Trufle w ilości przeogromnej znalezione w bezpośrednim sąsiedztwie sporego leja krasowego w wapiennych intruzjach Beskidów.
Pośród klasycznych T. rufum znalazłem "gniazdko" trufli które na pierwszy rzut oka wyglądały na inny gatunek. Okazało się jednak, że to też T. rufum, a zmiany powstały na skutek zaatakowania grzybków przez jakieś larwy. Tak myślę, bo wszystkie ciemne były mocno zaczerwione, a rosły dokładnie w tym samym miejscu.
Grzyby nie są w pełni dojrzałe. Zarodniki owalne, rzadziej kuliste. Jeszcze nie wybarwione. Grubościenne, pokryte cienkimi, gęstymi kolcami do 4 mq długości.
Pomiar wybiórczy - największych znalezionych zarodników
Zakres długości (33, 4) 39, 8 - 50, 9 (54, 1) mq średnio 43, 3 mq
Zakres szerokości (17, 5) 19, 1 - 23, 9 (25, 5) mq średnio 21, 1 mq
Q - 2, 05
Jednak na podstawie cech makro, cech młodych zarodników i budowy perydium myślę, że jest to Tuber rufum. Ale pełna, ostateczna weryfikacja gdzieś w okolicach połowy lipca. Wtedy grzybki powinny być już w pełni dojrzałe.
Tomek, a masz jakąś nie zasuszoną z larwami? Może choć jakąś larwę żywą lub w dobrym stanie???
Zasuszone z larwami mam. W weekend będę kopał w tej oazie gdzie rosną te zaczerwione grzybki - mogę poszukać, zabezpieczyć i wysłać. Tylko jak prtzetrzymać żywe larwy w trufli od niedzieli - kiedy je wykopię do wtorku/środy - kiedy poczta Ci je dostarczy? Masz jakis sposób?
Też chciałem Cię zapytać, czy te larwy da się jakoś oznaczyć? Mozna by na tej podstawie znaleźć jakieś zależności - grzyby-owady.
Niedawno znalazłem też stanowisko jakiejś trufli - całkiem młodej i nieoznaczalnej - gdzie wiele owocników było zaatakowanych nie przez larwy, ale przez jakiś inne "robactwo". Było to długie i wyglądało trochę jak wij drewniak. Niekiedy kilka takich wijów wystawało do połowy z grzybka, wijąc się na wszystkie strony Brrr!! Te mógłbym Ci pozyskać w przyszłym tygodniu.
Temat jak może pamiętasz interesował mnie głównie ze względu na żuczka. Ale sprawa na tyle mnie interesuje, że chętnie pobawię się tym w szerszym zakresie. Na grzybach podziemnych żyje sporo różnego żyja, chyba posyłałem ci kopię publikacji z zestawieniem grzyb-owad. Mnie interesowały głównie chrząszcze, ale przyjmę każdy zaatakowany okaz i żerujące na nim larwy, imago czy poczwarki i oznaczę lub zorganizuję oznaczenie (bardzo się postaram :)!).
Co do techniki to larwy i poczwarki proponuję w alkoholu 70% (wcześniej sparzyć wrzątkiem), imago żywe lub uśpione octanem etylu i np. w ependorfie lub pojemniku po filmach.
Docelowo pożądana byłaby hodowla, (może poza przypadkami odnalezienia grzyba z okazami w różnych stadiach rozwoju?). Jak to osiągnąć? W wypadku stwierdzenia w terenie zasiedlenia grzyba można próbować go umieścić w ziemi ze stanowiska w jakimś pojemniku z dostępem powietrza i próbować wysłać pocztą. Można liczyć, że grzyb nie zamrze i nie zgnije na tyle szybko, żeby nie uzyskać owadów dorosłych. Można ew. dołożyć nieuszkodzony okaz grzyba, jako rezerwową bazę pokarmową, (jeżeli będziesz gotów rozstać się z grzybem;).
Jeżeli byłyby potrzebne pojemniki lub chemia, to doślę.
A te trochę jak "wij drewniak" miały odnóża? Czy może nicinie? Też poproszę o kilka okazów :) Najlepiej alkohol 70%, chyba że to larwy, to trzeba pohodować.
Masz foto?
Te wijowate miały odnóża i długie wąsy-czułki. Zrobię fotki w przyszłym tygodniu.
A co myślisz nad takim rozwiązaniem:
Do słoika natkam ziemi wraz z zaczerwionymi truflami, denko podziurawię, wsadzę to wszystko w kartonik i wyślę priorytetem? Te trufle trzymałem dwa dni w strunówce wypełnionej wilgotną trawą - chciałem mikroskopować żywe - i dotrzymały w niezłym stanie. Zarówno grzyby jak i robactwo w nich:-)))
Właśnie o to chodzi, zamiast słoika proponuję jakiś plastik odpowiedniej wielkości (pojemnik po lodach?) i w kartonik. Żywe dotrą prawie na pewno, może dadzą się pohodować?
List priorytetem właśnie wysłałem.
Jacek to zróbmy tak. W niedzielę nazbieram tych zaczerwionych i zapakuję w pudełko po lodach. W poniedziałek rano pojadę na stanowisko tych z wijami i też ich nakopię i wsadzę do tego samego pudełka. W pudełku zrobię przegródkę na ziemię z obu stanowisk. Tym sposobem dostaniesz obydwa grzybki - myślę, ze w niezłym stanie. W poniedziałek wysyłam.
Może się też tak zdarzyć, że w tym tygodniu nie pojadę w góry. Dam znać. Wtedy cała akcja przesunie się na następny poniedziałek.
Tomku, oczywiście przy okazji twoich wyjazdów. Rozważ tylko próby w osobnych pudełkach.
Te "wije" to krocionóg krwawoplamy (Blaniulus guttulatus) (dwuparzec), i jest ich całkiem sporo. Wyraźnie im te trufle smakują;)
Są też niewątpliwie larwy jakichś muchówek i te pohoduję. Jak się przepoczwarczą to postaram się zapewnić oznaczenie. Poza tym w glebie dużo różnych roztoczy, jedna trufla zasiedlona przez nicienie: ( Resztę na razie zostawiłem w spokoju, ale może jeszcze poszukam czy coś więcej nie je tych trufli.
Dwa okazy były w pudełku po filmach, ale były mocno pokryte śluzem i nie wiem czy dobrze zniosły podróż, w jednej nic niema, w drugiej są dwa otwory, ale chwilowo zostawiłem ją w spokoju.
Podeślij mi na priva informacje gdzie były zebrane i jakie to gatunki trufli (do mojej wiadomości).
Super - czyli dotarły żywe. Cieszę się bo miałem spore obawy:-))) Te dwie w pudełku po filmach były z niedzieli, pozostałe z poniedziałku. Parka w pudełku po filmie to Tuber dryophilum, a reszta w pudełku po chałwie to Tuber rufum.
Twój podkorzeniak już oznaczony i zweryfikowany:-)))