Dzięki Aniu:-)
Łąki nad Obrą znowu mienią się kolorami. Zółta lnica przeplata się z białą maruną bezwonną. Chyba nauczyłam się ją w końcu rozpoznawać:-) W każdym razie mam nadzieję, że na fotkach z mojej dzisiejszej wędrówki jest właśnie ona.
Dziś ponownie spotkałam Bodziszka łąkowego:
Bardzo podoba mi się Mirosławo twój przyrodniczy serial filmowy pt. "WĘDRUJĄC BRZEGIEM OBRY". Myślę, że nie wszystkie jeszcze roślinne "postaci" w nim wystąpiły. Być może scenariusz tej opowieści powoła jeszcze do życia: bodziszka błotnego, krwawnika kichawca, czyśćca błotnego, czermień błotną czy jakiegoś starca... Jeszcze chyba sporo odcinków tego serialu przed nami, prawda! Pozdrawiam
Dziękuję Romanie.
Serial na pewno będzie jeszcze dłuuuuuuugo trwał;-)
Być może rośliny o których wspominasz również pojawią się tutaj. Najpierw poszukam w sieci jak wyglądają, a później będę ich pilnie wypatrywała:-)
Pozdrawiam