Idąc przez hałdę przyglądamy się temu co leżało pod nogami. Do plecaka trafił tylko jeden sferosyderyt. Dawno temu był tutaj Wschodni Szyb Kopalni Jan Kanty, generalnie wentylacyjny.
Schodząc zwróciłem uwagę na drobne grzyby o rdzawych blaszkach. Nie mam pojęcia co to za jedne. Czyżby Tubaria?
A poza tym trafił się kwitnący krwawnik pospolity - Achillea millefolium.
Jest oczywiście sosna zwyczajna - Pinus sylvestris.
Zerkam pod nogi. Oto skalniczek siwy - Niphotrichum canescens.
Oto chrobotek - Cladonia subulata.
Wchodzimy dalej. Pojawia się domieszka dębu szypułkowego - Quercus robur.
Na pniach drzew bez trudu znajdziemy pustułkę pęcherzykowatą - Hypogymnia physodes.
Oto płonnik - Polytrichum piliferum
Idąc przed siebie trafiliśmy niechcący w linię kolejową Katowice - Kraków. biegnie ona tutaj z południowego zachodu na północny wschód.
Po drodze na powalonej sośnie zwyczajnej - Pinus sylvestris zauważamy pięknoroga - Calocera furcata.
I na zakończenie tego odcinka wierzba kaspijska - Salix acutifolia, której coś się pomyliło, skoro rozwinęła kotki.
(wypowiedź edytowana przez piotr_grzegorzek 05. sierpnia. 2018)
tak, Tubaria
Dziękuję za szybką reakcję.