Właśnie dostaliśmy lepsze, służbowe maseczki. To była znakomita okazja aby je wypróbować. Tym razem powstał dyptyk. Zaczynam od parku miejskiego i sesji zdjęciowej z kwitnącym jesionem wąskolistkowym - Fraxinus angustifolia ssp. oxycarpa. Zrobiłem nieco lepsze zdjęcia.
Idę dalej ulicą Mickiewicza. Przez gałązkę kasztanowca - Aesculus hippocastanum zerkam na budynek muzeum.
Teraz następuje raptowna zmiana planu zdjęciowego. Oto końcówka ulicy Krakowska i rejon budowy nowej drogi.
Tutaj kwitnie purpurowa odmiana śliwy wiśniowej - Prunus cerasifera "Atropurpurea.
Po prawej stronie ulicy Krakowskiej do kwitnienia szykuje się jabłoń domowa - Malus domestica.
Teraz jestem przy ulicy Trzebińskiej. Za chwilę będę zwiedzał nieodległą drogerię. A na razie przetacznik blady - Veronica sublobata.
Po zwiedzaniu okazało się, że torba z zakupami jest bardzo lekka, dlatego ruszyłem z powrotem okrężną drogą. Na początku charakterystyczny punkt, czyli początek ulicy Podwale i klony srebrzyste - Acer saccharinum opanowane przez jemiołę - Viscum album.
Idąc ulicą podwale co jakiś czas natrafiałem na kwitnącego czosnaczka pospolitego - Alliaria petiolata. Poza zdjęciami jest bohaterem kilku wideoklipów.
Jest jeszcze kwitnący i owocujące starzec zwyczajny - Senecio vulgaris.
Teraz wzdłuż ulicy ciągnie się szpaler silnie zmasakrowanych jesionów wąskolistkowych - Fraxinus angustifolia ssp. oxycarpa. Teoretycznie to energetyzujący widok, ponieważ ktoś posadził je pod linią przesyłową.
Potem dotarłem do przystanku autobusowego. Tutaj zrobiłem kolejne wideoklipy i zdjęcia czosnaczka pospolitego - Alliaria petiolata.
I jeszcze próba zrobienia na ostro rzodkiewnika pospolitego - Alliaria petiolata. Strasznie trudne zadanie.
A potem zamiast wracać do domu poszedłem jeszcze nad pobliskie Chechło, ale o tym będzie w drugiej części.
(wypowiedź edytowana przez Piotr_Grzegorzek 29. kwietnia. 2020)