pomarańczowe miseczki z błota
Lubię te klimaty ale "wymiękam": (
Widać włoski na zewnętrznej powierzchni i to juz plus.
Nie mogę jednak określić z tych zdjęć zarodników: gładkie czy z ornamentacją?
W workach widzę raczej gładkie. Poza nimi zdjęcie na sucho, bez medium więc wyglądają jakby z ornamentacja ale podejrzewam, że to pęcherzyki powietrza a to co widać niby na powierzchni to zawartość zarodników?
Jeśli gładkie to może któraś Cheilymenia? Klucze chyba do niej jakieś mam więc mogę podesłać.
Obejrzeć trzeba by dokładnie, oraz pomierzyć zarodniki... i koniecznie widok włosków.
Super fajny grzybek, też takie lubię:-)
A co to może być?
Trudno powiedzieć, za mało danych. Jeśli zarodniki są gładkie to tak jak Mirek pisał Cheilymenia, ale jeśli ornamentowane to Melastiza (może)
Szkoda że nie zrobiłeś zarodników w CB.
Po namyśle zaświtała mi krótka myśl :)
Żeby zbytnio nie angażować się w mikroskop, na poczatek sprawdziłbym czy na zewnętrznej stronie nie ma takich "gwiazdek":
(to nawet z suszka nie jest problem)
jesli są to i zarodniki pasowałyby... bo u niej powinny być brodawkowate, czyli nie zupełnie gładkie... może dlatego pogląd mamy niezbyt jasny w ich kwestii?
Czyli Mirku myślisz że Scutellinia crucipila?
ale te owocniki mają prawie centymetr średnicy, na S. crucipila trochę za duże chyba.
Nie! - ja próbuję Jacka nakłonić żeby pokazał coś więcej... ale nie wiem czy nam się to uda?
Intrygują mnie te zarodniki... a może jakiś Spooneromyces?
Jedno jest pewne: bez lepszych zdjęć z miejsca nie ruszymy: (
Takich czerwonych miseczek to kilka rodzai.
(wypowiedź edytowana przez mirek63 29. grudnia. 2018)
Chętnie popatrzę na te miseczki.
podeślij Jacku jeśli możesz, adres podam na maila.
Dzięki za uwagi i odzew :)
Najpierw podejrzewałem, że to jakaś Melastiza, ale te białawe włoski na marginesach mi nie pasowały, zatem typ poszedł w kierunku Cheilymenia. Z kolei pod szkiełkiem ten typ zarzuciłem, gdyż zarodniki były ewidentnie z ornamentacją ( no przecież widać;-)), do tego ze stożkowatymi wypustkami na biegunach.
cytat:Szkoda że nie zrobiłeś zarodników w CB.
Nie miałem: (
cytat:Nie! - ja próbuję Jacka nakłonić żeby pokazał coś więcej...
Co miałem to pokazałem;-) Z suszka to, przy moich "predyspozycjach", raczej bym nie liczył na zdjęcia.
cytat:podeślij Jacku jeśli możesz, adres podam na maila.
A mail poszedł na priv, bo nic nie dostałem :)
Już jest.
Jacku, z suszka też da się zrobić ale trzeba trochę zachodu. Najpierw eksykat porządnie nawilżyć a później odczekać aż trochę obeschnie. Jak zacznie sie kroić bezpośrednio nawilżony to ciężko jest uzyskać dobre przekroje, przeważnie są nieco rozmemłane. Trzeba wyczuć moment gdy z powierzchni owocnika woda zniknie ale w owocniku pozostanie odpowiednia ilość wilgoci która nadaje mu właściwą sprężystość. W każdym bądź razie nie śpieszyć się.
Może macie wypracowane inne, lepsze metody... ja robię właśnie tak.
Co do zdjęć zarodników to faktycznie widać na nich jakieś wyrostki więc jesli tak to będzie pewnie Melastiza lub cos jeszcze innego.
Nie przyjmij tego za krytykę a jedynie za radę. Woda ci "uciekła" i część preparatu pozostał suchy, więc ocena w takich warunkach ornamentacji raczej jest niemożliwa. Na to jest rada; dodatkowo nanosisz na granicę styku szkiełek kroplę medium i zazwyczaj samoczynnie się zassie pod szkiełko. Jesli nie to podważasz bardzo delikatnie brzeg szkiełka, najlepiej żyletką i dzięki temu pozbywasz się powietrza.
Przyczyny mogą być dwie: zbyt gruby preparat lub też zbyt mała kropla wody naniesiona pierwotnie na szkiełko. W obu przypadkach tak jak pisałem trzeba ją uzupełnić... ale uważać żeby nie za dużo bo wolne zarodniki "pouciekają".
Fajnie by było gdyby okazało się że to Melastiza scotica, ale zobaczymy co pokażą fotki mikroskopowe.
(wypowiedź edytowana przez roto 30. grudnia. 2018)
Przesyłka dotarła, dziś popatrzę, trochę później:-)
No to pokazuję to co zobaczyłem, nie jest to Cheilymenia i nie jest to Melastiza.
Włoski marginalne
worek
z zarodnikami miałem problem wszystkie w workach, mało dojrzałe, to nie do końca tak były dojrzałe zarodniki ale mi się wypłukały jak się pozbywałem piasku z preparatów
zarodniki w CB
i włoski ze spodniej strony owocnika
wychodzi że Mirek słusznie podejrzewał Scutellinia crucipila, miałem nadzieję że to może Cheilymenia które opisał Moravec, ale one mają malutkie owocniki do 3mm.
(wypowiedź edytowana przez roto 14. stycznia. 2019)
Brawo, Romeczku:-)
A żeby nie było tak słodko :)
- a Romeczek parafiz nie pokazał?
I jak Ty Moravca czytałeś, skoro pierwszy wers w opisie brzmi:
"Apothecia scattered to densely gregarious, (2. 5-) 3. 5-10. 0 mm diam.,"- chociaż muszę przyznać że tak wielkich też jeszcze nie spotkałem?
Czytał to za dużo powiedziane, to miałem na myśli czechmycology.org
parafizy mogę dorobić
Świetna robota.
Roto, dzięki za rozpracowanie grzybasków, bo rozumiem ( skoro Pimpek pochwalił;-), że to owa Scutellinia:-).
Jacku masz na poczcie zdjęcia w pełnej rozdzielczości, bo pomyślałem że mogą Ci się przydać.
A jeśli chodzi o oznaczenie to można zgłaszać:-)
Dobrze Romku czytałeś :) - to ja źródła pomieszałem: (
(miałem otwartych jednocześnie kilka PDF-ów)
Przeglądałem jeszcze raz zebrane u siebie materiały bo mi też te rozmiary nie dawały spokoju i szukałem dla nich wytłumaczenia. Wygląda jednak na to, że jeszcze do tej pory nic innego o takich cechach nie zostało opisane?
Sorki za zamieszanie!
O parafizach wspomniałem bo są dość charakterystyczne ale wystarczy, że sam je widziałeś. Przy takich cechach które pokazałeś to raczej nic innego.
Dzięki, Romku. Zgłoszone >>> ID: 321478
Trzymamy się tematu forum. Nie drażnimy się. Ma być miło :) ⇒ szerzej o zasadach i coś jak regulamin