Mała prośba do Admina:
niech przez moment to wytrzyma.
Wnet się wszyscy nabawimy,
rymowanki precz rzucimy.
Przenieś, Marku, w ten tu kątek
"literacki" cały wątek.
Wierszyk lekki - niezła rzecz
Muza przyszła - pójdzie precz.
Nie zaszkodzi taka strawa
duszom naszym... Toć zabawa... :)
Alej Jolkę prowokuje,
ale Muza niełaskawa
w innych gdzieś obłokach buja,
zatem kiepska bardzo sprawa.
Wróciła, wróciła!
Czuły to moje kości.
Tu strzykła, tam zatkła -
- zapraszam do rymów gości.
Elmę, co wiersze klepie,
Aleja, co limeryki
trzepie, jakby z rękawa.
Pimpka i inne ludziki.
Pewna grzybiara z Knurowa -
- Pani J. Kozakowa...... przydróżki namiętnie zbierała
i tak je wypatrywała,
że teraz boli ją głowa.
O knurowiance... sympatycznej, skądinąd....:-)
Knurowianka (sympatyczna – skądinąd - i miła)
Płynu (niestety) raz nadużyła...
Więc wnet rozbolała ją głowa.
Całą winę zwalić gotowa,
Na grzyby... co je namiętnie kosiła.
Jolka pełnią życia żyje,
ale i wie, kiedy pije,
a kiedy ją boli główka
(jeśli nie jest to wymówka),
od tego co w ziemi wyryje. :)
Skwituję to tak, przyjaciele.
Wymówek takich znam wiele,
lecz jeszczem nie słyszał, chyba,
by za kaca obwiniał kto grzyba.
Co to go spożył w niedzielę...
:)
Każdy grzybiarz wie,
że grzybek wilgoć lubi
więc "kosi" grzyby po deszczu
i tym się później chlubi
Gorzej, gdy również on
w płynach konkretnych gustuje
wtedy czasem i kanie
dość ciężko odchoruje
Spadam na tydzień, mili przyjaciele.
Z podróży mam zamiar przywieźć wrażeń wiele.
Zgadnijcie też, czego chcę nabrać bez liku?
Tak, tak, macie rację: kurek, borowików! :)
Marek, możesz na mnie nakrzyczeć, jeżeli uznasz, że przeholowałam - przyjmę z pokorą. Jola
Wiosna 2006
-----------
Koło bloku przechodziła.
Zapytałam: "Co jest grane?"
"Źle" - powiada - "Znikać muszę.
Wszyscy macie przechlapane.
Rąbło coś, aż zajęczało.
Zostać z Wami nie mam siły.
Co spróbuję - to mnie zwiewa
wicher mięśniak - zimska miły.
Szef się wkurzył i powiada:
- Zgładzić muszę głupie plemię
co tak ciągle mi się wtrąca
w me planetą tą rządzenie.
Kwiatki sadzę - to wyrywa,
wodę czyszczę - wnet paskudzi.
Krówki boże niech zastąpią
wszystkich podłych, głupich ludzi."
Bardzo ładnie Jolu napisane, bardzo prawdziwe :)