Kustrzebka pęcherzykowata (Peziza vesiculosa) chyba lubi rosnąć na takim podłożu. Ta jest jakaś taka mało pęcherzykowata, ale ja się nie znam na kustrzebkach;-)
Dzisiaj znalazłem jedną na wypalenisku, obok rosły garstnice wypaleniskowe, oczywiście nie potrafię rozpoznać;-) Mikroskop się kłania...
Chyba złapałem trop;-) Moja kustrzebka to pewnie Peziza violacea, zobaczę jeszcze pod mikroskopem.
Lubi i ta jest nawet podobna z wyglądu do pęcherzykowatej:-)
Sebastian, a ta z wypaleniska jest fioletowa lub różowa?
Wnętrze miseczki ma kolor brązowofioletowy.
Oznaczenie się zgadza, cechy zarodników takie jak podał Olaras na swojej stronie - nie mogę tylko ich zmierzyć.
Chyba za wcześnie się cieszyłem - jest jeszcze Peziza praetervisa. Czym się różnią te dwa gatunki?
W tej chwili nie pamiętam, rano zajrzę do klucza:-)
U P. violacea zarodniki są gładkie, a niektóre parafizy są na końcu rozdzielone na kształt litery "Y".
U P. praetervisa zarodniki są na powierzchni drobno brodawkowane - co ważne, dotyczy to zarodników dojrzałych, czyli najlepiej takich, które samodzielnie opuściły worek:-)
Peziza violacea jest gatunkiem rzadziej spotykanym niż P. praetervisa, ale kłopotliwym - istnieje pewne zamieszanie. Nie jest dla mnie do końca jasne czy Peziza liliacina, P. subliliacina i P. moseri to przypadkiem nie ten sam gatunek. Też mają gładkie zarodniki z dwoma kropelkami, fioletowawe wnętrze miseczki i wystepują na wypaleniskach.
Na mojej stronie jest Peziza violacea Pers. ss. Dennis czyli P. violacea w ujęciu Dennisa:-)
Dzięki Darek, zerknę do tego jak znajdę chwilę czasu:-)