Dzień dobry!
Dopiero zaczynam przygodę z dbaniem o rośliny doniczkowe. Wprowadziłam się niedawno do nowego lokum i od wszystkich gości dostaję kwiatki :) Niestety, słabo im u mnie się wiedzie - np. grubosz w połowie umarł - jedna gałąż cała uschła lub zgniła (jest jakby pusta w środku), a druga ma się dobrze, choć obwódki liści zaczynają brązowieć. Nieprzesadzany (wyczytałam gdzieś, że tego nie lubi), podlewany max raz na tydzień, bez odżywek, stanowisko najpierw w głębi pokoju, potem bardziej słoneczne.
Pytania:
- co mogło być przyczyną śmierci gałęzi?
- czy powinnam odciąć tę gałąż i czy (w miarę) zdrowa część ma szansę przetrwać mimo czerwonawej obwódki?
Będę bardzo wdzięczna za wskazówki!
Rozsadzić. Jeśli dobrze widzę. Zdrowy pęd do nowej doniczki, stary w piach (do śmieci). I trzymać w miejscu gdzie dużo światła. Zaczerwienieniem się nie przejmować. Przyczyną może być duża ilość światła - jeśli tak to nie problem. Grubosze są dość odporne na trudy życia - więc raczej przeżyje.
Bardzo dziękuję za wskazówki, spróbuję! :)