Wczoraj obserwując pod mikroskopem jakieś drobne Ascobolus sp. miałem nie lada atrakcje. Zauważyłem polowanie grzybów na nicienie. Niektóre z nich, jeszcze żywe, oderwane od strzępek grzyba na skutek mojej interwencji (cięcie preparatu, zgniot taflami szkła;-)) pływały z zaciśniętymi pętlami na swoich obłych "szyjach". Prawdziwy horror.: D Tak mi się spodobało to widowisko, że aż zapomniałem o konidiach Arthrobotrys, tak więc celem ustalenia gatunku trzeba będzie jeszcze raz się nimi zająć.:- (
Kiełkujące konidia zwykle tworzą strzępki, na których powstają zabójcze dla nicieni pętle. Spotkałem także przypadek, że pętla taka wyrastała bezpośrednio z kiełkującego zarodnika konidialnego.
Wstępnie grzybki przypisuję do gatunku: Arthrobotrys dactyloides.
Wg moich ustaleń Ascobolus michaudii, na odchodach sarnich. W kulturze domowej przeniósł się był na kawałek próchna wierzbowego, z którego wcześniej pobrałem jakieś ładne Coprinus sp.
bio-forum.pl służy nam od 2001 roku; swój kształt zawdzięcza prostym zasadom:
Trzymamy się tematu forum. Nie drażnimy się. Ma być miło :)
⇒ szerzej o zasadach i coś jak regulamin
ta strona być może używa ciasteczek (cookies), korzystając z niej akceptujesz ich użycie — więcej informacji