Idziemy dalej. Teraz jest to odcinek oznaczony kolorem czerwonym, nieco krótszy niż to zaznaczyłem na mapie.
Opuściliśmy linię kolejową pomiędzy pierwszym a drugim budynkiem. Weszliśmy do lasu. Na początku trafił się mech, który oznaczyłem jako paroząb sztywny - Didymodon rigidulus.
Nieco dalej trafił się pniak po sośnie zwyczajnej - Pinus sylvestris. Na nim rozwinął się chrobotek - Cladonia chlorophaea.
Tutaj ponownie trafił się rokietnik pospolity - Pleurozium schreberi.
I ponownie chrobotek - Cladonia o kieliszkowatych podecjach. Tym razem gatunku nie typuję. Podecja są podejrzanie smukłe.
Gnamy dalej. Teraz można przyjąć, że las jest w typie boru niezbyt świeżego, biorąc pod uwagę podszyt z buka pospolitego - Fagus sylvatica.
Pewnym urozmaiceniem było pojawienie się nerecznicy samczej - Dryopteris filix-mas.
A dalej generalnie nuda, ale iść trzeba było. Odwrotna droga jest, ale zaskakująco podobna do tej, która jest przed nami.
Na widocznym na poprzednim zdjęciu konarze usadowiła się tarczownica bruzdkowana - Parmelia sulcata.