2020-08-03 Jaworzno - po raz drugi w Geosferze
Po lipcowej wizycie udałem się po raz drugi w tytułowe miejsce. Między innymi po to aby przygotować dwie migawki filmowe. Reszta zdjęć to tak przy okazji. Zatem wkraczamy na teren.
Zerkamy na tutejszą triasową "gadzinę".
Dla porządku odnotowuję, że trwa reorganizacja ogrodu sensorycznego.
Przechodzę obok miejsca, gdzie można w kilka chwil przemknąć przez historię naszej planety. Moim celem jest widoczny w oddali kamienny krąg.
W drodze do niego przechodzę przez płat pięciornika gęsiego - Potentilla anserina.
A teraz to co najważniejsze, czyli ładny gips. 26 lipca sfotografowałem bloki. Teraz je sfilmowałem, ale zdjęcia zrobiłem kryształom. Tutaj jest to selenit. Gips musi pochodzić z Doliny Nidy.
Oto kolejne widoki natury ogólnej.
Na wrzosowisku zakwitł wrzos - Calluna vulgaris.
Generalnie budowa wrzosowiska w okolicy zasobnej w węglan wapnia nie była dobrym pomysłem.
Tutaj powstaje coś nowego.
Część wrzosowiska ocienia wierzba biała - Salix alba.
Idę teraz w kierunku drugiego planu filmowego. To mokradło. To tutaj zgodnie z tabliczką pałka szerokolistna - Typha latifolia robiła za tatarak. W istocie tego gatunku ci tutaj dostatek. Wstępnie sprawdziłem to 26 lipca.
Jest jeszcze oczeret jeziorny - Schoenoplectus lacustris.
Jest żabieniec babka wodna - Alisma plantago-aquatica.
Sporo tutaj trzciny pospolitej - Phragmites australis.
Kolejny obiekt prawie dydaktyczny to tablica opisująca 12 gatunków ważek, które mają tutaj przebywać. Jest tam pomieszanie z poplątaniem, ale to będę w najbliższym czasie publikował na portalu jaw. pl.
Wracam do świata roślin.
A teraz jeszcze nie znana mi muchówka.
Następnie kilka widoków natury ogólnej.
Jestem już na zewnątrz.
Jestem na przystanku. Czekając na autobus będę jeszcze pstrykał.
Na początku nawłoć kanadyjska - Solidago canadensis. Po prostu jesień się zaczyna.
Na jej kwiatach przysiadła padlinówka cesarska - Lucilia caesar.
A tutaj jest prawdopodobnie inny gatunek muchówki, którą spotkałem w Geosferze, chociaż wydaje się być łudząco podobna.
Z kwiatów dokumentuję obecność chabra łąkowego - Centaurea jacea.
Niejaką osobliwością było moje drugie spotkanie z kraśnikiem goryszowcem.
I jeszcze jedna mucha do oznaczenia w przyszłości.
Przez moment zerkam na okolicę.
Wracając do roślin zerkam na kozibród łąkowy - Tragopogon pratensis.
Ostatni owad to gnojka trutniowata.
Ostatni akcent botaniczny to owocująca driakiew żółta - Knautia arvensis na tle nieba.
Duża mucha z charakterystycznym żółtym odwłokiem z czarnym pasem została oznaczona. Jedna z nich była widziana w Geosferze na białym przedstawicielu Apiaceae a druga na przystanku na Senecio jacobaea. To paśnica tarczówkowata - Ectophasia crassipennis. Ciemna mucha widziana na przystanku została oznaczona tylko z dokładnością do rodziny - Tahinidae. A dalej jest mnóstwo możliwości.
Driakiew żółta z końca wątku to Scabiosa ochroleuca.
Trzymamy się tematu forum. Nie drażnimy się. Ma być miło :) ⇒ szerzej o zasadach i coś jak regulamin