor 200 SL lub Mospilan 20 SP: przeciwko mszycom
> no i fungicydy Topsin oraz Score od wiosny do polowy lata; przeciwko maczniakowi
i czarnej plamistosci rozy