Powoli zmierzamy na północ, wędrując ścieżką, która przecina ten lasek gdzieś tak pośrodku. Na początku coś dziwnego. Niektóre zdjęcia są nieostre, ale ta dziewanna zasługuje na to, aby ją pokazać. Kwiaty pojedyncze, tak jak to powinno być w grupie z Verbascum blattaria. Oczywiście nie jest rdzawa, oczywiście jest zbyt łysa. Typ budowy pojedynczego kwiatu wskazuje na Verbascum densiflorum. Podejrzewam mieszańca, to jest możliwe lub jakąś odmianę pierwszego sugerowanego gatunku.
Teraz w cieniu brzozy brodawkowatej - Betula pendula wyrasta purpurowa odmiana klonu jawora - Acer pseudoplatanus.
Następnie zbliżam się do partii lasu opanowanej przez azjatyckie rdestowce. Tutaj wydaje mi się, że to rdestowiec czeski - Reynoutria x bohemica.
Ciągle znajdujemy się blisko wysychającej doliny, dlatego widać wierzbę białą - Salix alba.
Z roślinności synantropijnej trafia się ostrożeń polny - Cirsium arvense.
Wchodzimy w zwarty drzewostan. Przed nami znajduje się okazała robinia akacjowa - Robinia pseudoacacia.
Idąc dalej zerkamy w koronę jesionu wyniosłego - Fraxinus excelsior.
Jest już owocująca nawłoć kanadyjska - Solidago canadensis.
Trafił się jeszcze zieleniak odorek.
W runie trafiła się pokrzywa zwyczajna - Urtica dioica opleciona kielisznikiem zaroślowym - Calystegia sepium.
Ta masa ciemnej zieleni to tylko lilak pospolity - Syringa vulgaris.
Jesteśmy na drodze. Zbliżamy się do kolejnego skupiska azjatyckich rdestowców - Reynoutria.
Tutaj stawiam na typowego rdestowca japońskiego - Reynoutria japonica.
Nad nami szumi topola osika - Populus tremula.
W jej cieniu przyczaił się klon jesionolistny - Acer platanoides.
Ponownie zerkamy w korony topoli osiki - Populus tremula.
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 16. listopada. 2018)