Coś mi tu nie gra?Ale co??? :))))
Wszystko gra! Efekt spożycia łysiczki lancetowatej hehheheh
Na to z pewnością pomoże tylko muchomorek przez Jolę przyrządzony!
Hmm, a może to się stało właśnie po nim?
Kurczę! Nie jadłem grzybów... chyba. Napewno nie gra to radio i magnetofon
aaaaa.... nie piłem również....
... co się dzieje na świecie.... dziura ozonowa, ocieplenie globalne, tsunami, cyklony, brak grawitacji....
to nie fikcja-to fakt i żaden fotomontaż....
No i problem...
Skoro nie jadłeś, nie piłeś, nie..., no, mniejsza o to :)...
A czy czasem nie byłeś teraz w jakimś nadmorskim uzdrowisku?
Bo jak ja niecały miesiąc temu wróciłem z sanatorium w Świnoujściu i zobaczyłem wyciąg z konta oraz zajrzałem do portfela to mi się wszystko w głowie poprzestawiało. Zupełnie tak, jakbym jakimś obuchem dostał :)!
Ostatnio byłem w Ciechocinku i wszystko było w porządku tam
... no może nie wszystko....
a wróciłem do Gdańska i masz ci-szalejący reporter
Kucyk ekstra. Tylko wstążeczka nie na tym ogonie :)
... to naprawdę nie jest śmieszne :))))))
Mirce coś nie wyszło podlewanie kwiatków...
Musicie przestawić dom dachem do fundamentów.
Mirka pstrykaj szybciej bo nie wytrzmam......!!!!
Nic nie musimy... całkiem fajne wrażenia...
Macie zamiar spać NA SUFICIE???
A to nie jest czasem ten sławny odwrócony dom koło Szymbarku?: D
9, 15????
Może nie koło co w Szymbarku: 0
W pewnym momencie naprawdę można dostać kręćka :)
W sumie fajna impreza:-) są też inne ciekawe rzeczy w tym miejscu. Cały dzień pobytu to niewiele bo 6 zł. Jedyny mankament to czas oczekiwania w kolejce do domku..... 2-4 h:- (
Ale jest na to sposób-postawić "stacza" i iść na... grzyby i spokojnie połazęgować i czekać na sms-a:-))))
No cóż-zapraszamy na Kaszuby!
O qrcze :)))
Jest tu najdłuższa deska na świecie
podobno... 36. 80 m coś koło tego.
Ja jak zwykle musiałem coś znależć-nawet w muzeum :)]
Sądze, że po pojawieniu się tego "pana"
"meble"zaczną się sypać...
Potem jeszcze łysiczki
dalej były różne czernidłaki... ale żona mnie skarciła, żebym nie robił obciachu, bo wszyscy fotografują eksponaty a ja... grzyby.
Widocznie nie należę do tych "wszystkich"...:-)))))
Na początku myślałem, że masz jakiś program komputerowy do fotek i tak sobie obracasz co chcesz. Jednak, kiedy pokazałeś nam ten dom, to musze przyznać, że zrobił na mnie wrażenie. Nie wiedziałem o tym, że takie coś w Polsce istnieje. Kurcze, tyle już zwiedziłem stron w Polsce i nie słyszałem o tym domku. Musisz koniecznie napisać dokadny namiar - bo sama miejscowość - no cóż sprawdze w atlasie. Gorzej, jak będzie takich miejscowości w Polsce więcej.:- (
Chciałem przeczytać tekst z fotografii. Kurcze - nie można przeczytać. Fotka zrobiona Nikonem D70S - coś mi tutaj nie gra:- ( Jak w temacie:-)
Są trzy miejscowości o tej nazwie ale w pomorskim jeden na trasie Kościerzyna - Żukowo
W moich okolicach jest taka droga, na której dzieją się dziwne rzeczy! Na prostym i opadającym jej odcinku samochody zaczynają toczyć się (na luzie) pod górkę, piłki butelki i wszelkie okrągłe przedmioty też. Powiedział mi o tym zdarzeniu mój bratanek a ja na to, że cudów nie ma! Wziął mnie więc i pokazał jak to wygląda. Zastanowiłem się chwilę i znalazłem rozwiązanie. Jest to złudzenie optyczne! Poprostu, wiejące z p [ołudnia wiatry pochyliły równomiernie wszystkie przydrożne pnie drzew i człowiek (przyzwyczajony do ich pionowych pni) ma wrażenie, że droga jest pochylona w drugą stronę a wszelkie przedmioty toczą się pod górkę. Jest to naprawdę bardzo mocne wrażenie. Czytałem też gdzieś (bardzo dawno temu) chyba w "Młodym Techniku", że gdzieś zbudowano taki dom, w którym jest skrzywiona grawitacja. Poprostu wchodzi się (przez przyciemniony korytarz do jednego pokoju, w którym wszystkie krawędzie pionowe są ustawione ukośnie i pnie drzew za oknem tak samo. Podobno wrażenie jest niesamowite! Ja w to wierzę bo sam widziałem i na własnej "skórze" sprawdziłem tą drogę!
Ten dom jest na Kaszubach, też już oglądałam zdjecia gdzie indziej i robi wrażenie!
W naszych okolicach ( Śląsk) a dokładnie Beskid Żywiecki ---> góra Żar.
Jest jeden odcinek drogi, gdzie grawitacja jest faktycznie odwrotna. Pytanie - dlaczego?
Na samym szczycie góry Żar, jeszcze za czasów komuny ( ło - powojennej) wybrano cały środek góry tworząc wewnatrz jej gigantyczny zbiornik wody ( tak jak basen żelbetowy). Z płynacej u stóp góry rzeki Soły, pompuje się wodę do tego zbiornika. Kiedy jest silne zapotrzebowanie na prąd, z góry woda zostaje wypuszczana przez turbiny spowrotem do rzeki.
Na szczyt góry prowadzi szosa asfaltowa --> pnie się w górę serpentynami. Na jednym odcinku już oznaczonym turystycznie ( atrakcja), wszelakie przedmioty tocza sie pod górę. Wspaniałe odczucie na rowerze. Do góry nie pedałuje się a jadąc w dół, trzeba naciskać na pedały. Ogladałm jak jeden samochód zatrzymywał się na tym odcinku i na luzie zaczął ruszać pod górkę. Kochani - tam nie ma takich bocznych inaczej ustawionych od pionu drzew czy domów.
Podobno takie zjawisko - prawdziwe można znaleść jeszcze gdzieś w Meksyku. Niestety nie jestem dokładnie poinformowany na ten temat i nie bedę tutaj Wam o tym pisał.
Jednak wszyscy, którzy znajdą się w okolicy Żywca, koniecznie niech jadą na górę Żar.
Trzymamy się tematu forum. Nie drażnimy się. Ma być miło :) ⇒ szerzej o zasadach i coś jak regulamin