Teraz wchodzę na stok wzniesienia. W płacie powiedzmy murawy dominuje gorysz pagórkowy - Peucedanum oreoselinum.
Oto szczątkowa murawa na szczycie. Większość tutejszych gatunków wymieniłem po wizycie w dniu 7 lipca.
Jest jeszcze przelot pospolity - Anthyllis vulneraria.
Wkrótce pojawiają się miejsca bez większej wartości przyrodniczej. Wszak rządzą tutaj pospołu rdestowiec japoński - Reynoutria japonica, nawłoć kanadyjska - Solidago canadensis oraz rodzimy trzcinnik piaskowy - Calamagrostis epigeios.
Oto żółty akcent, czyli dziurawiec zwyczajny - Hypericum perforatum.
Jest świerzbnica polna - Knautia arvensis.
Kolejne zbiorowisko nieciekawe z punktu widzenia ochrony to płat ostrożnia polnego - Cirsium arvense.
Teraz zauważyłem rzepika wonnego - Agrimonia odorata. Co prawda zapomniałem o zrobieniu dobrego zdjęcia spodu blaszki liściowej, ale drugie zdjęcie w tej serii przedstawia łodygę z włoskami gruczołowatymi ukrytymi w gęstwinie dlugich, prostych. Sprawdzone przede wszystkim na oryginalnym zdjęciu.
Teraz zerkam na północ. Pomiędzy drzewami biegnie droga, to granica planowanego osiedla. Za drogą znajduje się teren oddany we władanie chomikowi europejskiemu.
Idę teraz skrajem dzikich, gęstych zarośli. Tutaj zauważam dziurawca zwyczajnego - Hypericum perforatum.
Oto skupisko wiśni wonnej - Cerasus mahaleb.
Na obrzeżu także rządzą pospołu nawłoć kanadyjska - Solidago canadensis oraz trzcinnik piaskowy - Calamagrostis epigeios.
Kolejny widok na przyszłe blokowisko. Oczywiście dobrze było by aby nie powstało. Wprowadzenie tutaj kolejnego prawie tysiąca przedstawicieli naszego gatunku może mieć negatywny wpływ na komfort życia obecnego władcy tej okolicy.
Zbliżam się do drogi. Za czerwoną tablicą rozciąga się królestwo chomika europejskiego. On ma tutaj rządzić.
Oto artystyczne ujęcie pasternaku - Pastinaca sativa.
Budowa osiedla ruszyła w 2023