17. 12. 2019 r. - Puszcza Bukowa (Osetno), w buczynie na murszejącej kłodzie bukowej:
Zarodniki kolczaste, okrągłe 7, 1-10, 2 µm (średnio 8, 4 µm), kolce do ok. 2 µm, podstawki 16, 1-30 µm x 9, 7-12, 2 µm. Pomiędzy strzępkami o różnej grubości są też balonikowate twory:
Jeśli to Tomentella, to która? A jeśli nie, to...?
Przyznam Grażynko, że trochę (niestety bezskutecznie) "pokluczyłem" w tym rodzaju (bo też myślę, że to Tomentella sp.) Te dziwne strzępki "przyciemniają" nieco obraz i skłaniam się do tego, że są one obce, bo wyglądają tak jakoś "sklerotowo"?
Koniecznie trzeba potwierdzić lub wykluczyć istnienie sprzążek oraz określić kolor zarodników w wodzie/KOH? Twój pomiar podstawek chyba jest nieprawidłowy, one mają czasem przegrodę - trzeba sięgnąć głębiej (jeśli masz do nich cierpliwość). Może uda się chociaż zawęzić krąg poszukiwań.:-)
Masz Domańskiego "Mała Flora Grzybów - tom I, cz. 3"?
Nie polecam :)))
- kiedyś z ciekawości ten rodzaj na szybo przejrzałem ale nic nie KPW: (
A Przemek ma rację, te rozdęte to pewnie jakiś "OBCY PASAŻER". Kila razy je miałem pod mikroskopem, trzeba wybierać w miarę świeżo wyglądające fragmenty i najlepiej nie te najgrubsze, bo zazwyczaj są już mocno zanieczyszczone.
(wypowiedź edytowana przez mirek63 10. lutego. 2020)
Bardzo dziękuję Przemku i Mirku za cenne wskazówki i uwagi:-)
Wrócę do tego tematu za kilka dni, jak mi się harmonogram poluzuje.
Przysiadłam znów to tego grzybka, a dzięki Romkowi, który dał mi namiary na fajny klucz do Tomentella (tomentella.de) mogę coś więcej teraz napisać:
- te balonikowate strzępki rzeczywiście musiały pochodzić z jakiegoś obcego gatunku - nie znalazłam ich już w żadnym kolejnym preparacie;
- nie znalazłam również cystyd;
- podstawki rzeczywiście źle mierzyłam ale wtedy jeszcze nie wiedziałam, że mogą mieć przegrody. Teraz z kolei nie wiem po ile mogą mieć tych przegród i jak mierzyć:
Oznaczając wg linkowanego wyżej klucza doszłam do Tomentella badia.
Cyt.: "Wrócę do tego tematu za kilka dni..." - też bym chciał mieszkać na tej planecie gdzie 10 ziemskich miesięcy to kilka dni. I mają tam grzyby, i "internety". Oj zazdroszczę...:-)
Nawiązując do Twojej Tomentella, ja bym te zarodniki zinterpretował jako okrągłe i wg tego klucza była by to Tomentella spinosispora? Poza tym u T. badia chcą by podstawki chociaż częściowo zzieleniały w KOH.
Lubię Tomentella, choć chyba mnie przerastają i coraz bardziej się przekonuję, że nie ma idealnego klucza do ich oznaczania.
Oj Przemku, to tylko dowodzi, jak ten czas galopuje ale to wcale nie jest powód do radości;-)
Cyt.: "... ja bym te zarodniki zinterpretował jako okrągłe i wg tego klucza była by to Tomentella spinosispora" - początkowo się nieco obruszyłam, bo widzę zarodniki również owalne, jednak przejrzałam pracę o tej Tomentella (Cizek K. 2004. Tomentella spinosispora Čížek sp. nov. (Thelephoraceae), a new species from the Czech Republic), z której wynika, że zarodniki mają być okrągłe w widoku z przodu i szeroko elipsoidalne w widoku z boku. W opisie są jednak cechy, których nie znajduję u analizowanego grzybka:
- długość kolców powinna wynosić 2, 5-3 µm, a u moich nie przekracza 2, 5 µm;
- rozmiary zarodników powinny zawierać się w przedziale 7-9 µm, a tu mamy 7, 1-10, 2;
- w dolnej warstwie subiculum powinny być sprzążki - nie znalazłam.
Nie wiem, może zerknij TU[tomentella.de]. Te sprzążki u T. spinosispora wg nowych ustaleń z obcych strzępek pochodziły. Przy T. badia jest błąd - odwołanie dotyczy chyba 40a. Nigdzie nie czytałem by T. badia miała mieć tak regularnie okrągławe zarodniki. No chyba, że źle interpretuję te kształty - to warto rozważyć jeszcze T. fuscocinerea, która może najbardziej pasowałaby po "makro". Przepraszam Grażynko za te polemiki, ale ja tak nienawidzę tych Tomentella, że z tej złości je polubiłem.:-)
Przemku, nie przepraszaj proszę:-) Przecież zdecydowanie lepsza jest twórcza polemika niż całkowity brak zainteresowania wątkiem, a nie ukrywam, że bardzo mi zależy na tym oznaczeniu (jak na każdym z Osetna:-)
O reszcie pomyślę już jutro, bo od tej Tomentella aż głowa mnie rozbolała;-)
Poczytałam też o T. fuscocinerea, jednak i tu nie wszystkie cechy pasują.
Informacje, które udało mi się zgromadzić zebrałam w tabelkę. Za podstawę posłużyły mi opisy znalezione w Mycobanku ale korzystałam też z innych źródeł wymienionych pod tabelą.
Uwzględniłam gatunki wymieniane w tym wątku i gatunki podobne, o których była mowa w opisach Mycobanku.
Pokolorowałam cechy, które moim zdaniem odpowiadają analizowanemu tu gatunkowi.
Nie upieram się ale nadal odnoszę wrażenie, że najwięcej cech pasuje do Tomentella badia. Jeśli chodzi o podstawki zieleniejące w KOH, to z opisów wynika, że to zielenienie nie zawsze występuje. Myślę, że gdyby ono było cechą diagnostyczną, to znalazłaby się o tym jakaś wzmianka w kluczu (podobnie jak jest przy T. botryoides i T. ferruginea).
Nie wiem jak interpretować ten zapis w kluczu "jeśli zarodniki mają regularny widok kulisty 42a". Być może masz rację i powinno być "40a" czyli odesłanie do T. spinnosispora - wtedy jednak pozostaje wiele rozbieżności (rozmiary zarodników i kolców, barwa hymenoforu).
Moim zdaniem, nie można jednak wykluczyć, że błędu nie ma a autor klucza chciał w ten sposób zasugerować wyjątkowe sytuacje z zarodnikami kulistymi (?)
A może to wcale nie jest Tomemtella? Może to Botryohypochnus isabellinus?
Ale jak by co, to trzymajmy się wersji że to Tomentella isabellina.;-): D Przynajmniej coś z typowania będzie się zgadzać.:-)
I pomyśleć, że dosłownie 2 dni temu analizowałem ten gatunek przy okazji pewnego mojego znaleziska, którego nie jestem w stanie oznaczyć. Tyle tylko, że o makro Botryohypochnus isabellinus miałem zupełnie inne wyobrażenie, widać u Ciebie warunki świetne, to i owocniki wypasione. Ciekawa sprawa.:-)
Bardzo dziękuję Przemku za współpracę:-) Bez Twojego zaangażowania, które mnie dodatkowo mobilizowało, pewnie jeszcze długo byłaby to Tomentella sp. lub co najwyżej cf.