2005-05-07, liść, na 90% olchy
Dotychczasowe moje poszukiwania i dopytywania doprowadziły mnie w okolice Rutstroemia conformata. Czy macie jakies dodatkowe informacje / spostrzeżenie / pomysły?
Sa tu trzy gatunki:
- z długim trzonkiem to pewnie jakiś gatunek z rodzaju Ciboria. Na czym to rosło?
- z krótkim trzonkiem to może być jakiś Hymenoscyphus sp. albo Pezizella sp. albo jeszcze inny:-)
- trzeci gatunek jest na zdjęciu numer 5 - na powierzchni cięcia pniaka:-)
Obawiam się Piotrze, że musisz się przeprosić z mikroskopem.
I po to właśnie jest forum, żeby ktoś zwrócił Ci uwagę na coś tak oczywistego jak to, że grzybek z dłuuuugim trzonkiem jest PRZECIEŻ innym gatunkiem niż te małe kępe :) Thx!
Z długim trzonkiem rósł pośród kawałków organicznych resztek i przyrósł do szczątka liścia (foto 7)
to nie jest to jakiś młody Hypoxylon?
To małe z krótkimi trzonkami to według mnie właśnie Rutstroemia conformata:-)
Pasuje mi - makroskopowo (o ile mozna tak powiedziec :))))) porą występowania, substratem:-)
To z długim trzonkiem - nie wiem:- (
To z długim trzonkiem przypomina mi Ciboria amentacea. Jakieś 10 lat temu znalazłem coś takiego wczesną wiosną w łęgu olszowym.
Nie, Calyptella capula ma włoski.
Jarek, Darek, istnieje możliwość, że nieumiejętnie rozgarniając ściółkę oderwałem sklerotę z tego domniemanego Ciboria, czy to, że jest przyrośnięte do liścia wyklucza taką możliwość?
Nie wyklucza takiej możliwości, tak jak nie wyklucza mikoryzy owocnik rosnący na pniaku:-) Ale chyba w tym przypadku sklerot nie było.
A powiedz skąd ten pomysł ze sklerocjami?
Na JAKIM pniaku? Który??
Pomysł jest stąd, że następnego dnia, w innym lesie znalazłem bliżej jeszcze niezidentyfikowanego Sclerotinia
Jest oczywiście wyraźna różnica w kształcie kapelusza oraz kolorze trzonka, ale.... pomyślałem "a co jeśli w tym domniemanym Ciboria była sklerota a ja ją urwałem?".
Mogłes urwać:-) Może przy okazji taka uwaga - te gatunki, które wytwarzają dobrze widoczne, wyróżnialne skleroty - to Sclerotinia i Dumontinia (głownie). Natomiast Ciboria (część), Lanzia, Rtustroemia nie wytwarzają takiej wyodrębnionej skleroty tylko sklerotyzują tkankę na której wyrastają (czarne plamki na liściach, łodygach itp.). A np. Monilinia, Ciboria (część) sclerotyzują owoce. Rozpoznawanie czy jest sclerota, czy zesklerotyzowany owoc, czy tylko kawałek tkanki jest podstawą do oznaczania tych maleństw:-) Dlatego bardzo ważne jest zbieranie tych gatunków z podłożem. Kłopotem jest łatwośc odłamywania się sklerot:- (
Choćby podgrzybki, purchawki, chropiatki i in. Owocniki rosną "gdzie chcą" a gdzie prowadzą strzępki wie tylko sam owocnik którymi ciągnie dla siebie żarełko. Z pasożytami to samo - owocnik na martwym drewnie, a pół lasu porażona.
No więc minęło sporo czasu, ale właśnie dzisiaj przysiadłem z tym grzybkiem (nie tą Sclerotinia, nie tym na pieńku tylko z tą Rutstroemia) z mikroskopem.
Potwierdziło się oznaczenie, które na podtsawie foto od samego poczatku lansowała Ania K.:
Rutstroemia conformata (P. Karst.) Nannf. (1942)
Brawo Ania! Grzybek jest opisany pod adresem: wwkk.mikologia.pl
to chyba teraz czas przenieść go do "Oznaczone mikroskopowo" :)