Bardzo prawdopodobna ale wokół niej istnieje bardzo dużo gatunków pokrewnych... do tej pory jeszcze nie przebadanych. Koniecznie trzeba sprawdzić ornamentację i tekstury!
Mam podobne kolekcje o ornamentacji bardziej dyskretnej, nie koniecznie odpowiadającej P. limnaea.
Romku, też sądzę, że to może być ten gatunek ale każdy kto go zna, na podstawie twojej dokumentacji zaprzeczy!
Pierwsze zdjęcie i wielka wpadka (wybacz), zapewne zgniotłeś preparat i pokazujesz nam warstwę środkową (medullary ex.) złożoną jakby z kilku odrębnych warstw. Masz udowodnić, że ta warstwa jest jednolita a nie taka jak prezentujesz. W tym przypadku nie potwierdzę, chociaż ornamentacja zbliżona, krople odpowiednio rozłożone, chociaż brakuje mi w nich drugiej, nieco mniejszej kropli (robiłeś z materiału świeżego?), wymiary zarodników też (+/-?).
Dla mnie do pełnej identyfikacji brakuje co najmniej:
- widoku większej ilości zarodników w wodzie, żeby obejrzeć krople
- prawidłowy przekrój, tekstury!!!
- owocniki niektóre wyglądają na dojrzałe, jak dostałeś świeży materiał to powinieneś zrobić wysyp i wtedy pomierzyć zarodniki i wybarwić aby obejrzeć ornamentację. Zazwyczaj w jednym owocniku jest bardziej zróżnicowana więc dobrze też obejrzeć te skrajne formy ornamentacji (chociaż tak jak wspomniałem, ornamentacja jest do przyjęcia, ze względu na dużą zmienność)
Teraz jest OK :) Z ciekawości jednak zapytam; widzę pod subhymnium bardzo grubą warstwę z textura intricata... faktycznie była tak szeroka? W moich kolekcjach była znacznie węższa?
Niewielka odmienność kropelek w zarodnikach pewnie spowodowana transportem (dłuższe leżakowanie, może w dość wilgotnym i gorącym środowisku)?... ale jest OK.
Zważając na bardzo dużą zmienność tego gatunku, ornamentacja i wymiary zarodników możemy też uznać za właściwe. tym bardziej, że na drugim zdjęciu zarodników w CB jest chyba bardziej pełna czyli niektóre grzbiety łączą się. Ta na górnym zdjęciu to jest raczej skrajnie uboga. Porównaj:
I jeszcze rada na zaś:
1) Robiąc tekstury nie musisz przykrywać preparat szkiełkiem. Krople na szkiełku rozprowadzać na cienką warstewkę i kładziesz na nią wycinek... unikniesz zgniecenia.
2) zarodniki możesz zostawić w CB na szkiełku nawet na kilka godzin, powinny wybarwić się nawet cieniutkie grzbiety i ornamentacja jest lepiej widoczna.
Jeśli masz jeszcze jakieś wybarwione zarodniki to chętnie obejrzałbym.
Wg. mnie na razie musi pozostać P. limnaea.
Mam wciąż żywy materiał w lodówce z dorobieniem zarodników w CB nie będzie kłopotu.
T. intricata była cieńsza ciut się rozpłaszczyła, a w ogóle to mam pewien problem techniczny z którym borykam się od zawsze, oprogramowanie kamery samo sobie reguluje poziom światła dlatego moje fotki szczególnie ogólne np. długość włosków ta sama historia była z przekrojem. Jest na to jakaś rada?
Niestety nie pomogę: (... nie mam kamerki.
Nawet bez zaglądania na pocztę! - teraz widzę ornamentację typową dla tego gatunku a i proporcje zarodników poprawiły się :)
Zgłoszona id: 334612