do 24 maja
No to już chyba w całej Polsce pada, tak? Kotlina Kłodzka zachmurzona i pada od jakiś trzech godzin od Przełęczy Międzyleskiej na południu po Przełęcz Bardzką na północy. Dla mnie extra.
U podnóża Śnieżnika (1425 m) śnieg w lasach powoli topnieje odsłaniając ściółkę - ślicznie mokrą, oczywiście :) Tam właśnie zaczyna panować początek wiosny.
Wyżej w górach (Śnieżnik, Autostrada Sudecka, Jagodna (997 m n. p. m.), Spalona (811 m n. p. m.)) jeszcze w lasach dużo śniegu. Jeszcze z tydzień.... może dwa trzeba poczekać, żeby można było się tak wybrać na spacer.
Pimpek, nie w całej :)
Deszcz konsekwentnie omija Nowy Sącz, przez ponad tydzień nie spadła ani jedna kropla i dzisiaj też jeszcze nie padało. Nie wiem, co będzie w nocy, ale niebo zachmurzone (przez cały dzień było), więc może się rozpada. Temperatura ok. 20oC.
(wiadomość edytowana przez spinczer 08. Kwietnia. 2005)
W Lublinie dziś świeciło słońce, deszczu ani kropli. Przed chwilką wróciłam z Mszy poświęconej Papieżowi, była odprawiana na dworze - jest bardzo ciepło. Na deszcz się na razie nie zanosi a jest bardzo potrzebny. W dzień czuć kurz w powietrzu, jest bardzo sucho. W lesie nie znalazłam nic.
Deszcz? Od stopienia śniegu nie widziałem w Krakowie ani kropelki.
Ja niedawno wróciłem z rodzinką z wąwozów w Kazimierskim Parku Krajobrazowym - pogoda wspaniała, jedynie dosyć silny wiatr ( w wąwozach jednak nie przeszkadzał)
Wyciągnąłem żonę i dzieci w mokre, zablocone i zabagnione wąwozy podstępem w nadziei na coś "smardzowatego".
Gdy wchodziliśmy do wąwozu dookoła było czuć silny, wszechogarniający zapach "smardzowatych" - oczywiście w moich myślach:-)
Smardzowatego nie znalazłem, ale przeżyłem inny szok!!!
Z czarką szkarłatną!
I nie wiem jak to nazwać: bardzo liczna, mnóstwo, wysyp, zatrzęsienie???
Fotki i skany!!!!!!!! po północy.
Raczej to prawo złamałem w niewielkim stopniu bo takich poobrywanych, powywracachy itp mogłem przynieść z pół "truskawkowej" ubianki!!!
Wziąłem tylko 3 owocniki:-)
Na razie muszę uciekać:- (
(wiadomość edytowana przez Bogdan 30. Kwietnia. 2005)
Mapy przeglądowe na noc, sobotę i noc zapowiadają opady praktycznie wszędzie (dobra.... poza Wielkopolską: D i Bieszczadami) meteo.icm.edu.pl
No to prognoza dla N. Sącza na dzisiaj - totalne pudło, zapowiadają nie tyle deszcz, co śnieg;-)
W Gdańsku pada z małymi przerwami od wczoraj.
21oC, trochę chmur, słoneczko świeci...
Nie wiem tylko, czy grzyby rosną:-)
Lublin, wciąż słońce i baaardzo ciepło. Spaceruję w samej dżinsowej bluzie.... Deszczu zero....: o)
Do południa było strasznie ciemno i zachmurzenie było ogromne. Ale nie padało. Teraz troche się rozjaśniło i można wybierać się do lasu.
Nóż, pincetka, lupa, aparat, GPS, notebook, kabelek, telefon, notatnik papierowy, skrzyneczka "na narzędzia", pudełeczka.... chyba wszystko. Bez szpadelka :)
Akumulatorki naładowane - w las ruszać czas! :)
Pimpek, a parasol???:->
Z pogodą nigdy nic nie wiadomo...
Ciekaw jestem jak ludzie reagują, widząc faceta z takim ekwipunkiem, zbierającego grzyby w lesie <lol>
W Nowym Sączu dzisiaj tylko 7oC i leje jak z cebra...
Z wyprawy do lasu nici, ale może w przyszłym tygodniu grzybki będą lepiej rosły.
W Krakowie NARESZCIE pada:-) Zaczęło późnym wieczorem wczoraj i mam nadzieję nie przestanie za szybko:-))))
W Warszawie wczoraj i w nocy troszkę popadało. Teraz się rozjaśnia co i rusz. Już po deszczu.
Wyskoczę może jutro, za smardzowatymi i czarkami.
Nie mam jednak nadziei.
Pimpek, przez chwilę zastanowiła mnie ta pincetka zabierana do lasu, ale moment później przypomniało mi się, że...
KLESZCZE ZACZĘŁY SEZON POLOWAŃ NA SSAKI:-)))
Puławy - trochę siąpiło, ale już po
W Jeleniej Górze wczoraj padało i zimnica przeraźliwa. W lesie całe łany szyszkówki świerkowej tylko między blaszkami zatrzęsienie jakowyś "robaczków" mikroskopijnych - skoczogony czy inna drobnica, skutecznie odstraszająca od kulinarnego podejścia do pierwszych w tym roku jadalnych grzybków. Wniosek - zaczyna się powolutku sezon
W Lublinie nawet płytek chodnikowych dobrze nie zmoczyło. Niebo co prawda zachmurzone, ale nic z tego jak na razie nie wynika. Za to zimno strasznie.
Do lasu wyskoczę w przyszły weekend.
W sobotę lało cały dzień. Ohyzzzzda! W niedzielę nie lało, ale słonko nie umiało wyjśc. Przez kilka krótkich chwilek zajaśniało i schowało się. Zimno.
Noooo, to witamy deszcz :)
2005-04-10, las w Kotlinie Kłodzkiej
Popadało, popadało i na efekty nie trzeba długo czekać :) Porosty zaatakowały na maxa
ale nie dziwne, skoro nie powiem, żeby było sucho :)
Jeśli w górskim lesie znajdzie się kawałek drogi, która nie jest pod kątem - jest to istnie jezioro. Woda wycieka z niego na obie strony tworząc ogrooomne rozlewiska. Nie jest to jedna jedyna wybrana do fotki droga - przepływałem dzisiaj przez dziesiątki takich :)
Większość leśnych ścieżek, jak to w górach, biegną w górę lub w dół, zaleznie od tego, w którą stronę patrzysz. Zamieniły się one w rwące strumienie.
i nie dzowne, skoro każde wyżłobienie działa jak dopływ, który nie dość, że dostał wodę z deszczu, to i śniegi zaczynają topnieć :)
Zaś wyyyyyżej - można wciąż się rzucać śnieżkami, zaś wysoko w Górach Bystrzyckich - wczoraj dopadało śniegu :)))
A u nas jak nie było deszczu tak nie ma i już. W tej chwili słoneczko przebłyskuje. Jest sucho. Nic nie rosnie, nawet forsycje nie kwitną.
Drzewa zielenieją, żywopłoty zielenieją, forsycje są!!! Pochmurno i zimno.
Ssssssuszszsza... Ciepło.
Słońce, wiatr i makabrycznie zimno!
Lodówa!!!
Jest tak jakby za chwilę miał padać śnieg...
Przeprosiłem kalesony...
No coś Ty - to ja jutro na północ Polski się wybieram na łazęgowanie po lesie. MUSI być ładnie i ciepło:-)
Ładnie to jest, tyle że w tej chwili jest +3 a w nocy było - 1. BRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRR!
U mnie 7oC, słabo wieje, od kilku dni pada deszcz, więc trochę za dużo błota na chodzenie po lesie...
Mirki:
cyt:
"Przeprosiłem kalesony..."
I co - nie gniewają się?: o)
One mnie lubią i czekać będą na listopadowe gąski, hi, hi.
Plus 10, szaro i wiatr.
Smardze... nie wymarzną????: o)
Jeżeli w ogóle zechcą rosnąć w takim pieprzu! Jutro jadę znowu do lasu. Poszukam, czy w ogóle jest coś oprócz szyszkówek.
Niżej wiosna, wyżej zima, orientacji Pimpek ni ma.
Mam też grzybka, oto link: bio-forum.pl i co z tego? Wierzcie mi........ że rok temu (albo dwa) sprawa byłaby JA-SNA!
Teraz zamiast do sosiku..... sprawdzić chcę kształt zarodników!
Ludzie, co się kurde dzieje! Świat czy ja tak dziwaczeję?
Ech, grzybiarze, mikolodzy, naukowcy moi drodzy
powiem jedno: głupia sprawa, niech mnie może ktoś przebada
Jak tak dalej jeszcze będzie, to w tym swoim miko-pędzie
na zawodach zawodowców
miast kozaków czy borowców ( :))
ja uzbieram kosz...... workowców :)
Pimpek,
i bardzo dobrze:-)
Będę miał do Ciebie temat, ale to po południu i na maila!
Mój Pimpusiu, mój kochany
Ty przez los jesteś WYBRANY.
Wszak możliwość masz wyboru -
- to na narty, to do boru.
My biedactwa, cepry jedne
ścierpieć musim pluche wredne.
I w gumiakach, pelerynach
kopać w ziemi... Kto to strzyma? :)
Pimpku, Jolu - ale rymujecie!
Jestem pełna podziwu dla Was!
Ta też tak chcę....!
Zdjęcia Pimpek przepiękne!
Chętnie bym zmieniła miejsce zamieszkania na bardziej górzyste i przede wszystkim wiejskie...!
ale zima uderzyla w karkonoszach.
u mnie dzis swiecilo słonko i bylo ok 17-18 stopni (na południe id rzeszowa)
Noooooo, jeśli po tych ciągłych deszczach utrzyma się takie ciepełko, to za tydzień wszyscy będziemy koszami targać prawdziwki lub kozaki, czy może nawet maślaki!!
Hurra!!! Będę w Tarnobrzegu!!! Pojadę do LASU, gdzie są borowiki!!! :)
Jolu, znasz w okoliach Tarnobrzegu jakieś dobre miejsca grzybowe??: o)
Tam jeszcze nie byłam....
U nas pada z przerwami caly czas. Nawet jest troszkę słońca, ale jest zimno. Marne szanse na prawdziwki...: o (
Jest las w Krawcach koło Grębowa, ale mnie tam wożą. Nie należę do osób, które ukrywają swoje "miejsca", ale nie mogę Ci powiedzieć, bo sama nie wiem. Gdzieś koło Dziada, przy tzw. międzynarodowej (czyli drodze śródleśnej do miejscowości Stany). Jest też poligon w Budach Stalowskich, ale tam trzeba być kaskaderem i mieć szczęście.
Natomiast w Sobowie, gdzie teraz rozrasta się cmentarz było bardzo grzybnie. Za każdym razem kiedy tam jade widzę coraz bardziej zniszczony las i płakać mi się chce. Tam właśnie pojawiają się borowiki, gąski niekształtne i zielonki, muchomory czerwonawe, kurki, opieńki...
Mam zatem nadzieję na borowiki.
Na Pomorzu panuje istna zimnica. Jak widzę z prognozy to Gdańsk jest najzimniejszym miastem w Polsce. Non-stop pada i ziąb. Jak tak dalej pójdzie to maślaki będą dopiero w czerwcu. Biegun zimna się przesunął cycóś? Nawet ważka nie dostała pozwolenia z wieży na start.
bio-forum.pl" alt="KALISZ 15 MAJA 2005 067. jpg">
W Tarnobrzegu była pogoda zmienna. 15, 16, 17 wiosna z porywami do lata. Reszta ohyda!!
Borowików nie było. Jedyne znalezione przeze mnie grzyby to: majówki wiosenne w dość dużej ilości. Dorodne i nie zaczerwione. Twardziak, czernidłak, chyba błyszczący, maślanka wiązkowa.: (.
I jakieś dziwadło, które rosło na ligustrze i wyglądało na piankę do utykania okien, ale Mama zarzeka się, że toto naprawdę nie jest pianką i obserwowała go w czasie rośnięcia. wieruszkaniewiemjaka,
Po pięciu dniach deszczu drugi dzień jest upał i słoneczko zapodaje jak zwariowane. Za tydzień jak nie będzie borowików omglonych, borowików usiatkowanych oraz koźlarzy to znaczy, że chyba koniec świata :)
W sobotę i niedzielę u nas przepiękne lato. Z grzybów masa szyszkówek tęporozwierkowych albo gorzkawych. Raczej chyba gorzkawych, majówki wiosenne i taki piękny świeży, mięciutki, młodziutki żółciak siarkowy. Uwaga. W tamtym roku był NA TYM SAMYM DRZEWIE! Wierzba. Drzewo zostało położone przez wiosenny huragan, a żółciakowi nie zaszkodziło to w rośnięciu powyżej miejsca przełamania, gdzieś na wysokości 1, 5 m pnia (gdyby nadal wierzba stała). Jutro będą sznycle.
Oprócz tego czernidłaki pospolite.
Próchnilców głogowych nie ma. Może ma to związek z tym, że w tamtym roku nasze głogi prawie wcale nie owocowały.
Udało mi się znależć pierwszy "normalny"grzyb. Pieczarka polowa jak się nie mylę i tylko.... jedna sztuka. A taka piękna!
Pewna pani ekolog młoda
w dni kiedy była pogoda,
zbierała (w wolnych chwilach)
śmieci (na Placu Defilad)
twierdząc, że grzybów jej szkoda...
Mirki to wygląda rzeczywiście na piękną pieczarkę polową. Została skonsumowana???: o)
Darek, ty tak rymujesz "na biegu"???? Zrymuj coś do Elmira...
W pewnym lesie...
Pewna Elmira
co chwila
chyba
po grzyba
się schyla...
Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki. Cuda trwają nieco dłużej:-)
Pozdrawiam
Szczęka mi opadła z hukiem na podłogę....
ELMIRA: o)
Witam miłą konkurencję od wierszoklectwa. :)
Mirki, pieczareczka została skonsumowana w jaki interesujący sposób?
Nie została skonsumowana z przyczyn estetycznych i higienicznych oraz ekologicznych. Psie kupy, ulica, metale ciężkie itp. Za to zasiliła trawnik w naszym obejściu, które jest ciut bardziej ekologiczne.
W Wielkopolsce?????
tak jest. i to blisko (jeśli pamiętasz moje wpisy z jesieni :))
pozdrawiam
Własnie dlatego, że pamiętam to się żywo zainteresowałam. Jeśli znajdziesz coś ciekawego w obrębie granic PK im. D. Chłapowskiego to mam prośbę, żebyś dał mi znać - bo robię bazę gatunków rosnących w tym Parku.
dobrze.
może odezwę się mailem, ok?
pozdrawiam
ok:-))
Jak najbardziej:-)
Dzisiaj co trochę pada i jest ohydnie. Na trawnikach nic nie rośnie: (.
Trzymamy się tematu forum. Nie drażnimy się. Ma być miło :) ⇒ szerzej o zasadach i coś jak regulamin